Przejdź do treści

Chorzy na szpiczaka pozbawieni leku ratującego życie. Nie ma go na lipcowej liście refundacyjnej

Brak refundacji w leczeniu szpiczaka / pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W opublikowanym projekcie lipcowej listy refundacyjnej zabrakło nowoczesnego leku dla chorych na szpiczaka, który do tej pory był refundowany. Decyzji tej nie konsultowano z żadnym z ekspertów. Protestują pacjenci i lekarze. 

Daratumumab bez refundacji

„Daratumumab jest lekiem o zupełnie nowym mechanizmie działania, daje dobre efekty nawet u chorych po wielu wcześniejszych liniach leczenia. Ze względu na wysoką skuteczność i profil bezpieczeństwa lek został zarejestrowany przez Europejską Agencję Leków (EMA) w trybie przyspieszonym, natomiast amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) określiła go, jako „terapię przełomową” – wyjaśniał dr hab. Dominik Dytfeld z Kliniki Hematologii i Transplantologii Szpiku Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, reprezentant prezydium Polskiej Grupy Szpiczakowej w 2019 roku.

To właśnie w lipcu 2019 r. daratumumab trafił na listę leków refundowanych. Teraz, po 2 latach na tej liście go zabrakło. 

„Uważam, iż odebranie pacjentom nowotworowym tego przełomowego leku w terapii to wydarzenie bez precedensu w Polsce. Warto podkreślić, iż ta decyzja nie została wcale skonsultowana z gronem ekspertów zrzeszonych w Polskiej Grupie Szpiczakowej Polskiego Towarzystwa Hematologów i Transfuzjologów” – pisze w liście do Ministra Zdrowia dr hab. med. Artur Juszczyszyn, prof UJ, kierownik Ośrodka Leczenia Dyskrazji Plazmocytowych.

List do Ministra Zdrowia napisała także Fundacja Carita, którem celem jest działanie na rzecz wyrównania szans pacjentów chorujących na szpiczaka, by każdy mógł mieć dostęp do najnowszych metod leczenia.

„Z wielkim niedowierzaniem przyjęliśmy wiadomość, że z projektu listy refundacyjnej, która ma obowiązywać od 1 lipca 2021 znika Daratumumab (Darzalex) we wszystkich liniach leczenia. Od 2 lat polscy pacjenci mają do niego dostęp w ramach programu lekowego. Trzeba zaznaczyć, że jest to bardzo skuteczny, nowoczesny lek z powodzeniem stosowany w Europie i na świecie. Dzięki niemu pacjenci żyją dłużej i w lepszym komforcie, ze względu na niewielkie skutki uboczne, a w wielu przypadkach ich brak. Nie możemy pozwolić na taki krok wstecz. Mobilizujemy siły” – czytamy.

Szpiczak mnogi – co to za choroba?

Szpiczak mnogi, inaczej plazmocytowy, to złośliwy nowotwór szpiku kostnego. Stanowi zaledwie 1 proc. spośród wszystkich nowotworów złośliwych i  tylko 14 proc. nowotworów układu krwiotwórczego. W większości występuje u mężczyzn. Szczyt zachorowań odnotowuje się między 60.–70. rokiem życia.

Choć etiologia nowotworu nie została do końca wyjaśniona, to u chorych ze szpiczakiem mnogim przyczyn zachorowania upatruje się w wieloletnim kontakcie z substancjami chemicznymi lub promieniowaniem jonizującym. Do czynników ryzyka zalicza się także wiek, obniżoną odporność i zaburzenia hormonalne. Nowotwór rozwija się w szpiku kostnym, najczęściej w kościach czaszki, kręgosłupa lub żeber. Ponieważ zmiany są rozsiane w kilku miejscach, określono go mianem mnogiego.

Jeszcze kilka lat temu czas życia pacjenta po diagnozie szpiczaka wynosił 2-3 lata. Dziś – dzięki dostępowi do nowoczesnego leczenia – to ok. 10 lat. Obecnie lek daratumumab w Polsce przyjmuje kilkuset pacjentów. Po usunięciu go z listy refundacyjnej, wielu z nich nie będzie mieć szans na dalsze leczenie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.