Justyna Święty-Erestic mierzyła się z depresją. „To był dla mnie stan, w którym nie przypuszczałam, że się znajdę”

Justyna Święty-Erestic w najnowszym wywiadzie przyznała, że zmagała się z depresją. Na jej kryzys zdrowia psychicznego miały wpływ problemy zdrowotne i konsekwencje zawodowe związane z kontuzją ścięgna Achillesa. Mistrzyni olimpijska przez uraz nie mogła trenować, była zmuszona przedwcześnie zakończyć sezon, a ostatecznie nie wystartowała też w lekkoatletycznych mistrzostwach świata. „To był dla mnie najtrudniejszy moment w karierze” – podsumowała.

Mistrzyni olimpijska o depresji: „piekielnie trudny czas”

Justyna Święty-Erestic to ceniona polska lekkoatletka, która ma na swoim koncie złoty medal igrzysk olimpijskich w sztafecie mieszanej 4×400 m oraz srebrny i brązowy medal mistrzostw świata w sztafetach, a indywidualnie była mistrzynią Europy. Niestety tegoroczny sezon musiała zakończyć przedwcześnie. Oficjalnym powodem były problemy zdrowotne, o których informowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na początku czerwca pisała:

„Zdrowie po raz kolejny postanowiło sprawić mi »małego« psikusa i sprawdzić ponownie moją cierpliwość, wytrzymałość i upór w dążeniu do celu pomimo nawarstwiających się przeszkód… Czy wystarczy i tym razem na to wszystko sił? Szczerze? Sama nie wiem…”.

Podkreśliła, że to dla niej „piekielnie trudny czas”.

Miesiąc później, dokładnie 4 lipca, wydała oświadczenie o zakończeniu sezonu. Choć głównym powodem takiej decyzji była kontuzja ścięgna Achillesa, to w komunikacie pojawiła się także enigmatyczna wzmianka o kryzysie mentalnym.

„Zawiodło po raz kolejny zdrowie, a z tym pojawił się ogromny zawód i rozczarowanie. Konsekwencją tego wszystkiego jest kryzys mentalny… Próbowałam, walczyłam, jednak ból nie ustaje…” – napisała multimedalistka.

„Myślałam, że to mnie nie spotka, byłam osobą pogodną”

Szerzej na temat problemów ze zdrowiem psychicznym opowiedziała w programie „Czas Igrzysk” na antenie Radia Dla Ciebie. „To był dla mnie najtrudniejszy moment w karierze. Już w poprzednim sezonie borykałam się z kontuzją i kosztowało mnie to wiele energii, a tym razem była powtórka z rozrywki i też trochę się poddałam, muszę to powiedzieć. Nie wstydzę się tego. Nie miałam siły o to walczyć. Chciałam zakończyć już ten sezon i odpocząć” – wyjaśniła.

Ze łzami w oczach mówiła, że w ostatnim czasie zmaga się z depresją. W rozmowie z Agnieszką Kobus-Zawojską przyznała, że kryzys psychiczny był dla niej ogromnym i bolesnym doświadczeniem.

„Brałam leki. To był dla mnie stan, w którym nie przypuszczałam, że się znajdę. Zawsze myślałam, że to mnie nie spotka, byłam osobą pogodną, która cieszyła się z tego, co ma. W tym roku jednak jakoś wszystko się pozmieniało” – powiedziała Święty-Ersetic. „Dla mnie, ale i dla mojego męża była to nowa i bardzo trudna sytuacja” – dodała.

Multimedalistka olimpijska podkreśliła, że miała okres, kiedy bieganie nie dawało jej żadnej satysfakcji, z tego powodu zastanawiała się nawet nad zakończeniem kariery. Ostatecznie zdecydowała, że zrobi sobie kilkumiesięczną przerwę na podratowanie swojego zdrowia tak fizycznego, jak i psychicznego, by w pełni sił rozpocząć przygotowania do igrzysk olimpijskich w Paryżu. W tym celu podjęła decyzję o skorzystaniu z pomocy specjalistów. Współpracuje z psychologiem i psychiatrą.

„Podczas jednego z ostatnich zgrupowań sama poszłam do pani psycholog. Po prostu tego potrzebowałam, żeby się komuś wypłakać, wygadać. Jestem z nią w stałym kontakcie, chcę współpracować z nią nawet do igrzysk. Wszystko mam chwilowo pod kontrolą, jeśli w ogóle można tak powiedzieć” – przyznała medalistka olimpijska.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Justyna Święty-Ersetic (@justyna.swiety.ersetic)

Ważne telefony wsparcia dla osób w kryzysie