Przejdź do treści

Pierwsza osoba z protezą bioniczną ręki, która łączy się z układem nerwowym

Kobieta z protezą ręki siedzi przy stoliku
50-letnia Karin dzięki bionicznej protezie może gotować czy przekręcać klamkę w drzwiach/ fot. Anna Shvets/ Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

50-letnia Karin dzięki bionicznej protezie ręki może gotować czy przekręcać klamkę w drzwiach. Kobieta otrzymała rewolucyjną sztuczną kończynę, która jest połączona z jej szkieletem i układem nerwowym. „Nadal nie jesteśmy blisko wszystkich funkcji biologicznej ręki, ale zdecydowanie zrobiliśmy znaczny krok naprzód” – mówi dr Max Ortiz-Catalan, główny autor badania mającego na celu opracowanie nowej generacji bionicznych kończyn.

Pierwsza osoba z bioniczną protezą ręki

Karin została pierwszą osobą, która otrzymała bioniczną protezę górnej kończyny. 50-letnia Szwedka straciła prawą rękę ponad dwie dekady temu w wypadku podczas pracy na roli. Po zdarzeniu zmagała się z silnym bólem fantomowym. Jest to zjawisko odczuwania dolegliwości bólowych lub dyskomfortu w kończynie, która została amputowana. Chory ma wrażenie, że usunięta część ciała nadal jest obecna. Taka projekcja pojawia się u znacznej liczby pacjentów, najczęściej bezpośrednio po zabiegu. Terapia bólu fantomowego jest trudna i nie zawsze skuteczna. W przypadku Karin protezy kończyn także nie zapewniały jej większego komfortu. 

Czułam się, jakbym ciągle trzymała rękę w maszynce do mięsa, co powodowało duży stres. Musiałam brać duże dawki różnych środków przeciwbólowych” – mówi cytowana w komunikacie prasowym.

Z tego powodu kobieta kilka lat temu stała się jedną z pierwszych pacjentek zaangażowanych w projekt DeTOP, którego celem było opracowanie nowej generacji bionicznych kończyn. Przeszła operację i otrzymała najnowocześniejszą sztuczną rękę, która została zintegrowana z jej układem nerwowym i szkieletowym. Nad stworzeniem rewolucyjnej kończyny pracowała multidyscyplinarna grupa inżynierów i chirurgów ze Szwecji, Australii i Włoch. Technologia tu użyta pozwala na połączenie bioniczne z ramieniem człowieka za pomocą elektrod wszczepionych w nerwy i mięśnie. Dzięki temu urządzenie może interpretować sygnały pochodzące z poleceń motorycznych, które inicjują ruchy ciała.

„Karin jest pierwszą osobą po amputacji poniżej łokcia, która otrzymała nową koncepcję wysoce zintegrowanej bionicznej ręki, której można używać niezależnie i niezawodnie w życiu codziennym” – podkreśla profesor Max Ortiz Catalan, kierownik badań nad protetyką neuronową w Instytucie Bioniki w Australii i założyciel Centrum Bioniki i Badań nad Bólem w Szwecji.

Jak wskazują eksperci w badaniu opublikowanym w Science Robotics, 50-latka z nową protezą może wykonywać 80 proc. zadań, które przed wypadkiem wykonywała obiema rękami. Kończyna umożliwia jej m.in. obracanie klamek, gotowanie oraz wykonywanie innych codziennych czynności. Ponadto Karin posiada czucie w sztucznej ręce.

„Chcieliśmy, aby użytkownicy byli dumni z tego, kim są”

Specjaliści podkreślają, że zastosowana u 50-latki metoda chirurgiczna, zwana osteointegracją, ma fundamentalne znaczenie dla nowej technologii bionicznej i branży protetycznej. Przypadek Karin pokazuje, że wyniki operacji i zintegrowania sztucznej kończyny dają pomyślne efekty. Jak podkreśla w komunikacie prasowym EurekAlert profesor Christian Cipriani ze Scuola Superiore Sant’Anna w Pizie, bioniczne ramię Karin (zwane Mia Hand) stanowi „fuzję najbardziej zaawansowanych technologii protetycznych i robotycznych, które mogą mieć ogromny wpływ na życie jednostek”. 

„Nadal jesteśmy daleko od ręki Luke’a Skywalkera” – mówi w rozmowie z CNN główny badacz, dr Max Ortiz-Catalan i dodaje: „Nadal nie jesteśmy blisko wszystkich funkcji biologicznej ręki, ale zdecydowanie zrobiliśmy znaczny krok naprzód”

Jak stwierdza Karin, bioniczna kończyna zmieniła jej życie, pozwoliła na złagodzenie bólu fantomowego i odzyskanie niezależności.

„Mam teraz lepszą kontrolę nad moją protezą, ale przede wszystkim zmniejszył się ból. Dziś potrzebuję znacznie mniej leków. Dla mnie te badania wiele znaczyły, ponieważ zapewniły mi lepsze życie” – dodaje.

Badacze podkreślają, że stworzenie odpowiedniej protezy poniżej łokcia niesie wiele wyzwań. Pacjenci najczęściej rezygnują z założenia protez dostępnych na rynku, ponieważ związane jest to z bólem, niewygodą oraz brakiem znacznej kontroli nad sztuczną kończyną. Naukowcy pracują teraz nad stworzeniem bardziej naturalnej kończyny, by poprawić jakość życia wszystkim osobom po amputacjach.

„Mia Hand urodziła się, aby ją pokazywać, a nie ukrywać. Chcieliśmy, aby użytkownicy byli dumni z tego, kim są, a nie wstydzili się tego, co stracili” – zaznaczają.

 

Źródło: Science Robotics, EurekAlert, New York Post

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.