4 min.
Dominik Haak: promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje

Dominik Haak: promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje/ Pexels, fot. Nadezhda Diskant
05.07.2022
„To był szok. Przez ponad dwadzieścia lat nie wiedziałam, z czym chodzę w brzuchu”. Szpital popełnił błąd. Pani Wanda odszkodowania nie dostanie
05.07.2022
Kolejna fala zakażeń. „Obecny koronawirus bardzo różni się od oryginalnego, to inna choroba, więc możemy mówić o COVID-22”
05.07.2022
Dwulatek na OIOM-ie. Groźna choroba z ubiegłego stulecia powróciła
04.07.2022
W lipcu może zabraknąć nawet 215 leków – podaje Ministerstwo Zdrowia. Na liście Clexane, Humulin czy Berodual
04.07.2022
Pierwsza pomoc w przypadku poparzenia przez meduzę. Sprawdź krok po kroku, jak się zachować
„Wmawia się nam, że szczęście zależy tylko i wyłącznie od naszej decyzji, a jeśli nie jesteśmy szczęśliwi/szczęśliwe, to znaczy że zbyt mało się staramy. Rodzi to ogromną presję, a wraz z nią poczucie winy” – pisze o toksycznej pozytywności psycholog Dominik Haak z Centrum Terapii Haak.
Spis treści
Dyktatura szczęścia
„Od lat panuje moda na bycie osobą „pozytywną”. Widzimy jej przejawy w mediach społecznościowych, czy praktyce niektórych osób zajmujących się coachingiem. Księgarniane półki uginają się pod ciężarem poradników o tym, jak żyć dobrze i zawsze być szczęśliwym/szczęśliwą. Nakłania się nas do opuszczania „strefy komfortu” i odrzucania wszystkiego, co nie zgadza się z pozytywnym stylem życia”
Tymi słowami rozpoczyna swój najnowszy wpis na Instagramie psycholog Dominik Haak, poruszając problem presji bycia szczęśliwą osobą. W internecie nietrudno o znalezienie testów, które mierzą, w jakim stopniu jesteśmy podatni na pozytywne myślenie. Ponadto media społecznościowe zalewają nas informacjami o tym, by opuścić strefę komfortu, bo wtedy zaczniemy być szczęśliwi. Jak jednak dodaje psycholog, takie podejście może przynieść nam więcej szkody niż pożytku. Ekspert zaznacza, że w pragnieniu szczęścia nie ma nic złego. „Problem pojawia się w momencie, kiedy pod wpływem toksycznej pozytywności zaprzeczamy rzeczywistości” – wyjaśnia.
„Promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje, na problemy ze zdrowiem psychicznym, na zmęczenie. Nazywamy to toksyczną pozytywnością. Wmawia się nam, że szczęście zależy tylko i wyłącznie od naszej decyzji, a jeśli nie jesteśmy szczęśliwi/szczęśliwe, to znaczy że zbyt mało się staramy. Rodzi to ogromną presję, a wraz z nią poczucie winy. Toksyczna pozytywność pomija wpływ środowiska na życie jednostki – o tym jak wygląda nasze życie nie decyduje tylko nasza siła czy pracowitość – wpływają na nas również czynniki społeczne czy polityczne” – pisze Haak.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
„Patrząc na świat przez różowe okulary, ignorujemy odcienie szarości”
Psycholog w dalszej części swojego wpisu tłumaczy, że narzucona presja szczęścia może skutkować tłumieniem negatywnych emocji oraz stawianiem sobie nierealistycznych wymagań.
„Rozdźwięk pomiędzy „ja realnym” (tym, kim rzeczywiście jesteśmy), a „ja idealnym” (tym, kim pragniemy być) może prowadzić do niskiej samooceny i nadmiernego perfekcjonizmu.
Patrząc na świat przez różowe okulary ignorujemy odcienie szarości. Możemy zapomnieć o tym, że cierpienie, smutek czy lęk są wpisane w ludzką naturę i nie należy z nimi walczyć” – wymienia.
Haak dodaje także, że nie warto blokować niektórych uczuć. Pozwolenie sobie na przeżywanie trudnych i nieprzyjemnych emocji może przynieść nam znaczne korzyści. Warto więc im się przyjrzeć i sprawdzić, co się za nimi kryje.
„Są sygnałem, że czegoś nam brakuje, że musimy zaopiekować się sobą lub sięgnąć po pomoc. Dobrze jest mieć nadzieję i wierzyć w to, że po burzy wzejdzie słońce. Jednak wmawianie sobie, że świeci słońce, podczas gdy mokniemy w deszczu nie jest rozsądnym rozwiązaniem” – podsumowuje.
Centrum Terapii Haak
Za instagramowym profilem „Centrum Terapii Haak” stoi Dominik Haak, psycholog i seksuolog w trakcie certyfikacji. W 2021 roku założył Centrum Terapii HAAK, które – jak sam pisze – jest miejscem na mapie Poznania dedykowanym osobom ze społeczności LGBTQ+. Jego profil obserwuje ponad 10 tys. internautów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Spodobał ci się tekst? Podeślij przyjaciołom!
Zobacz także

„Terapeuci zalecają, żeby przerobić żałobę po nieudanym dzieciństwie” – mówi o parentyfikacji dr Jolanta Żarczyńska-Hyla

„Leniwe i niepokorne żony są pożądane w dzisiejszych czasach. To one przebiją sufity dla naszych córek” – uważa Małgorzata Gilmajster, psycholożka i mediatorka

Jak odróżnić „burzliwy” okres dojrzewania od depresji? Wyjaśnia psychiatra
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

04.07.2022
Gdy ich bliscy chorują, oni sami są cichymi pacjentami. Tak w Polsce wygląda opieka nad osobami ze schizofrenią

03.07.2022
„Budzę się i jem, by móc znowu zasnąć”, czyli czym jest zespół nocnego jedzenia (NES). Rozmowa z psycholożką zdrowia Agnieszką Węgiel

01.07.2022
„Nie jesteśmy w stanie odróżnić klinicznie depresji poporodowej od fazy niedoczynności poporodowego zapalenia tarczycy” – mówi dr Dorota Wakuła

29.06.2022