Przejdź do treści

Dlaczego dzieci tak silnie reagują w momencie wyłączenia im bajek? Tłumaczy psycholożka

Dlaczego dzieci tak silnie reagują w momencie wyłączenia im bajek? Tłumaczy psychoożka
Dlaczego dzieci tak silnie reagują w momencie wyłączenia im bajek? Tłumaczy psychoożka / iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wyłączasz dziecku bajkę, a tu nagle: krzyk, płacz, walenie pięściami w podłogę. Znajoma sytuacja? Jeśli tak, to koniecznie przeczytaj, skąd biorą się takie reakcje u dzieci i jak można temu zapobiec. 

„Jak osoby uzależnione”

„Wasze maluchy reagują trochę jak osoby uzależnione, i nie jest to określenie mocno przesadzone, bowiem podczas oglądania bajek w telewizji czy na telefonie, w mózgu uruchamiają się fale alfa, dzięki którym dziecko czuje się rozluźnione” – tłumaczy psycholożka Dominika Słowikowska na swoim profilu na Instagramie @pomogecimamo.

Jak dodaje, mózg dziecka wydziela wówczas opioidy, w tym wypadku np. endorfiny – substancje naturalnie występujące w ludzkim organizmie. Uwaga! Opioidy należą do najbardziej uzależniających substancji znanych człowiekowi.

„Gdy wyłączamy bajkę, poziom peptydów opioidowych gwałtownie spada, aktywują się obszary odpowiedzialne za odczuwanie bólu i wtedy zaczyna się 'atak’ znany rodzicom jako płacz, krzyk, histeria… jednym słowem dramat” – pisze ekspertka.

Jak nie dopuszczać do takich sytuacji?

„Najlepiej w miarę możliwości unikać styczności z telefonem oraz uważać ze zbyt częstym włączaniem bajek w pierwszych latach życia dziecka” – radzi psycholożka.

Jednak jeśli już to to robimy, to według niej warto pamiętać o kilku zasadach:

  • treść musi być dopasowana do wieku dziecka,
  • dziecko ogląda w naszej obecności,
  • nie włączamy bajki przy jedzeniu, przed snem, w nagrodę,
  • niech to będą max 2-3 krótkie bajki naraz,
  • umawiamy się z dzieckiem na liczbę oglądanych bajek lub na czas oglądania,
  • koniecznie uprzedzamy kiedy zbliża się koniec,
  • niezależnie od poziomu protestu po upływie wyznaczonego czasu wyłączamy bajkę, dajemy dziecku komunikat uprzejmy i stanowczy jednocześnie, wspieramy w przeżywanych emocjach,
  • jeśli widzimy, że dziecku jest zbyt trudno, w kolejnym kroku przekierowujemy jego uwagę na coś innego, niejako „wyjmując” go z „emocjonalnego zapętlenia”.

„Jeśli mimo wszystko dziecko przeżywa powyższe sytuacje zbyt silnie, należy zrezygnować z włączania mu bajek” – podkreśla Słowikowska.

Pomogę Ci Mamo

Pomogę Ci Mamo to profil prowadzony na Instagramie przez psycholożkę Dominikę Słowikowską – coacha, certyfikowaną edukatorkę Pozytywnej Dyscypliny oraz mamę Miłosza. Jej konto obserwuje ponad 14,5 tys. użytkowników. „Pomagam zrozumieć małe dzieci. Dbam o emocje i relacje dzieci i rodziców” – tak siebie opisuje. Oprócz profilu na Instagramie, tworzy też treści na swoim blogu o takiej samej nazwie.

Moje wykształcenie i osobiste doświadczenie przerodziło się w zawodowe zajęcie – inicjatywę ‚Pomogę Ci Mamo’. Powstała ona z połączenia miłości do dzieci, niesamowitego zainteresowania tym, co drzemie w głowach takich małych ludzi oraz z szacunku do mam, które moim zdaniem wykonują najcięższą pracę na świecie” – podkreśla psycholożka.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Dominika Słowikowska (@pomogecimamo)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: