4 min.
Joanna Moro morsuje w zaawansowanej ciąży. „A te wyczyny nie mogą zaczekać? Głupota!” Czy jednak na pewno? Ginekolog odpowiada

Joanna Moro / Instagram.com
Najnowsze
15.01.2021
Odczuwasz ból podczas stosunku? By się go pozbyć, znajdź przyczynę. Radzi Pani Fizjotrener
15.01.2021
Nie namawiaj córki do bycia bardziej śmiałą. „Próba zmieniania temperamentu na siłę może być szkodliwa”
15.01.2021
Eksperyment w Indonezji. Szczepienia na COVID-19 najpierw otrzymują osoby młode
15.01.2021
Karolina Szymczak: bardziej boli miesiączka przy endometriozie niż rany dzień po operacji
15.01.2021
Ruszyły zapisy na szczepienia przeciw COVID-19. Co warto wiedzieć?
Joanna Moro niedługo zostanie po raz kolejny mamą. Zaawansowana ciąża nie jest jednak dla niej żadnym problemem. Niedawno aktorka wrzuciła na swojego Instagrama fotkę, na której… morsuje. „A te wyczyny nie mogą zaczekać? Głupota!” – grzmi pod postem jeden z użytkowników. Czy jednak morsowanie w ciąży jest taką głupotą? Odpowiada lek. med. Krzysztof Kucharski, ginekolog z Centrum Medycznego Damiana.
Spis treści
Joanna Moro – morsowanie w ciąży
Joanna Moro, znana polskiej społeczności bardziej jako serialowa Anna German, niedawno podzieliła się z fanami radosną nowiną. Gwiazda spodziewa się dziecka! Pomimo swojej trzeciej ciąży, aktorka nie zwalnia tempa. Moro pod koniec października wzięła udział w Pierwszych Mistrzostwach Polski w morsowaniu, czym pochwaliła się na swoim Instagramie. I chociaż wiele osób pogratulowało jej tego wyczynu (a sama Moro dodała, że wszystko odbywało się pod kontrolą lekarską), znaleźli się też „hejterzy”.
„A te wyczyny nie mogą zaczekać? Głupota!” – pisze jeden z użytkowników. Jak to w końcu jest z tym morsowaniem w ciąży? Sprawdźmy, co mówią na ten temat eksperci.
Morsowanie – czy to ma sens?
– Morsowanie to przede wszystkim zastrzyk endorfin i dawka pozytywnych emocji, które poprawiają humor przez resztę dnia. Plusów jest zdecydowanie więcej. Chodzi o adaptację ciała do zimna, która powoduje zwiększenie tolerancji na chłód i wahania temperatury otoczenia. Do benefitów należy też redukcja masy ciała, która związana jest ze zwiększonym zużyciem energii na ogrzanie organizmu.
Drżenie mięśni pozwala na redukcję tkanki tłuszczowej, co zaobserwujemy np. jako zmniejszający się cellulit. Poprawia się też wygląd i napięcie skóry. Dodatkowo, morsowanie wpływa pozytywnie na układ immunologiczny, czyli podnosi naszą odporność na infekcje, a także na układ krążenia. Może w końcu możliwe będzie uporanie się z wiecznie zimnymi stopami…? – mówi dla Hello Zdrowie mgr Mateusz Dula, fizjoterapeuta z Centrum Damiana w Warszawie.
Morsowanie w ciąży – można czy nie?
O to, czy można morsować w ciąży, zapytałam lek. med. Krzysztofa Kucharskiego z Centrum Medycznego Damiana.
– Morsowanie to kilkuminutowe zanurzenie się w zimnej wodzie. Jeśli organizm był zahartowany i kobieta morsowała również przed ciążą, to nie powinna być to procedura groźna dla dziecka. Przebywa ono bowiem w jamie macicy, w stałej temperaturze 36,6 stopni Celsjusza, czyli temperaturze ciała matki, i przez ten krótki czas organizm nie zdąży się wychłodzić.
Podczas morsowania chłodzi się tylko skóra i tkanka podskórna, trwa to tylko kilka minut. Później następuje reakcja po obkurczeniu się naczyń w tkance podskórnej, które się rozszerzają, co obserwujemy na skórze jako jej przekrwienie. Morsowanie dotyczy więc powłok ciała, a nie jamy brzusznej, dlatego ciąża nie jest przeszkodą – o ile kobieta morsowała także wcześniej i nie występują u niej przeciwwskazania do kąpieli w lodowatej wodzie – wyjaśnia lek. med. Kucharski, ginekolog z CM Damiana.
Aktorka morsowała już wcześniej, co widać np. na opublikowanych przez nią zdjęciach na Facebooku z 2016 roku. Pisała wtedy: „morsowanie – to najlepsze lekarstwo na zdrowie, urodę, młodość i uśmiech!!!”.
Wszystkich, którzy zainteresowali się zdrowiem dziecka Moro, uspokajamy – zarówno rozwijającemu się maluchowi, jak i przyszłej mamie, podczas kąpieli w lodowatej wodzie nic nie grozi.
Pani Joanno, życzymy szczęśliwego rozwiązania!
Zobacz także

„Co ty wiesz o bólu”, „Cesarskie cięcie to nie poród”. Polki po cesarkach wciąż muszą się tłumaczyć

„Czy podoba mi się moje ciało poporodowe? Nieszczególnie, ale jestem z niego bardzo dumna”. Kobiety pokazały, jak wyglądały po porodzie

„Dawaj ten tyłek”, „Było się nie puszczać, to byś nie mdlała” – niegodne traktowanie rodzących kobiet w szpitalu. Fundacja Rodzić po Ludzku interweniuje
Spodobał Ci się artykuł? Poleć go innym!
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

15.01.2021
Minął 13. miesiąc, od kiedy Julia nie opuściła domu. „Nie chcę ryzykować życiem”

14.01.2021
Zawał szkodzi sercu i… psychice. „To potężna bomba, która spada na człowieka i nie kończy się na szpitalu” – mówi dr n. med. Michał Chudzik

14.01.2021
Joanna Dronka-Skrzypczak: krąży mit, że jak ktoś ma SM, to na pewno będzie ciężko chorować, jeździć na wózku, i przez to będzie złym rodzicem

12.01.2021