Przejdź do treści

Co może zaskoczyć podczas porodu?

Co może zaskoczyć podczas porodu
Co może zaskoczyć podczas porodu? Foto: Luma Pimentel/Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jesteś przed porodem i zastanawiasz się, co może cię podczas niego zaskoczyć? Narodziny dziecka to wyjątkowy czas, którego nie da się powtórzyć ani zapomnieć. Choć ciężarne godzinami wyobrażają sobie przebieg porodu, to i tak nigdy nie są w stanie przewidzieć tego, co może się wydarzyć. A takich sytuacji są dziesiątki.

Wody płodowe – rodzę!

Wiele ciężarnych, szczególnie tych niedoświadczonych, wyobraża sobie, że w niedługim czasie po pęknięciu pęcherza płodowego, rozpocznie się szybka akcja porodowa. Tymczasem, gdy kobieta nie odczuwa silnych skurczy, poród może rozpocząć się nawet po upływie kilkunastu godzin – warto pamiętać, że dziecko pomimo braku wód płodowych, może pozostać nawet przez dwa dni bezpieczne w macicy. Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?  Nie jest regułą, że wody płodowe odchodzą jako pierwsze, czasami do pęknięcia pęcherza dochodzi na sali porodowej, a w skrajnych przypadkach niezbędna jest amniotomnia, czyli jego sztuczne przebicie.

Niespodziewana agresja

Okazuje się, że uwalniana podczas porodu adrenalina, dodaje kobiecie odwagi i sprawia, że staje się ona waleczna i agresywna. Krzyczy, denerwuje się i dyryguje personelem, co zazwyczaj jest zaskoczeniem nawet nie dla samej rodzącej, a dla osoby towarzyszącej. Jak się okazuje emocje i buzujące hormony sprawiają, że młode mamy nie zawsze są świadome swojego zachowania.

Jesteśmy wyuczeni wizji porodów z telewizji, pewnego utartego schematu. Tym czasem według moich doświadczeń często tym co zaskakuje kobiety jest to, że:

  • płynu owodniowego jest naprawdę ogromna ilość,
  • poród trwa tak długo,
  • parcie bolało lub to, że okres parcia nie bolał,
  • mogę dotknąć główki dziecka w kroczu,
  • mogę sama przeciąć pępowinę, kiedy partner nie może/nie chce/nie jest obecny,
  • urodziłam na stojąco, w klęku, w kucki, a myślałam, że można tylko klasycznie – na łóżku,
  • skurcze nie są tak bardzo odczuwalne jak wiemy jak postępować,
  • siedzenie na piłce nie pomagało, a wzmagało odczucia skurczy, pomagał klęk i podpieranie się,
  • gaz rozweselający wyjątkowo mnie rozbawił,
  • można ochronić krocze, które pękło w poprzednim porodzie”– mówi położna mgr Izabela Dembińska.

Zero intymności

Niestety, wciąż w niektórych polskich szpitalach, znajdują się jeszcze wieloosobowe sale porodowe rozdzielone jedynie parawanami. Mimo iż nieustannie przybywa sal jednoosobowych, ciężarne obawiają się braku intymności. Oczyma wyobraźni widzą studentów medycyny, położne, lekarzy zaglądających do ich miejsc intymnych, słyszą krzyki innych kobiet. Podczas porodu okazuje się jednak, że obecność personelu medycznego nie jest wcale tak krępująca, a każde kolejne badanie rozwarcia nie robi na rodzącej już żadnego wrażenia.

Bolesne nacięcie krocza

Choć zabieg nacinania krocza nie jest wykonywany rutynowo, w niektórych sytuacjach nie da się go uniknąć. Ciężarnej spodziewające się porodu, nacięcie skóry w okolicach intymnych kojarzy się z niewyobrażalnym bólem, wręcz cierpieniem. Jak wygląda sytuacja z perspektywy rodzącej? Kobiety bardzo często przyznają, że gdyby nie informacja lekarza o wykonywanym zabiegu, nie zorientowałyby się, że miał on miejsce. Co więcej, jakże strasznie brzmiąc nacięcie krocza, przynosi ulgę. Zaskakujący dla rodzącej może być również fakt, że udało się ochronić krocze, które podczas poprzedniego porodu pękło. Warto pamiętać, że personel szpitala ma prawo wykonać omawiany zabieg, jedynie po wyrażeniu zgody przez przyszłą mamę.

Wstydliwy temat  – wypróżnienie

Wypróżnienie podczas porodu jest niezwykle krępującą sytuacją dla rodzącej. Choć w większości przypadków organizm zaczyna oczyszczać się już na kilka dni przed narodzinami dziecka, to niespodziewane wypróżnienie mimo wszystko może się przydarzyć. W przypadku gdy ciężarna zdecyduje się na lewatywę tuż przed porodem, jelita zostaną oczyszczone, a tym samym ryzyko wydalenia kału staje się mniejsze. Wówczas komfort rodzącej i personelu medycznego jest znacznie większy. Jednak jeśli mimo wszystko kobiecie przydarzy się wpadka, nie jest ona tak krępująca, jak mogłoby się wydawać. Czasami towarzyszący porodowi ból, skurcze i emocje sprawiają, że rodząca nie jest jej nawet świadoma.

Nie było tak źle

Nie jest tajemnicą, że jedną z częstszych rzeczy spędzających ciężarnej sen z powiek, jest strach przed bólem porodowym. Skąd takie obawy? Dramatyczne historie kobiet, które narodziny dziecka wspominają jako najgorszą chwilę w życiu, potęgują lęk i sprawiają, że wyobraźnia zaczyna jeszcze bardziej pracować.  Poród dla organizmu rodzącej jest bardzo dużym obciążeniem i wysiłkiem. Dość często pojawia się krzyk, przekleństwa i płacz. Jak jednak wygląda sytuacja po narodzinach dziecka? Zdania są podzielone. Wiele młodych mam przyznaje, że choć pojawił się ogromny ból, wcale nie było aż tak źle. Świadomość tego jak postępować podczas skurczy sprawiła, że nie były one aż tak bardzo bolesne. Co więcej, zmiana pozycji z leżącej na stojącą lub w kucki przyspieszyła poród.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: