Medyczna marihuana zalegalizowana w Wielkiej Brytanii

Od 1 listopada lekarze w Wielkiej Brytanii będą mogli przepisywać pacjentom lekarstwa oparte na medycznej marihuanie. Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych zatwierdziło zmiany ustawy po uwzględnieniu analiz prawnych i rekomendacji rady doradczej ds. nadużywania narkotyków.
Brytyjskie ministerstwo wprowadziło nowe przepisy, w których znosi wymóg zgody specjalnie powołanego panelu medycznego złożonego z lekarzy. Nowe przepisy nie ograniczają także liczby schorzeń, które usprawiedliwiają użycia leku. Szczególnie jest to ważne dla osób, które cierpią na poważne przypadki epilepsji.
Decyzję o przypisaniu pacjentowi lekarstwa opartego o medyczną marihuanę będzie mógł wydać lekarz specjalista, np. neurolog lub pediatra i wyłącznie w sytuacji, kiedy na rynku nie znajdzie się zamiennika leku. Lekarz pierwszego kontaktu nie będzie miał takiej możliwości.
Biorąc pod uwagę jak poruszyły mnie łamiące serce historie chorych dzieci, było dla mnie szczególnie ważne, abyśmy podjęli szybkie działania, które mogą pomóc tym, którzy potrzebują medycznej marihuany.
Zmiany w prawie dotyczą Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej. Pomysł narodził się na skutek głośnych spraw dotyczących użycia olejku z marihuany przez dzieci, które cierpiały na zapaści epileptyczne.
Lecznicza marihuana w Polsce
Marihuana lecznicza została w Polsce zalegalizowana w 2017 roku. Tzw. „Ustawa Liroya” zakłada legalizację surowców farmaceutycznych w postaci medycznej marihuany – ziela, żywicy i wyciągów z konopi. Wprowadzono jednak obostrzenia, które blokują wejście na rynek tego rodzaju leków. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia surowiec, z którego wytwarzane mają być leki, muszą spełniać rygorystyczne kryteria obowiązujące dla surowca farmaceutycznego.
Źródło: rmf24.pl
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

Endokrynolożka: W Polsce jest przekonanie, że leki trują. Miałam pacjentkę, która je odstawiła. Wróciła do mnie, kiedy wypadły jej brwi

Justyna Szyc-Nagłowska: „Wolę dom, w którym czasem podnosi się głos, niż taki, w którym panuje cisza i tłumione są emocje”

Jak żyć z widmem paraliżu? „Wiem, że muszę wykorzystać każdą chwilę” – mówi Paulina Lomber chorująca na ZZSK

„Migrena to choroba, a nie 'tylko ból głowy'” – mówi neurolog lek. Dominik Kobylarek
się ten artykuł?