Przejdź do treści

Kamila Bogucka z Ogarnij Hashimoto: Po poronieniu nie otrzymałam żadnego wsparcia

Kamila Bogucka z Ogarnij Hashimoto: Po poronieniu nie otrzymałam żadnego wsparcia od lekarza. Usłyszałam tylko, że mam jechać do domu i przyjechać na izbę przyjęć, jak zacznę gorączkować
Kamila Bogucka z Ogarnij Hashimoto: Po poronieniu nie otrzymałam żadnego wsparcia od lekarza. Usłyszałam tylko, że mam jechać do domu i przyjechać na izbę przyjęć, jak zacznę gorączkować / Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Wielu lekarzy, do których trafiałam, zbagatelizowało badania, które wykonałam po poronieniu, twierdząc, że ‘połowa populacji ma te polimorfizmy’. Tylko że ja nie jestem statystyką! Jestem jednostką, która chce zrobić wszystko, aby zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko” – zaznacza współautorka profilu @ogarnijhashimoto Kamila Bogucka, która podzieliła się doświadczeniem swojego poronienia.

„Mój świat się zawalił”

„Kiedyś już opisywałam swoją historię związaną z poprzednią ciążą, tym jak trudno było mi dojść do siebie po porodzie i poporodowym zapaleniu tarczycy. Wspominałam też kiedyś o stracie, którą przeżyłam, ale nie miałam siły i odwagi, aby napisać o tym więcej. Dziś, po roku i siedmiu miesiącach od tego wydarzenia, mogę i chcę mówić głośno: długie starania, niepłodność, poronienia dotyczą wielu kobiet! Nie jesteś sama! Jest nas znacznie więcej! Wspierajmy się!” – pisze na profilu @ogarnijhashimoto jedna z jego autorek Kamila Bogucka.

Swoją historię zaczyna od słów lekarza, które brzmiały: „Przykro mi, zarodek przestał się rozwijać”. Jak wyznaje, wtedy jej świat się zawalił.

„Idąc na tę wizytę, gdzieś tam w środku już wiedziałam, że tak jest. Ale łudziłam się do samego końca. Gdy minął pierwszy szok, uruchomiło się moje zadaniowe podejście i zadałam lekarzowi mnóstwo pytań: co teraz będzie się działo, co mogło być przyczyną, czy coś mogłam zrobić, czy mogę wykonać jakieś badania, żeby uniknąć kolejnego poronienia”.

Jak pisze Bogucka, jedyna informacja, jaką wtedy uzyskała, to to, żeby pojechała do domu, a gdy zacznie gorączkować, to ma się pojawić na izbie przyjęć. Tyle. Nie usłyszała, że może zbadać zarodek pod kątem wad genetycznych czy innych schorzeń. Nie dowiedziała się też, że może wykonać pogłębioną diagnostykę. A przede wszystkim – tego, na co się ma przygotować w najbliższych godzinach i dniach.

Aleksandra Żebrowska / ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA WARSZAWA

Zero wsparcia

„Teraz po czasie wiem, że nie tak to powinno wyglądać, że tak naprawdę nie otrzymałam żadnego wsparcia. Jednak z powodu tego, czym się zajmujemy w Ogarnij Hashimoto, wiedziałam co nieco o badaniach. Postanowiłam dowiedzieć się więcej i tym sposobem wykonałam pakiet badań ‘po poronieniu’. Oczywiście na własną rękę” – opowiada Kamila Bogucka.

Gdy otrzymała wyniki, okazało się, że ma mutację MTHFR oraz PAI1, które mogły spowodować to, że najpierw dość długo starała się o ciążę, a potem zarodek przestał się rozwijać. Później, wciąż na własną rękę, próbowała się dowiedzieć, co to oznacza.

Wielu lekarzy, do których trafiałam, zbagatelizowało badania, twierdząc nawet, że ‘połowa populacji ma te polimorfizmy’. Tylko że ja nie jestem statystyką! Jestem jednostką, która chce zrobić wszystko, aby zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko” – zaznacza współautorka profilu @ogarnijhashimoto.

Jak wyjaśnia, okazało się, że mutacja, którą ma, w połączeniu z Hashimoto i insulinoopornością, wymagała odpowiedniego leczenia, suplementacji i uważniejszego prowadzenia ciąży. Ważna była między innymi odpowiednia forma kwasu foliowego, ponieważ zwykły nie przyswaja się przy tych mutacjach. Kamila Bogucka pisze też, że musiała przyjmować leki i zastrzyki z heparyny.

„Na szczęście, będąc w 16. tygodniu ciąży, znalazłam lekarza, który umiał połączyć kropki. Gdybym wcześniej nie włożyła wysiłku w edukację i szukanie informacji, nie wiedziałabym nawet, jakiego lekarza szukać” – podkreśla Bogucka i dodaje, że badania, które wykonała, zalecane są w Polsce dopiero po 3-4. poronieniu.

Krótka Instrukcja: Poronienie

Temat poronienia w redakcji Hello Zdrowie również dla nas jest bardzo istotny. Właśnie dlatego stworzyłyśmy Krótką Instrukcję: Poronienie.

Instrukcja została stworzona z myślą, by wspierać kobiety, które doświadczyły poronienia, ich partnerów oraz wszystkich tych, którzy zastanawiają się, jak wspomagać osoby, które znalazły się w takiej sytuacjiCzy tą osobą jest przyjaciółka, brat, żona, pacjentka czy kolega z pracy.

O Instrukcji myślimy jak o znajomej, która przeszła już drogę, którą masz przed sobą, i chce podzielić się z tobą swoją wiedzą i doświadczeniem. Daje rzeczowe porady i pomaga oswoić nową, nieznaną sytuację.

Instrukcję stworzyłyśmy razem z kobietami, które doświadczyły poronienia, ich partnerami i bliskimi, fundacjami i stowarzyszeniami, które zajmują się tym tematem w Polsce, oraz specjalistami – lekarzami i lekarkami specjalizującymi się w ginekologii i położnictwie, położnymi, prawniczkami, psychologami i psychoterapeutami.

Krótką Instrukcję: Poronienie możesz bezpłatnie pobrać TUTAJ.

Ogarnij Hashimoto

Grupę wsparcia i program „Ogarnij Hashimoto” prowadzą Lidia Wójcik i Kamila Bogucka – jak same o sobie mówią – life coachki i trenerki zmiany. Obie mają Hashimoto – zdiagnozowane kilkanaście lat temu. Jak zapewniają, dzisiaj żyją z Hashimoto w przyjaźni, ale bywało różnie. Ponieważ doskonale rozumieją, z czym wiąże się ta choroba, chcą zwiększać świadomość kobiet na temat tego, co dzieje się z emocjami, ciałem i sposobem myślenia w obliczu autoimmunologicznego zapalenia tarczycy

„Samoświadomość jest pierwszym krokiem do tego, aby w mądry i bezpieczny sposób stać się bardziej uważną na sygnały, które wysyła nam nasze ciało w związku z chorobą” – piszą na swojej stronie internetowej.

Dziewczyny prowadzą warsztaty, webinary, wydają e-booki na temat radzenia sobie z chorą tarczycą, są aktywne w mediach społecznościowych.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: