Przejdź do treści

Pomogła zajść w ciążę 400 kobietom. Jak? Dzięki ustabilizowaniu hormonów

Dominika Czajka - Hello Zdrowie
Dominika Czajka, autorka książki „W harmonii z cyklem. Kompletny przewodnik po miesiączce i zdrowiu kobiety” / fot. archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Płodność jest „funkcją luksusową”, która aktywuje się, gdy organizm czuje się bezpiecznie. Natomiast gdy jest niedożywiony, nie chce inwestować w rozrodczość – mówi Dominika Czajka, autorka książki „W harmonii z cyklem. Kompletny przewodnik po miesiączce i zdrowiu kobiety”, którą Hello Zdrowie objęło matronatem medialnym.

 

Aleksandra Zalewska-Stankiewicz: Jak to możliwe, że dzięki ustabilizowaniu ich sytuacji hormonalnej pomogła pani zajść w ciążę prawie 400 kobietom?

Dominika Czajka: To prawda i jestem bardzo dumna z każdej z tych ciąż, zwłaszcza że niejednokrotnie panie przez wiele lat podejmowały bezskuteczne próby, także przy użyciu farmakologii i innych medycznych metod. Wśród moich pacjentek były i takie, które straciły nadzieję na dziecko – to zrozumiałe, gdy mimo licznych starań ich marzenie o macierzyństwie wciąż pozostawało niezrealizowane. Na szczęście po ustabilizowaniu hormonów większość tych historii kończy się happy endem – moja pacjentka-rekordzistka zaszła w ciążę po 9 latach starań.

Co w tym pomaga?

Zwykle chodzi o wprowadzenie drobnych zmian – dzięki temu większości kobiet udaje się zajść w ciążę w ciągu 3 miesięcy, bez przeprowadzania drogich badań i stosowania leków. Na pewno konieczna jest zmiana stylu życia, głównie w sferze odżywiania. To, co obserwuję u dziewięciu na dziesięć moich pacjentek, to problemy żywieniowe na ogromną skalę. Kobiety latami się odchudzają, stosują modne diety, najczęściej eliminując tłuszcze, co prowadzi do niedożywienia. Trzeba pamiętać, że płodność jest „funkcją luksusową”, która aktywuje się, gdy organizm czuje się bezpiecznie. Natomiast gdy jest niedożywiony, nie chce inwestować w rozrodczość – skoro sam czuje się zagrożony, z jakiego powodu miałby wydawać na świat kolejne życie? Wracając do moich pacjentek – u większości z nich wprowadzenie odpowiedniej liczby kalorii i podaży białka doprowadziło do wyrównania poziomu cukru we krwi. I kolejna ważna rzecz – aktywność fizyczna, ale wprowadzana w mądry sposób.

W mądry, czyli jaki?

Dostosowany do indywidualnych możliwości. Kiedy jesteśmy w formie, warto ruszać się więcej, a kiedy sił brakuje – trzeba wyhamować. Ważne jest to, aby znaleźć złoty środek – nie chodzi o to, aby za wszelką cenę biegać maratony lub na drugim biegunie – wyłącznie leżeć na kanapie i oglądać Netfliksa. Aktywność i dietę trzeba dostosować do naszych potrzeb i do faz cyklu menstruacyjnego, a jednocześnie nie można zapominać o regeneracji, na którą składają się zarówno sen (7-9 godzin na dobę), jak i odpoczynek.

Para, kobieta i mężczyzna, przytula się do siebie, siedząc na pomoście - Hello Zdrowie

Te rady są uniwersalne dla wszystkich grup wiekowych?

Tak, choć panie, które starają się o dziecko w dojrzalszym wieku, muszą włożyć więcej pracy w doprowadzenie organizmu do gotowości na ciążę. Zasadniczo płodność spada po 35. roku życia, ale do momentu, kiedy kobieta miesiączkuje i ma owulację, wciąż może zostać mamą. Prostymi metodami możemy zwiększyć szansę na dziecko, poprawiając jakość śluzu koniecznego do zapłodnienia. I tutaj znowu wracamy do diety – ważna jest odpowiednia ilość białka, folianów, witamin: A, C i B oraz cynku, wykluczenie alergii i nietolerancji pokarmowych, a także zredukowanie ekspozycji na ksenoestrogeny – te znajdziemy m.in. we wkładkach higienicznych czy żelach do higieny intymnej. To proste metody, a naprawdę działają. Zresztą, mam również osobiste doświadczenie w tym obszarze.

Jaka jest pani historia?

W wieku 17 lat usłyszałam diagnozę: zespół policystycznych jajników (PCOS). Lekarz powiedział mi wówczas, że to główna przyczyna niepłodności u kobiet, dodając, że „kiedyś będziemy się tym martwić”. Wcześniej przeszłam prawdziwą hormonalną burzę. Jako nastolatka przytyłam 10 kg. Z bardzo szczupłej osoby, która na dziale dziecięcym kupowała sobie ubrania w rozmiarze XXS, nagle zaczęłam nosić ciuchy w rozmiarze M. Wiem, że to nie koniec świata, ale wtedy czułam się z tym fatalnie. Do tego miesiączkowałam co 3-6 miesięcy, a menstruacja za każdym razem była bolesna. Mimo że bardzo cierpiałam, moja mama nie zgodziła się, abym stosowała antykoncepcję hormonalną, za co jestem jej bardzo wdzięczna. Zaczęłam wsłuchiwać się w swój organizm i w wieku 24 lat zaszłam w ciążę, bez farmakologii. Jestem mamą 3,5-letniego Oscara.

Nasze babcie miesiączkowały inaczej chociażby pod względem regularności cyklu i częstości występowania owulacji, czyli miały większą szansę na zajście w ciążę. Dłużej przebywały na świeżym powietrzu, czerpały z naturalnego światła słonecznego, co jest szalenie ważne dla kobiecych hormonów

Zgodzi się pani ze stwierdzeniem: powiedz mi o swojej miesiączce, a powiem ci, jak żyjesz?

Zdecydowanie tak! To, jak wygląda nasz cykl menstruacyjny, czy i kiedy pojawia się owulacja, jak długa jest faza poowulacyjna i jak przebiega miesiączka – to wiele mówi o naszym sposobie żywienia, zarządzaniu stresem i snem. W 2006 roku amerykańskie Towarzystwo Ginekologów i Położników określiło cykl menstruacyjny jako piątą oznakę życia, tuż obok temperatury ciała, pracy serca, ciśnienia czy pulsu, więc tak naprawdę bardzo dużo mówi on o stanie naszego organizmu. Pamiętajmy, że owulacja to nie tylko możliwość zajścia w ciążę, lecz przede wszystkim oznaka pełnego zdrowia kobiety. Brak regularnej owulacji wiąże się z wyższym ryzykiem cukrzycy, osteoporozy, chorób sercowo-naczyniowych, miażdżycy czy nowotworów.

A jaka powinna być zdrowa miesiączka?

Regularna – właściwy czas może wahać się od 21 do 25 dni. Krwawienie nie powinno trwać krócej niż 3 dni i nie dłużej niż 7. Zdrowa menstruacja nie jest uciążliwa, oczywiście to aktywny proces zapalny w obrębie endometrium, ale nie powinien być na tyle bolesny, aby wymagał przyjęcia tabletek przeciwbólowych czy wzięcia L4. Krew zdrowo miesiączkującej kobiety jest żywo czerwona, bez skrzepów.

Można zmierzyć zdrową menstruację liczbą zużytych podpasek?

W trakcie całego krwawienia miesiączkowego utrata krwi może wynosić łącznie od 25 do 80 ml, co przekłada się na 3-6 zużytych podpasek czy tamponów dziennie albo 1-4 pełnych kubeczków menstruacyjnych w trakcie całego krwawienia. Zresztą, kubeczki i majtki menstruacyjne cieszą się coraz większą popularnością. To świetne rozwiązania dla aktywnych, uprawiających sport kobiet. Coraz chętniej panie wybierają produkty higieniczne wielorazowego użytku – z korzyścią dla zdrowia i środowiska. Ja zawsze polecam podpaski czy tampony w 100 procentach bawełniane, dzięki temu można ograniczyć infekcje intymne i bolesność miesiączek.

Nasze babcie miesiączkowały inaczej niż my?

Oczywiście, chociażby pod względem regularności cyklu i częstości występowania owulacji, czyli miały większą szansę na zajście w ciążę. Dzisiejszy intensywny tryb życia jest bardzo niesprzyjający, jeśli chodzi o reprodukcję. Nasze babcie dłużej przebywały na świeżym powietrzu, czerpały z naturalnego światła słonecznego, co jest szalenie ważne dla kobiecych hormonów. Jedzenie, które spożywały, nie było tak bardzo nafaszerowane chemią jak dziś.

Prof. Zbigniew Izdebski - Hello Zdrowie

Dopiero pani książka uświadomiła mi, że statystycznie każda kobieta miesiączkuje 40 lat. Nigdy tego nie liczyłam.

Choćby z tego powodu warto mieć dobre relacje z cyklem menstruacyjnym, aby nie kojarzył nam się negatywnie. Dlatego tak ważny jest przekaz, jaki na temat miesiączki dostaniemy od bliskich. Jeśli córka słyszy od mamy, że „te dni są najgorsze”, to zapewne sama tak będzie myśleć o miesiączce.

A jaki pani otrzymała rodzinny przekaz na temat miesiączki?

Bardzo pozytywny, co zapewne miało również wpływ na wybór mojej drogi zawodowej. Pamiętam moją pierwszą miesiączkę. Był 1 czerwca 2009 roku, przygotowywałam się na zawody sportowe. Wtedy zobaczyłam krew, ale nie byłam przerażona, wcześniej wielokrotnie rozmawiałam z mamą na ten temat. Kiedy wróciłam do domu, dostałam od taty bukiet kwiatów wraz z informacją, że stałam się kobietą. To był bardzo ważny dla mnie gest.

Zwłaszcza że dla większości ojców miesiączka to wciąż temat tabu.

Pod tym względem jest lepiej, niektórzy ojcowie nawet kupują swoim córkom i żonom podpaski czy tampony. Ale wciąż jeszcze wiele trzeba zrobić w kwestii odczarowania miesiączki. Chociażby w obszarze języka. Wciąż pojawia się określenie „ciocia przyszła”, „mam ciotkę” albo „te dni”. Znacznie lepiej brzmi słowo menstruacja, miesiączka czy po prostu – okres.

Im więcej będziemy mieć w życiu dobrych, regularnych owulacji, tym łagodniej przejdziemy przez menopauzę. Tymczasem od najmłodszych lat w kontekście miesiączki słyszymy wyłącznie o możliwości zajścia w ciążę. A tak naprawdę to tylko ułamek roli menstruacji

W książce przywołuje pani metodę synchronizacji cyklu z dietą i aktywnościami, opracowaną przez z Alicę Witti. Na czym polega ten sposób?

Na wsłuchiwaniu się w organizm i odpowiednim reagowaniu, ponieważ w trakcie cyklu zmieniają się możliwości siłowe i wytrzymałościowe organizmu. Kluczowy jest odpoczynek w trakcie miesiączki, szczególnie przez pierwsze 2-3 dni najbardziej intensywnego krwawienia. Nasza energia i hormony osiągają wtedy najniższy poziom, jesteśmy mniej odporne, bardziej wyczerpane, warto więc postawić wtedy na zwiększoną regenerację i odpoczynek. Zamiast intensywnego treningu na siłowni, lepiej wtedy pójść na jogę, pilates czy na zwykły spacer.

W czasie menstruacji nasza dieta powinna skupić się na pokarmach, które będą nas wewnętrznie ogrzewały. Zgodnie z medycyną chińską, miesiączka jest najzimniejszą z faz cyklu, warto więc spożywać produkty rozgrzewające, czyli gulasze, zupy, przyprawy takie jak kurkuma, imbir, cynamon. Trzeba uzupełniać składniki odżywcze, które tracimy w trakcie menstruacji, czyli chociażby żelazo, witaminy z grupy B, cynk. Ich odpowiedni poziom zredukuje zmęczenie i odżywi organizm.

Tydzień przed miesiączką powinnyśmy dostarczać sobie większych ilości kalorii, nawet o 200 – 300 kcal więcej – w postaci dobrego źródła tłuszczu lub białka – w ten sposób zredukujemy zachcianki przed okresem. Większa liczba kalorii wskazana jest też po owulacji, ponieważ nasz metabolizm wtedy przyspiesza – nawet o 16 procent (!), przygotowując się w ten sposób na potencjalną ciążę. Jest to wynik pracy progesteronu, który pobudza tarczycę. Zignorowanie tego faktu i doprowadzenie do deficytu kalorycznego, może spotęgować objawy PSM, nasilić zmęczenie przed miesiączką, a nawet zahamować spalanie tkanki tłuszczowej.

Zaciekawiło mnie porównanie miesiączki do zimy. Możemy porównać cykl miesiączkowy również do innych pór roku?

Jak najbardziej. Taka koncepcja powstała w 2008 roku. Zgodnie z tą teorią wiosna to faza folikularna, niemenstruacyjna, trwająca od 7 do 15 dni. Po niej przychodzi lato, czyli owulacja (pomiędzy 10 a 23 dniem cyklu). Następna jest faza lutealna, czyli jesień (10-16 dni). A miesiączka to wspomniana zima, trwająca najkrócej, od 3 do 7 dni.

Jakie objawy mogą wskazywać na zaburzenia gospodarki hormonalnej?

Obfite i bolesne miesiączki, ale też problemy z cerą, wypadające włosy, ciągłe uczucie zmęczenia, niski poziom libido, również PMS, czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego. Mimo że doświadcza go nawet 90% kobiet, nie powinien być zbyt dokuczliwy. Jeśli jest inaczej, dużo to mówi o stanie naszych hormonów. Aby uniknąć PMS-u, ważne jest, aby utrzymywać stabilny poziom cukru, ograniczyć ilość spożywanego alkoholu, nie przesadzać z treningami. Warto suplementować magnez, witaminę B6 i inozytol.

Co każda kobieta powinna wiedzieć o swoich hormonach?

Hormony to mali informatorzy, którzy wysyłają informacje po całym organizmie i odpowiadają za nasze samopoczucie każdego dnia. Nie chodzi wyłącznie o hormony płciowe jak estrogeny czy progesteron, choć zdrowy cykl miesiączkowy zależy od równowagi między nimi. Estrogeny wydzielane są w sposób ciągły przez jajniki, tkankę tłuszczową, nadnercza i mózg, natomiast progesteon wydzielany jest tylko wtedy, gdy następuje owulacja. Bardzo ważne są też takie hormony jak kortyzol i insulina – one determinują przetrwanie.

na zdjęciu: kobieta w lesie, tekst o luce zdrowotnej i medycynie gender - Hello Zdrowie

Podobno warto podejmować wyzwania po owulacji. Dlaczego to dobry czas?

Po zakończonym krwawieniu poziom estrogenów wzrasta, co przekłada się na lepsze samopoczucie i większą energię. Estrogen sprzyja produkcji serotoniny i dopaminy, dlatego czujemy poprawę nastroju i większą motywację. Dzięki wyższemu poziomowi estrogenów zwiększa się liczba połączeń synaptycznych w mózgu. Mamy lepszą pamięć, jesteśmy bardziej otwarte, komunikatywne. Ja często wykorzystuję ten moment na wystąpienia publiczne, prowadzenie webinarów. To dobry czas na burzę mózgów. W tym czasie zwiększa się również libido, a więc i ochota na seks.

Życie w harmonii z cyklem przekłada się na jakość menopauzy?

Im więcej będziemy mieć w życiu dobrych, regularnych owulacji, tym łagodniej przejdziemy przez menopauzę. Tymczasem od najmłodszych lat w kontekście miesiączki słyszymy wyłącznie o możliwości zajścia w ciążę. A tak naprawdę to tylko ułamek roli menstruacji – w cyklu nie chodzi tylko o miesiączkę! Dobrej jakości owulacja przynosi znacznie więcej profitów. To inwestycja w nasze komfortowe życie i dobrostan całego organizmu.

 

Dominika Czajka  – dietetyk, specjalizuje się w gospodarce hormonalnej kobiet. Na co dzień, głównie za pośrednictwem zasięgowego konta na Instagramie (@hormonalna_przestrzen), uczy życia w zgodzie z cyklem menstruacyjnym, synchronizowania z nim diety i dopasowywania treningów do cyklu miesiączkowego.

okładka książki „W harmonii z cyklem. Kompletny przewodnik po miesiączce i zdrowiu kobiety” - Hello Zdrowie

Dominika Czajka, autorka książki „W harmonii z cyklem. Kompletny przewodnik po miesiączce i zdrowiu kobiety”, Wydawnictwo Sensus, premiera 28 stycznia 2025

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?