Musisz podać lekarzowi wzrost, wagę i powiedzieć, czy palisz papierosy. Jeśli tego nie zrobisz, może odmówić porady
Od marca lekarze POZ mają obowiązek raportowania do Narodowego Funduszu Zdrowia informacji o naszej aktualnej wadze, wzroście i paleniu papierosów. Przed rozpoczęciem wizyty lekarz wpisze nasze odpowiedzi do systemu i dopiero wtedy będzie mógł rozpocząć badanie. „Robi się z nas ankieterów” – komentują lekarze i alarmują, że znacznie wydłuży to kolejki w przychodniach.
Raportowanie wydłuży kolejki w przychodniach
Obowiązek raportowania informacji o naszej wadze, wzroście i paleniu tytoniu obowiązuje od 2020 roku, jednak od teraz ma być skrupulatnie przestrzegany. Jak zapowiedziano, jeśli te dane nie zostaną odnotowane w systemie podczas pierwszej wizyty w roku, lekarz będzie miał kłopoty z rozliczeniem.
Lekarze narzekają, że nowy obowiązek jest kłopotliwy i wydłuży czekanie na poradę, zwłaszcza w okresach wzmożonej zachorowalności, kiedy do poradni przychodzi wielu pacjentów oczekujących wsparcia w bieżącej chorobie, a nie rozmowy na temat ewentualnych zmian w stylu życia.
Trudno też pytać o nałogi osobę, która straciła przytomność, czy ma uraz wymagający założenia gipsu, a taki jest wymóg przed otwarciem systemu komputerowego. Jak zauważają lekarze, wiele osób, zwłaszcza starszych i niedołężnych, nie zna swojej aktualnej wagi, trzeba je więc zważyć a nierzadko także zmierzyć.
Informacje o nałogach to dane „wrażliwe”
Po stronie lekarzy stanęło Kolegium Lekarzy Rodzinnych, apelując do NFZ o rezygnację z tego wymogu. „Dane antropometryczne oraz informacje dotyczące stosowania używek są integralną częścią badania lekarskiego. Są to dane wrażliwe, objęte tajemnicą lekarską, które powinny być ujawniane i przetwarzane wyłącznie w uzasadnionych sytuacjach” – napisano w apelu do NFZ.
Jak tłumaczy dr Agnieszka Jankowska-Zduńczyk, szefowa tej organizacji, obowiązek przekazywanie tych informacji można traktować jako „obrót danymi wrażliwymi przez płatnika”, a stawianie przed lekarzami obowiązku ich przekazania pod rygorem utraty świadczenia, narusza zasady wykonywania zawodu medycznego.
„Zwracamy uwagę na to, że zbyt częste i niepotrzebne wpisywanie danych medycznych może być przyczyną zwiększonego stresu pacjentów i spowodować odwrotny, niekorzystny skutek zdrowotny” – zauważono w piśmie do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Kiedy rozmawiać o nałogach z lekarzem
Zazwyczaj rozmowa w gabinecie lekarskim na temat wagi i nałogów ma miejsce podczas porady profilaktycznej lub w przypadku, kiedy po pomoc przychodzi osoba zmagająca się z nadwagą lub otyłością. Porada lekarska jest wtedy ukierunkowana na wyjaśnienie wpływu wagi na inne dolegliwości.
Jak tłumaczą lekarze, także informacje o używaniu wyrobów tytoniowych są raczej dobrowolnym elementami procedury a nie warunkiem koniecznym porady, więc lekarz może jedynie pouczać pacjenta i doradzać mu, jak może poradzić sobie z nałogiem, nie jest jednak w stanie mu tego nakazać.
Źródło: Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce
Zobacz także
„Zatajanie istotnych informacji o swoim zdrowiu może się skończyć katastrofą. Ukrywanie palenia papierosów jest nagminne” – zdradza kardiolożka
U nastolatek i trzydziestolatek z nadwagą drastycznie wzrasta ryzyko wystąpienia udaru. Nawet o 167 proc.!
Około 40 proc. nowotworów ma związek z otyłością. Lekarze apelują o inwestowanie w profilaktykę otyłości i jej leczenie
Polecamy
Geniusz. Potwór. Zbawca. Cudotwórca. Jaki naprawdę był prof. Marian Zembala?
Jak przyjmować tabletki, by działały najlepiej? Pozycja ciała ma ogromne znaczenie
„Chciałam uniknąć rany przez całą pierś”. Innowacyjna operacja w Centrum Zdrowia Matki Polki
Polki do specjalistów czekają coraz dłużej. „Prawo pacjenta to nie prawo do bycia w kolejce” – grzmią eksperci
się ten artykuł?