Triclosan zabroniony w USA

2 września 2016 r. Amerykański Urząd do spraw Żywności i Leków (Food and Drug Administration – FDA) zabronił stosowania triclosanu jako popularnego składnika mydeł antybakteryjnych. To naprawdę dobra wiadomość!

To koniec kariery mydeł antybakteryjnych i środków do dezynfekcji rąk zawierających triclosan. Dlaczego? Bo Urząd FDA stwierdził, że producenci nie wykazali dostatecznie, że triclosan jest bezpieczny dla zdrowia ani że jest bardziej skuteczny niż woda i zwykłe mydło.

O tym, że triclosan jest szkodliwy, pisaliśmy już dwa lata temu. Teraz potwierdziły się wcześniejsze obawy, że stosowanie antybakteryjnego składnika, jakim jest triclosan, przynosi więcej szkody dla zdrowia niż pożytku z jego antybakteryjnych właściwości. Zwłaszcza gdy jest stosowany w dłuższym okresie czasu. Triclosan działa negatywnie na gospodarkę hormonalną i wpływa na wzrost oporności antybiotyków. Niektóre badania dowodzą nawet, że składnik ten może powodować raka wątroby.

Decyzja FDA wejdzie w życie za rok, dokładnie 6 września 2017 r., aby dać producentom w Stanach Zjednoczonych czas na dostosowanie się do nowego prawa. Jednak już teraz niektórzy zaprzestają stosowania triclosanu w mydłach i innych kosmetykach.

Reklamowanie triclosanu jako czynnika antybakteryjnego sugerowało konsumentom, że mydło zawierające ten składnik będzie bardziej skuteczne w walce z zarazkami. Tymczasem okazało się, że nie ma żadnych dowodów na to, że triclosan jest lepszy niż woda z mydłem, a jest wręcz przeciwnie – szkodzi zdrowiu. Dlatego Urząd FDA uznał, że coś takiego jak mydło antybakteryjne nie jest produktem, który powinien być dalej na rynku.

Unikajmy mydeł antybakteryjnych w kostce lub w płynie i innych środków do dezynfekcji rąk, które zawierają triclosan. Pamiętajmy też o tym, aby uważnie czytać listę składników wszystkich kosmetyków. Bo triclosan wciąż możemy znaleźć w innych produktach, takich jak pasta do zębów, czy dezodorant. A przecież to my wybieramy produkty, które lądują w naszych koszykach!