Przejdź do treści

„Emocje na tym etapie są o wiele, wiele potężniejsze od ciebie”. Kylie Jenner szczerze o depresji poporodowej

Kylie Jenner dwukrotnie przeszła depresję poporodową \ Fot. MEGA / GC Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Kylie Jenner, najmłodsza z klanu sióstr Kardashian, udzieliła ostatnio szczerego wywiadu włoskiemu magazynowi „Vanity Fair”. Opowiedziała m.in. o tym, jak radzi sobie z hejtem, o relacjach rodzinnych, a także szczerze o depresji poporodowej, której doświadczyła dwukrotnie. „Wiem, że w takich chwilach myślisz, że to nigdy nie minie, że twoje ciało już nigdy nie będzie takie samo jak wcześniej, że już nigdy nie będziesz taka sama. To nieprawda” – zwróciła się do kobiet, które również się z nią zmagają.

„To minie”

Na Instagramie obserwuje ją 380 milionów followersów. Tym samym jest jedną z najczęściej obserwowanych osób w mediach społecznościowych (wyprzedzają ją: Cristiano Ronaldo, Lionel Messi i od niedawna Selena Gomez). Od 9. roku życia dorasta w blasku fleszy. 25-letnia Kylie Jenner, najmłodsza z klanu Kardashian, celebrytka i modelka, w szczerym wywiadzie opowiedziała o zmaganiu się z depresją poporodową. Choroba dopadła ją mimo tego, że macierzyństwo było jej wielkim marzeniem.

„Czuję, że zostałam stworzona do bycia mamą. Chcę mieć dużo dzieci. Marzę o siedmiu dziewczynkach” – wyznała kiedyś w rozmowie z magazynem „People”.

Na razie doczekała się dwójki pociech: córki i syna. I dwukrotnie dotknęła ją depresja poporodowa.

„Pierwszy raz był bardzo trudny, drugi był łatwiejszy do opanowania” – zwierzyła się w wywiadzie dla „Vanity Fair”. „Powiedziałabym kobietom zmagającym się z depresją poporodową, żeby nie analizowały wszystkiego niepotrzebnie i żyły tymi wszystkimi emocjami w pełni. Pozostańcie w tym momencie, nawet jeśli on jest bolesny” – dodała.

Do kobiet zmagających się z depresją poporodową zwróciła się także ze słowami dodającymi otuchy:

„Wiem, że w takich chwilach myślisz, że to nigdy nie minie, że twoje ciało już nigdy nie będzie takie samo jak wcześniej, że już nigdy nie będziesz taka sama. To nieprawda: hormony, emocje na tym etapie są o wiele, wiele potężniejsze i większe od ciebie”.

Zaapelowała do kobiet będących w tym stanie, żeby wytrwały. Sama zauważyła, że te trudne doświadczenia nie odebrały jej radości z macierzyństwa. Zapytana, co jest najpiękniejsze w byciu mamą, odpowiedziała, że to jest ten moment, kiedy „znajduje się sama w szpitalu z nową i nieznana istotą w ramionach”.

„To taka wyjątkowa sytuacja, a wszystko polega na budowaniu relacji z tymi małymi istotami, których się uczysz. Jest jednak jeszcze jeden magiczny moment: kiedy przyprowadzasz swoje dzieci do domu. To chyba najpiękniejsza chwila” – opisywała.

Amy Steele z córką

„Moja rodzina jest moim lustrem”

Dziennikarz zapytał ją także, jak radzi sobie z hejtem. Dobrym wyjściem okazało się to najprostsze: po prostu nieczytanie komentarzy.

„Stałam się silna i zrozumiałam, że nie muszę ich [hejterów – red.] dopuszczać do swojego życia. Oczywiście czasem trafiam na fałszywe wiadomości. Nawet w tych przypadkach moim lustrem jest moja rodzina, przyjaciele, po prostu ludzie, którzy mnie kochają. Oni naprawdę wiedzą, kim jestem” – zauważyła.

Wielokrotnie jeszcze w wywiadzie podkreślała, że siłę czerpie z rodziny. Swoją mamę opisuje jako najsilniejszą osobę, jaką zna. Są w relacjach przyjacielskich. Z kolei od swojego ojca nauczyła się szanować siebie i nie bać się tego, kim jest. Jak przyznała, świetnie układa jej się także w siostrzanych relacjach.

Plan porodu / istock

Leczenie depresji poporodowej. Jak sobie radzić?

Według statystyk średnio 1 na 10 kobiet po porodzie może popaść w depresję poporodową. Niestety, pomimo wysokiej skuteczności leczenia, często pozostaje nierozpoznana, przez co kobieta jest zdana na siebie. Często też kobiety nie przyznają się do problemu, ponieważ boją się stygmatyzacji i krytyki, że są złymi matkami. Warto dodać, że tym, co odróżnia depresję poporodową od poporodowego przygnębienia (tzw. baby blues), jest czas trwania obniżonego nastroju – w przypadku baby bluesa powinien on minąć po ok. 10 dniach.

Depresja poporodowa w pierwszej kolejności diagnozowana jest przez psychologa. To on, na podstawie przeprowadzonych testów i pytań o nastrój i uczucia, dobiera odpowiednią drogę leczenia. Najczęściej przepisuje farmakoterapię, psychoterapię oraz psychoedukację. Dobrze jest również wykonać badania laboratoryjne, ponieważ może okazać się, że niski poziom niektórych substancji w organizmie potęguje obniżenie nastroju. Warto tutaj sprawdzić hormony tarczycy oraz poziom prolaktyny i oksytocynyKażda terapia farmakologiczna wymaga również kontroli lekarza, ponieważ substancje zawarte w lekach przedostają się do mleka matki.

Czas terapii jest indywidualny, jednak średnio powinien trwać ok. 7 miesięcy. Jeśli po kilku miesiącach wciąż nie ma poprawy, należy udać się po pomoc do psychiatry. Ważne w terapii jest także wsparcie najbliższych.

źródło: vanityfair.it

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: