Przejdź do treści

Infekcje grzybami lekoopornymi nową epidemią? Rocznie umiera 1,7 mln zakażonych

Medyk trzyma w ręce probówkę do badań
Na całym świecie drastycznie rośnie liczba zakażeń grzybami lekoopornymi/ fot. Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Eksperci ostrzegają przed globalnym wzrostem zakażeń grzybami lekoopornymi. „To nie jest problem, który dotyczy tylko poszczególnych pacjentów. Światowa Organizacja Zdrowia  uznała to za powszechne zagrożenie, które, jeśli nie zostanie opanowane, może mieć wpływ na całe systemy opieki zdrowotnej” – alarmuje Thomas McCormick, profesor dermatologii z Case Western Reserve University School of Medicine.

150 mln osób z infekcjami grzybiczymi

Jak wynika z danych epidemiologicznych opublikowanych na łamach czasopisma „Microbial Cell”, świat może mierzyć się z nową epidemią. Wykazano, że każdego roku 150 mln osób zmaga się z poważnymi infekcjami grzybiczymi. Niemal 1,7 mln chorych umiera w wyniku zakażenia.

Na infekcję jesteśmy narażeni w szczególności w przypadku kontaktu skóry z mikroorganizmami znajdującymi się w glebie lub na twardych powierzchniach, takich jak poręcze czy wspólne prysznice. Do zakażenia może dojść także w wyniku kontaktu z chorą osobą lub zakażonym zwierzęciem domowym. Miejsca zmienione chorobowo zazwyczaj są zaczerwienione czy podrażnione. Może dochodzić do pękania i łuszczenia się naskórka, pojawienia się grudek, krostek, a nawet wyjątkowo jasnego lub ciemnego odcienia skóry. Zmienione przez grzybicę skóry miejsca mogą objawiać się również nieprzyjemnym zapachem. Charakterystycznym symptomem jest intensywne swędzenie i pieczenie skóry. Przy grzybicy skóry nie wolno drapać swędzących miejsc, ponieważ w ten sposób przenosi się chorobę na zdrowe obszary. Nieleczona zaczyna się roznosić i może zaatakować duże partie ciała.

Na całym świecie występuje coraz więcej infekcji spowodowanych grzybami lekoopornymi. Na rosnące zagrożenie zwrócili uwagę na łamach pisma „Pathogens and Immunity” Thomas McCormick i Mahmoud Ghannoum, profesorowie dermatologii w szkole medycznej Case Western Reserve University School of Medicine.

„To nie jest problem, który dotyczy tylko poszczególnych pacjentów” – podkreślił McCormick i dodał: „Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała to za powszechne zagrożenie, które, jeśli nie zostanie opanowane, może mieć wpływ na całe systemy opieki zdrowotnej”.

„Wczesne wykrycie może mieć ogromne znaczenie”

Naukowcy zwrócili uwagę na pojawienie się w ostatnim czasie gatunków grzybów takich, jak Candida auris i Trichophyton indotineae, które wykazują dużą odporność na wiele leków. Jak wskazują eksperci, w grupie ryzyka w szczególności znajdują się pacjenci po operacjach onkologicznych i przeszczepach, przyjmujący leki wpływające na układ odpornościowy.

Eksperci wskazali także na badanie zespołu badawczego Ghannouma przy współpracy Centers for Disease Control and Prevention (CDC) opublikowane w magazynie „Emerging Infectious Diseases”. Specjaliści opisali przypadek grzyba Trichophyton indotineae, który nie tylko stał się oporny na leki, lecz także przenosi się drogą płciową. Gatunek ten odkryto w Indiach, jednak od tej pory wykryto go także w Chinach, Wietnamie, Kanadzie, Australii, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Iranie i krajach europejskich. Naukowcy z Case Western Reserve University School of Medicine podkreślają, że takich przypadków może być coraz więcej.

Autorzy badania wezwali do zwiększania świadomości i edukacji w placówkach opieki zdrowotnej.  By zapobiec wzrostowi infekcji, zaproponowali także stosowanie rutynowych testów diagnostycznych oraz badania wrażliwości na leki przeciwgrzybicze i zwiększenie liczby wykwalifikowanych laboratoriów, które byłyby zdolne do realizowania tych testów.

„Świadczeniodawcy muszą nadać priorytet stosowaniu testów diagnostycznych w przypadku nieznanej infekcji grzybiczej” – wskazał Ghannoum i dodał: „Wczesne wykrycie może mieć ogromne znaczenie w poprawie wyników leczenia pacjentów”.

I podkreślił, że zagrożenie, jakim staje się oporność na środki przeciwgrzybicze, wymaga wspólnej pracy wielu zespołów medycznych oraz przemysłu farmaceutycznego.

„Ostatecznym celem tych działań jest poprawa jakości opieki nad pacjentem poprzez zapewnienie skutecznego leczenia i zapobieganie dalszej eskalacji problemu” – podsumował Ghannoum.

 

Źródło: Case Western Reserve University

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.