Księżna Kate zakończyła chemioterapię. „Trudno mi opisać, jaką ulgę czuję”. Przepiękne nagranie obiega sieć
Radosne wieści napłynęły z Pałacu Kensington. Księżna Kate, żona księcia Williama i mama trójki dzieci, we wzruszającym nagraniu przekazała, że zakończyła chemioterapię. Wyznała, że ostatnie dziewięć miesięcy dla całej rodziny było bardzo trudne. „Życie z nowotworem to skomplikowana, przerażająca i nieprzewidywalna historia dla każdego, a szczególnie dla osób z najbliższego otoczenia” – wyznała. Podzieliła się też intymnymi rodzinnymi kadrami.
„Droga do pełnego powrotu do zdrowia jest długa”
O tym, że 42-letnia księżna Walii zmaga się z nowotworem, opinia publiczna dowiedziała się w marcu tego roku. Księżna po diagnozie poddała się chemioterapii: jest to jedna z najczęstszych metod leczenia chorób nowotworowych. Jej celem jest zatrzymanie rozwoju patologicznie zmienionych komórek i doprowadzenie do ich zniszczenia. Księżna Kate przechodziła jednak nie chemioterapię standardową, ale prewencyjną (zwaną też chemioterapią zapobiegawczą lub uzupełniającą), której celem jest zapobiegnięcie ewentualnemu rozprzestrzenianiu się nowotworu i ograniczenie ryzyka nawrotu choroby. Stosuje się ją jako leczenie uzupełniające po przebyciu innych form leczenia np. operacji czy radioterapii. Księżna Kate w połowie stycznia przeszła operację jamy brzusznej.
W drugi poniedziałek września księżna Kate w emocjonalny sposób przekazała, że zakończyła cykl chemioterapii. Zrobiła to w niekonwencjonalny sposób. W mediach społecznościowych, na oficjalnym kanale Kensington Royal pojawiło się poruszające nagranie, w którym księżna opowiedziała o swoim procesie zdrowienia. W filmie widzimy jej najbliższych: księcia Williama oraz dzieci – Georga, Louisa i Charlotte. Przytulają się, całują, śmieją i bawią. Nie ma tutaj wytwornych strojów, blichtru i bogactwa. Widzimy spacery po lesie, rodzinną grę w karty, zabawy na łące. Te intymne kadry pokazują, jak z pozoru błahe elementy codzienności nabierają znaczenia, kiedy człowiek mierzy się z chorobą nowotworową.
„Lato dobiega końca, a ja nie potrafię wyrazić, jaką ulgę czuję, że w końcu udało mi się zakończyć chemioterapię” – zaczęła swoją opowieść księżna.
Zakończenie chemioterapii nie jest jednak równoznacznie z całkowitym wyleczeniem. Księżna Kate zaznaczyła, że jej „droga do pełnego powrotu do zdrowia jest długa i nadal musi brać każdy dzień takim, jaki jest„.
Przyznała, że diagnoza sprawiła, że życie całej jaj rodziny diametralnie się zmieniło.
„Ostatnie dziewięć miesięcy było dla nas jako rodziny niezwykle trudne. Życie, jakie znasz, może zmienić się w jednej chwili i musieliśmy znaleźć sposób, aby poruszać się po burzliwych wodach i nieznanej drodze” – przekazała.
Żona księcia Williama podkreśliła także, że „życie z nowotworem to skomplikowana, przerażająca i nieprzewidywalna historia dla każdego, a szczególnie dla osób z najbliższego otoczenia„.
„Pozostaję z wami, ramię w ramię, ręka w rękę”
Choroba nowotworowa sprawiła, że księżna Walii musiała zmierzyć się ze swoimi słabościami. Dzięki temu zyskała nową perspektywę. Choroba nauczyła ją wdzięczności i doceniania codziennych drobiazgów.
„Ten czas przede wszystkim przypomniał Williamowi i mnie, abyśmy zastanowili się i byli wdzięczni za proste, ale ważne rzeczy w życiu, które tak wielu z nas często uważa za oczywiste. Po prostu kochania i bycia kochanym” – wyznała.
Przyszła monarchini chce teraz zrobić wszystko co w jej mocy, aby być wolną od raka.
Księżna Kate myśli już o powrocie do obowiązków zawodowych. Chciałaby wziąć udział w kilku najbliższych wystąpieniach publicznych, jeśli samopoczucie na to pozwoli. Jest świadoma tego, że w jej życiu zaczyna się nowy etap.
„Pomimo wszystkiego, co się wydarzyło, wchodzę w nową fazę powrotu do zdrowia z odnowionym poczuciem nadziei i doceniania życia” – powiedziała.
Zwróciła się do osób, które chorują na raka. Zapewniła, że się z nimi solidaryzuje, empatyzuje i wierzy w ich powrót do zdrowia.
„Pozostaję z wami, ramię w ramię, ręka w rękę. Z ciemności może wyjść światło, więc pozwólcie, aby to światło świeciło jasno„.
Podziękowała także wszystkim, którzy wspierali ją w tych trudnych chwilach.
Rozwiń„William i ja jesteśmy bardzo wdzięczni za wsparcie, jakie otrzymaliśmy, i czerpiemy ogromną siłę od wszystkich, którzy nam pomagają w tym czasie” – podkreśliła.
Zobacz także
„Jakby lekarz chciał mi powiedzieć, że jestem za młoda na raka”. Ania Domiańczyk o życiu z rakiem
Prof. dr hab. n. med. Krzysztof Milewski: zbyt często jest tak, że pacjentki myślą „Jestem przecież kobietą, do tego młodą, to nie może być zawał”
„W dniu swoich urodzin dowiedziałam się, że mam cukrzycę. Dostałam przepiękny prezent w postaci skierowania do natychmiastowego stawienia się w szpitalu” – mówi Sandra Kaczmarska, młoda diabetyczka typu 1
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Księżna Kate spełniła marzenie chorej na raka 16-latki. Ich wspólne zdjęcia chwytają za serce
Jedyna taka na świecie kapsuła do wykrywania raka piersi jest w Polsce. „21 tys. pomiarów w 4 minuty”
Były premier twierdzi, że Elżbieta II nie zmarła ze starości. „Wiedziała, że odchodzi”
Tomasz Jakubiak cierpi na rzadki nowotwór. „Występuje u niecałego procenta ludzi na świecie”
się ten artykuł?