Przejdź do treści

Dominik Haak: promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje

Kobieta
Dominik Haak: promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje/ Pexels, fot. Nadezhda Diskant
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Wmawia się nam, że szczęście zależy tylko i wyłącznie od naszej decyzji, a jeśli nie jesteśmy szczęśliwi/szczęśliwe, to znaczy że zbyt mało się staramy. Rodzi to ogromną presję, a wraz z nią poczucie winy” – pisze o toksycznej pozytywności psycholog Dominik Haak z Centrum Terapii Haak. 

Dyktatura szczęścia

„Od lat panuje moda na bycie osobą „pozytywną”. Widzimy jej przejawy w mediach społecznościowych, czy praktyce niektórych osób zajmujących się coachingiem. Księgarniane półki uginają się pod ciężarem poradników o tym, jak żyć dobrze i zawsze być szczęśliwym/szczęśliwą. Nakłania się nas do opuszczania „strefy komfortu” i odrzucania wszystkiego, co nie zgadza się z pozytywnym stylem życia”

Tymi słowami rozpoczyna swój najnowszy wpis na Instagramie psycholog Dominik Haak, poruszając problem presji bycia szczęśliwą osobą. W internecie nietrudno o znalezienie testów, które mierzą, w jakim stopniu jesteśmy podatni na pozytywne myślenie. Ponadto media społecznościowe zalewają nas informacjami o tym, by opuścić strefę komfortu, bo wtedy zaczniemy być szczęśliwi. Jak jednak dodaje psycholog, takie podejście może przynieść nam więcej szkody niż pożytku. Ekspert zaznacza, że w pragnieniu szczęścia nie ma nic złego. „Problem pojawia się w momencie, kiedy pod wpływem toksycznej pozytywności zaprzeczamy rzeczywistości” – wyjaśnia.

„Promocja pozytywnego stylu życia zamieniła się w dyktaturę szczęścia, w której nie ma miejsca na trudne emocje, na problemy ze zdrowiem psychicznym, na zmęczenie. Nazywamy to toksyczną pozytywnością. Wmawia się nam, że szczęście zależy tylko i wyłącznie od naszej decyzji, a jeśli nie jesteśmy szczęśliwi/szczęśliwe, to znaczy że zbyt mało się staramy. Rodzi to ogromną presję, a wraz z nią poczucie winy. Toksyczna pozytywność pomija wpływ środowiska na życie jednostki – o tym jak wygląda nasze życie nie decyduje tylko nasza siła czy pracowitość – wpływają na nas również czynniki społeczne czy polityczne” – pisze Haak.

„Patrząc na świat przez różowe okulary, ignorujemy odcienie szarości”

Psycholog w dalszej części swojego wpisu tłumaczy, że narzucona presja szczęścia może skutkować tłumieniem negatywnych emocji oraz stawianiem sobie nierealistycznych wymagań.

„Rozdźwięk pomiędzy „ja realnym” (tym, kim rzeczywiście jesteśmy), a „ja idealnym” (tym, kim pragniemy być) może prowadzić do niskiej samooceny i nadmiernego perfekcjonizmu.

Patrząc na świat przez różowe okulary ignorujemy odcienie szarości. Możemy zapomnieć o tym, że cierpienie, smutek czy lęk są wpisane w ludzką naturę i nie należy z nimi walczyć” – wymienia. 

Haak dodaje także, że nie warto blokować niektórych uczuć. Pozwolenie sobie na przeżywanie trudnych i nieprzyjemnych emocji może przynieść nam znaczne korzyści. Warto więc im się przyjrzeć i sprawdzić, co się za nimi kryje.

„Są sygnałem, że czegoś nam brakuje, że musimy zaopiekować się sobą lub sięgnąć po pomoc. Dobrze jest mieć nadzieję i wierzyć w to, że po burzy wzejdzie słońce. Jednak wmawianie sobie, że świeci słońce, podczas gdy mokniemy w deszczu nie jest rozsądnym rozwiązaniem” – podsumowuje. 

Centrum Terapii Haak

Za instagramowym profilem „Centrum Terapii Haak” stoi Dominik Haak, psycholog i seksuolog w trakcie certyfikacji. W 2021 roku założył Centrum Terapii HAAK, które – jak sam pisze – jest miejscem na mapie Poznania dedykowanym osobom ze społeczności LGBTQ+. Jego profil obserwuje ponad 10 tys. internautów.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: