Kubeczek menstruacyjny – co warto o nim wiedzieć z medycznego punktu widzenia? Gosia Włodarczyk podzieliła się swoimi spostrzeżeniami

się ten artykuł?
Kubeczek menstruacyjny wzbudza bardzo duże zainteresowanie. Jest ekologiczny, nie powoduje dyskomfortu, nie przecieka i jest niewidoczny. Czy jednak zamiana podpasek i tamponów na kubeczek menstruacyjny to dobra decyzja? Tematem postanowiła się zająć Gosia Włodarczyk, znana w sieci jako „Pani Fizjotrener”.
Kubeczek menstruacyjny – co warto o nim wiedzieć?
„Kubeczek menstruacyjny wzbudza bardzo duże zainteresowanie, wielokrotnie pytałyście mnie o opinię. W końcu znalazłam rzetelne badanie na dużej grupie kobiet!” – pisze Gosia Włodarczyk na swoim profilu na Instagramie.
Badanie, o którym mówi ekspertka, wskazuje że:
- używanie kubeczka menstruacyjnego nie wpływa negatywnie na florę bakteryjną pochwy,
- wyciek podczas używania kubeczka jest porównywalny do tego, kiedy stosujesz tampony lub wkładki,
- 73 proc. badanych chce nadal kontynuować używanie kubeczka,
- zdarzają się rzadko negatywne skutki używania kubeczka, zaliczają się do nich: ból, rany pochwy, alergie/wysypki, szok toksyczny, dolegliwości ze strony dróg moczowych czy przemieszczenie spirali wewnątrzmacicznej.
Kubeczek menstruacyjny – same zalety?
„Niezaprzeczalnie dużo jest plusów, w tym bardzo duże dla środowiska! Kubeczek menstruacyjny jest bardzo ekologicznym produktem wielorazowego użytku. Z relacji moich pacjentek, mojej własnej i opinii w internecie można też wysnuć wniosek, że zaprzestanie stosowania popularnych środków higienicznych może przyczynić się do zmniejszenia bólów menstruacyjnych.
W badaniu nie poruszono natomiast kwestii obniżeń narządów miednicy mniejszej. Wyciągając wnioski na podstawie anatomii możemy zauważyć, że w przypadku osłabienia ścian/y pochwy, przyleganie kubeczka nie będzie dostateczne i w mojej opinii może za bardzo obciążać ten rejon…” – dodaje Gosia Włodarczyk.
Zobacz także

Kubeczek menstruacyjny – jak używać? Aplikacja kubeczka

„Karmazynowy przypływ i krwawa Mary”. Jak mówimy o okresie?

„Nie chcę rozmawiać o swojej miesiączce jak o czymś odrażającym, bo przecież taka ona nie jest. To normalna funkcja biologiczna mojego ciała” – mówi Clara Henry, szwedzka blogerka, autorka książki „Tak, mam okres, a co?”
Polecamy

Jakub Rzepka: „Słucham wielu kobiecych historii i włos jeży mi się na głowie. Około 30 proc. kobiet z podejrzeniem endometriozy cierpi na rzadko diagnozowany PCS”

„Metoda all in to najprościej mówiąc – idź na całość. Zalecana jest osobom, które nie chcą stosować hormonów czy innych terapii w celu poprawy cyklu miesiączkowego” – mówi Katarzyna Pietuch

Ile kobiet, tyle PMS-ów. Jak znaleźć odpowiedni dla siebie sposób na złagodzenie uciążliwych objawów?
