Przejdź do treści

Dziewczynka ważyła 390 gramów, kiedy się urodziła. „Stanowi ewenement wśród pacjentów z grupy skrajnych wcześniaków”

Wcześniak
Dziewczynka ważyła 390 gramów, kiedy się urodziła. "Stanowi ewenement wśród pacjentów z grupy skrajnych wcześniaków"/ fot. facebook Szpital Miejski w Rudzie Śląskiej
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

390 gramów i 29 cm – tyle ważyła i mierzyła mała Marta podczas narodzin. Dziewczynka przyszła na świat w Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej jako jeden z najmniejszych wcześniaków w Polsce. Teraz waży 2,5 kg i właśnie wyszła ze szpitala do domu. „Chcieliśmy podzielić się z wami radosną wiadomością! Kolejny sukces rudzkich neonatologów” – poinformowano w mediach społecznościowych placówki medycznej.

„Ewenement wśród pacjentów”

Do niezwykłych narodzin doszło w szpitalu w Rudzie Śląskiej 15 września 2022 roku. Dziewczynka, która dostała na imię Marta, urodziła się w 26. tygodniu ciąży. Ważyła zaledwie 390 gram i mierzyła 29 cm, a lekarze miesiącami dbali o to, by rosła zdrowo. Mała Marta, o której życie specjaliści walczyli od porodu, jest jednym z najmniejszych wcześniaków w Polsce. Jak poinformowano w mediach społecznościowych, dziewczynka jest jednak wyjątkiem.

„Nigdy nie wymagała intubacji oraz wentylacji mechanicznej, co stanowi ewenement wśród pacjentów z grupy skrajnych wcześniaków oraz skrajnie niskiej urodzeniowej masy ciała” – napisano na profilu na facebooku rudzkiego szpitala.

O zdrowie dziewczynki dbał cały Zespół Oddziału Neonatologii Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej pod kierownictwem prof. dr hab. Janusza Świetlińskiego we współpracy ze Śląskim Bankiem Mleka Kobiecego.

Mała Marta wyszła ze szpitala

Dziewczynka z powodu wczesnego urodzenia spędziła w szpitalu cztery miesiące pod opieką lekarki prowadzącej dr Marty Twardoch-Drozd. Wyszła do domu 13 stycznia br., „będąc 2,5 kilogramowym niemowlakiem”.

„Chcieliśmy podzielić się z Wami radosną wiadomością! Kolejny sukces Rudzkich Neonatologów” – poinformował szpital.

W swoje publikacji szpital zamieścił również zdjęcia dziewczynki i świeżo upieczonych rodziców. Widzimy na nich małą Martę, która jest podłączona do aparatury i jest niewiele większa od termometru czy pluszowej ośmiornicy szytej specjalnie dla wcześniaków. Na fotografiach można również zobaczyć dumnego tatę, który przytula córkę oraz postępy, jakie dziewczynka uczyniła przez miesiące w szpitalu.

„Jestem bardzo szczęśliwa, wiedząc, że od dzisiaj rodzina Marty będzie w komplecie. Za nami wiele tygodni ciężkiej pracy, teraz przyszedł czas, żeby Rodzice i Rodzeństwo mogli cieszyć się obecnością Martusi w domu” – mówi dr Twardoch-Drozd.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: