Przejdź do treści

Aleksandra Żebrowska o swoich ciążach i poronieniach: „Nie każdy jest gotowy, by mówić o swoich doświadczeniach – ale to nie znaczy, że ich nie ma”

Aleksandra i Michał Żebrowscy / MWMedia
Aleksandra i Michał Żebrowscy / MWMedia
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Aleksandra Żebrowska, żona Michała Żebrowskiego, spodziewa się właśnie trzeciego dziecka. W związku z tym od kilku miesięcy publikuje na swoim profilu na Instagramie fotki, na których dumnie pokazuje rosnący brzuch. Jednak to na jej ostatni post, również związany z macierzyństwem, zareagowało najwięcej osób. „Sama mam kilka 'nieudanych’ ciąży za sobą – poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji” – pisze 33-latka. To jej reakcja na pytania w stylu: „Która to ciąża? Który to poród” zadawane przez wiele osób.  

Aleksandra Żebrowska

Aleksandra Żebrowska jest żoną Michała Żebrowskiego od 2009 roku. Już rok później na świecie pojawił się ich pierwszy syn – Franciszek, a w 2013 roku drugi syn – Henryk. Para o swoim trzecim dziecku poinformowała w marcu w mediach społecznościowych.

Od tamtej pory Aleksandra Żebrowska często wrzuca na swój profil na Instagramie zdjęcia, na których widać jej rosnący brzuch. 

Ostatni post żony aktora różni się nieco od wcześniejszych. Kobieta postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami sprzed obecnej ciąży

Macierzyństwo to prywatna sprawa

– „Która ciąża, który poród?” Są takie sprawy, o których nie da się mówić od razu, o innych nie chce się mówić wcale. „Nieudane” ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko – nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą – poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji.

Oprócz wsparcia kochającej rodziny (i pizzy przemycanej do szpitala przez moje siostry), jedna z rzeczy, które najbardziej podnosiły mnie wtedy na duchu, to świadomość, że tak wiele kobiet ma za sobą podobne historie.

Dzieląc się swoimi przeżyciami – dodają innym otuchy i siły. Dlatego ja też się dzielę – będąc w siódmej ciąży, na kilka dni przed moim trzecim porodem” – pisze Aleksandra Żebrowska.

I dodaje:

– Ściskam wszystkich starających się o bobasa, wszystkich, którzy nie są gotowi, żeby mówić o tym, co ich spotkało, wszystkich którzy boją się, że coś znowu będzie „nie tak” –

Na koniec Aleksandra Żebrowska apeluje do każdego z nas:

– I pamiętajmy! Nie każdy jest gotowy, by mówić o swoich doświadczeniach – ale to nie znaczy, że ich nie ma. Bądźmy delikatni i szanujmy się nawzajem. Oszczędźmy kobietom pytań, pt: “Mówiłaś, że chcesz mieć więcej dzieci, to kiedy kolejne?” albo „Mąż na pewno marzy o córeczce, hmmm?”.

Macierzyństwo to prywatna sprawa każdej z nas, każdej starającej się o dziecko pary. Niektóre pytania czy rady mogą być dla drugiego człowieka najzwyczajniej w świecie krzywdzące  – pisze kobieta.

 

„Która ciąża, który poród?” Są takie sprawy, o których nie da się mówić od razu, o innych nie chce się mówić wcale. „Nieudane” ciąże to temat, o którym rozmawia się ciężko – nawet z najbliższymi. Sama mam kilka takich za sobą – poronienia i na dokładkę ciążę pozamaciczną pod koniec zeszłych wakacji. Oprócz wsparcia kochającej rodziny (i pizzy przemycanej do szpitala przez moje siostry), jedna z rzeczy, które najbardziej podnosiły mnie wtedy na duchu, to świadomość, że tak wiele kobiet ma za sobą podobne historie. Dzieląc się swoimi przeżyciami – dodają innym otuchy i siły. Dlatego ja też się dzielę – będąc w siódmej ciąży, na kilka dni przed moim trzecim porodem. Ściskam wszystkich starających się o bobasa, wszystkich, którzy nie są gotowi, żeby mowić o tym co ich spotkało, wszystkich którzy boją się, że coś znowu będzie „nie tak”. I pamietajmy! Nie każdy jest gotowy by mówić o swoich doświadczeniach – ale to nie znaczy, że ich nie ma. Bądźmy delikatni i szanujmy się nawzajem. Oszczędźmy kobietom pytań pt: “Mówiłaś, że chcesz mieć więcej dzieci, to kiedy kolejne?” albo „Mąż na pewno marzy o córeczce, hmmm?”. Macierzyństwo to prywatna sprawa każdej z nas, każdej starającej się o dziecko pary. Niektóre pytania czy rady mogą być dla drugiego człowieka najzwyczajniej w świecie krzywdzące ❤️?

Post udostępniony przez Aleksandra Żebrowska (@olazebrowska)

KIOP, czyli Krótka Instrukcja Obsługi Poronienia

Dlaczego zdecydowałam się na napisanie tego artykułu? W Hello Zdrowie wiemy, że temat poronienia jest dla wielu osób trudny, ale istnieje i trzeba o nim mówić. Właśnie dlatego kilka miesięcy temu stworzyliśmy KIOP, czyli Krótką Instrukcję Obsługi Poronienia.

Instrukcja została stworzona z myślą, by wspierać kobiety, które doświadczyły poronienia, ich partnerów oraz wszystkich tych, którzy zastanawiają się, jak wspomagaćosoby, które znalazły się w takiej sytuacjiCzy tą osobą jest przyjaciółka, brat, żona, pacjentka czy kolega z pracy.

Instrukcję stworzyliśmy razem z kobietami, które doświadczyły poronienia, ich partnerami i bliskimi, fundacjami i stowarzyszeniami, które zajmują się tym tematem w Polsce, oraz specjalistami – lekarzami i lekarkami specjalizującymi się w ginekologii i położnictwie, położnymi, prawniczkami, psychologami i psychoterapeutami.

Tematy związane z poczęciem i ciążą są często kontrowersyjne i pojmowane bardzo różnie, zależnie od światopoglądu. Niektóre kobiety wolą używać sformułowania utrata ciąży lub utrata dziecka, niż poronieniePisząc Instrukcję postanowiliśmy stosować te sformułowania zamiennie.

Chcemy skupić się na tym, co nas łączy, nie dzieli, a różnice między nami – uszanować. Niezależnie od tego, czy było to poronienie na wcześniejszym czy późniejszym etapie ciąży, masz prawo myśleć o swoim doświadczeniu na własny sposób i przeżywać je zgodnie ze sobą i swoimi wartościami. Ten poradnik jest dla każdej i każdego z Was, którzy szukają wsparcia w swojej sytuacji.

Instrukcję bezpłatnie możesz pobrać TUTAJ.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.