Przejdź do treści

Laudanum „cudowne lekarstwo” czy niebezpieczny, uzależniający specyfik? Jego skład i działanie przybliża lek. Anna Kociszewska-Bald

Laudanum to "cudowne lekarstwo" czy niebezpieczny, uzależniający specyfik? Jej skład i działanie przybliża lek. Anna Kociszewska-Bald
Laudanum to "cudowne lekarstwo" czy niebezpieczny, uzależniający specyfik? Jej skład i działanie przybliża lek. Anna Kociszewska-Bald / ot. Science & Society Picture Library, Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W wielu powieściach, ekranizacjach i grach wideo pojawia się tajemnicze lekarstwo o nazwie laudanum. Dlaczego stało się takie sławne i na czym polega jego fenomen? Wyjaśnia w swoim najnowszym wpisie na Instagramie specjalistka anestezjologii i intensywnej terapii lek. Anna Kociszewska-Bald.

Laudanum – cudowne lekarstwo?

Książki „Frankenstein” i „Anna Karenina”, filmy „Wywiad z wampirem” czy gra „Amnesia: rebirth” – co łączy to wszystko? Wzmianka o laudanum. Historię i ciekawostki na temat tego leku postanowiła przybliżyć na swoim profilu na Instagramie @bogotowiebolowe lek. Anna Kociszewska-Bald.

Jak podkreśla, jego formuła i skład zmieniały się przez wieki. Najpierw laudanum prawdopodobnie występowało w formie proszków, a potem… nalewki. Wyjaśnia, że pierwsze zachowane informacje mówią o tym, że stworzył go XVI-wieczny alchemik Paracelsus, po przeprowadzeniu wielu eksperymentów z różnymi miksturami opium.

„Według Farmakopei Londyńskiej (1618) laudanum było pigułką zrobioną z opium, szafranu, rącznika, ambry, piżma i gałki musztołowej. W XVII wieku angielski lekarz Thomas Sydenham spopularyzował nalewkę z opium, którą nazwał również laudanum, chociaż różniła się ona znacznie od laudanium Paracelsusa” – tłumaczy Kociszewska-Bald.

Nicole Radomska

Laudanum tańsze niż butelka ginu

„Epidemie oraz brak dostępności innych alternatywnych metod leczenia przysporzyły laudanum niezwykłej popularności. Traktowano je jak lek na wszelkie dolegliwości. (…) W pewnym momencie laudanum było tańsze niż butelka ginu czy wina, mimo iż niektóre jego odmiany miały nawet do 48 proc. alkoholu” – pisze anestezjolożka.

Ekspertka opowiada, że do początku XX wieku specyfik był sprzedawany bez recepty i wchodził w skład wielu leków patentowych – czyli zawierających „cudowne tajne składniki”. W rzeczywistości były to opiaty.

Jego popularność zaczęła spadać w momencie, kiedy zorientowano się, że ma uzależniające właściwości. Obecnie lek jest dostępny na receptę w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii” – dodaje.

Anna Kociszewska-Bald

Anna Kociszewska-Bald jest lekarką, specjalistką anestezjologii i intensywnej terapii z ponad 10-letnim doświadczeniem w znieczulaniu pacjentów.

Prowadzi poradnię leczenia bólu oraz stronę internetową, która służy edukacji pacjentów w zakresie bezpiecznego i skutecznego leczenia dolegliwości bólowych. Jej profil na Instagramie @pogotowiebolowe to miejsce w sieci, gdzie znajdziesz mnóstwo praktycznych, przydatnych informacji odnośnie zdrowia i różnych medykamentów. Na Hello Zdrowie możesz przeczytać wywiad z Anną Kociszewską-Bald. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.