Przejdź do treści

Walczy czy zdrowieje? Psychoonkolożka o tym, dlaczego powinniśmy zmienić język, którym się posługujemy, mówiąc o raku

dziewczyna, walka z rakiem
„Zdrowieć czy walczyć”? Psychoonkolożka o tym, dlaczego powinniśmy zmienić język, którym się posługujemy, mówiąc o raku / Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Walczy z rakiem”, „wygrał/przegrał walkę”. Język, którego używamy w odniesieniu do nowotworów, wcale nie pomaga chorym. Wręcz odwrotnie: „mówienie o raku w kontekście walki dokłada na barki dodatkowy ciężar” – zauważa psychoonkolożka Milena Dzienisiewicz.

Czy taki sposób mówienia o leczeniu i chorobie jest zdrowy?

Anna Puślecka, dziennikarka chorująca na raka piersi, jakiś czas temu przyznała, że nie lubi określenia „październik – miesiącem walki z rakiem”.

Jak można walczyć z czymś, co stworzyło nasze ciało?” – pytała w swoich mediach społecznościowych.

Na ten sam problem niejednokrotnie już zwracała uwagę psychoonkolożka Milena Dzienisiewicz. W swoim najnowszym instagramowym wpisie wraca do tematu. Zauważa, że w języku mocno zakorzeniły się zwroty: „walczy się z rakiem”, „ktoś wygrał z rakiem”, „ktoś przegrał z rakiem” . Przyznaje, że zarówno w mediach, jak i wśród pacjentów ten język jest normą.

„Tylko czy taki sposób mówienia o leczeniu i chorobie jest aby na pewno zdrowy?” – zapytuje psychoonkolożka. I wyjaśnia: „Mówienie o raku w kontekście walki dokłada na barki dodatkowy ciężar, wywołuje presję i przyczynia się do powstawania i wzmacniania niezdrowych przekonań o chorobie i leczeniu. A co za tym idzie pojawiają się trudne (negatywne) emocje”.

Na poparcie swoich słów Dzienisiewicz odwołuje się do miniankiety dotyczącej mówienia o raku i pokazywania go, którą przeprowadziła wśród swoich instagramowych obserwatorów. Jak mówi, w badaniu wzięły udział 283 osoby, które odpowiadając na zadane pytania, mogły wybrać więcej niż jedną ewentualność. Dzienisiewicz postanowiła pokazać, jak kształtowały się odpowiedzi na dwa pytania ze zrobionej przez siebie ankiety:

Pytanie: Jak na Ciebie działa komunikat „Musisz walczyć”?

  • „Denerwuje mnie” – zaznaczyło 139 osób (49,1%)
  • „Sprawia mi przykrość” – zaznaczyło 21 osób (7,4%)
  • „Czuję się niezrozumiany/a” – zaznaczyły 72 osoby (25,4%)
  • „Jest mi to obojętne” – zaznaczyło 40 osób (14,1%)
  • „Wspiera mnie” – zaznaczyły 64 osoby (22,6%)
  • „Czuję się lepiej gdy to słyszę” – zaznaczyły 32 osoby (11,3%)

Pytanie: Jak na Ciebie działa komunikat „Przegrał/-a walkę z rakiem”?

  • „Denerwuje mnie” – zaznaczyło 125 osób (44,2%)
  • „Sprawia mi przykrość” – zaznaczyło 185 osób (65,4%)
  • „Czuję się niezrozumiany/a” – zaznaczyły 33 osoby (11,7%)
  • „Jest mi to obojętne” – zaznaczyło 30 osób (10,6%)
  • „Wspiera mnie” – zaznaczyło 0 osób (0%)
  • „Czuję się lepiej gdy to słyszę” – zaznaczyła 1 osoba (0,4%)

Wyniki mówią same za siebie, więc komentarz jest zbędny. Zresztą najlepiej wnioski podsumowuje sama Dzienisiewicz:

„Ja osobiście będę Was cały czas zachęcać do zmiany sposobu mówienia i zamiany 'walki’ na 'zdrowienie’. Czy czujecie różnice? Czy nie byłoby lżej?”.

Małgorzata Ciszewska-Korona

Psychoonkolog Milena

Profil „Psychoonkolog Milena” na Instagramie prowadzony jest przez Milenę Dzienisiewicz – psycholożkę, psychoonkolożkę i certyfikowaną terapeutkę simontonowską. W swojej pracy specjalizuje się w pomocy dorosłym osobom chorym onkologicznie, a także ich bliskim. Wybór ścieżki zawodowej – jak pisze Dzienisiewicz na swojej stronie internetowej – był podyktowany osobistymi doświadczeniami:

„Psychoonkologią zajęłam się przede wszystkim dlatego, że doskonale rozumiem, jak trudne potrafi być mierzenie się z nowotworem. Wiem też, jak istotne jest wsparcie w trakcie leczenia. Sama doświadczyłam choroby nowotworowej, a przez kilkanaście lat towarzyszyłam mojej mamie w procesie leczenia onkologicznego”.

Na co dzień specjalistka pracuje w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku i prowadzi prywatną praktykę.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: