Na wypalenie zawodowe skarży się 65 proc. Polaków. Psycholożka wyjaśnia, jakie symptomy powinny nas zaniepokoić
się ten artykuł?
Wypalenie zawodowe to coraz bardziej niepokojący problem. Według danych UCE RESEARCH i SYNO Poland aż 47,7 proc. pracujących Polaków zadeklarowało, że poszłoby na L4 z powodu wypalenia zawodowego, gdyby miało taką możliwość. Czy obecnie jest to możliwe i jakie sygnały powinny nas niepokoić?
Lenistwo czy wypalenie?
„Warto się zastanowić, czy to, jak się czujemy, jest krótkim przemęczeniem lub lenistwem, czy może sprawa jest poważniejsza i grozi nam wypalenie, wraz ze wszystkimi przykrymi konsekwencjami” – podkreśla na swoim profilu na Instagramie psycholożka dr Milena Marczak.
Ale jak rozpoznać, czy rzeczywiście mamy do czynienia z wypaleniem zawodowym? Ekspertka wyjaśnia, że warto zwrócić uwagę na kilka ważnych oznak, które powinny dać nam do myślenia:
- zmęczenie fizyczne i umysłowe,
- zdystansowanie się do pracy, obowiązków i niechęć do nich,
- myślenie, że pracujesz źle, nieskutecznie i że to, co robisz, nie ma sensu.
Według dr Mileny Marczak moment krytyczny następuje wtedy, kiedy czujesz, że już dłużej „nie możesz tego robić” i masz wrażenie, że zbliżasz się do granic swoich możliwości. Specjalistka porównuje wypalenie zawodowe do kontrolki poziomu paliwa w samochodzie.
„Gdy się zapali, jeszcze trochę pojedziesz do przodu. Ale jest to ostrzeżenie – niedługo paliwo się skończy i wtedy, mimo największych chęci, samochód sam nie ruszy dalej” – pisze psycholożka.
Wyświetl ten post na Instagramie
L4 na wypalenie zawodowe?
Z danych UCE RESEARCH i SYNO Poland wynika, że aż 47,7 proc. pracujących Polaków zadeklarowało, że poszłoby na L4 z powodu wypalenia zawodowego, gdyby miało taką możliwość. Czy rzeczywiście można otrzymać zwolnienie od lekarza? Sprawa jest dość skomplikowana.
Światowa Organizacja Zdrowia podjęła decyzję o wpisaniu wypalenia zawodowego do Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11, która obowiązuje od stycznia 2022 roku. To sprawiło, że pojawiły się doniesienia, że lekarze zaczną wystawiać zwolnienia lekarskie osobom, które zmagają się z wypaleniem zawodowym.
Jednak w Polsce od tego roku nie będzie jeszcze obowiązywało ICD-11. A nawet w momencie, kiedy zacznie już obowiązywać, to nie wiadomo, czy lekarze będą uprawnieni do wystawiania zwolnień z tego powodu.
Jak tłumaczy w „Pulsie Biznesu” radca prawny Mariusz Mirosławski, wszystko dlatego, że wypalenie zawodowe zostało zakwalifikowane w ICD-11 nie jako choroba, a „syndrom zawodowy, którego efektem jest przewlekły stres w miejscu pracy”. Dlatego ZUS może podważyć L4 wystawione z jego powodu.
„Zgodnie z ustawą lekarz wskazuje chorobę będącą przyczyną czasowej niezdolności do pracy. Skoro tak, L4 z powodu syndromu zawodowego, a nie jednostki chorobowej, może być odrzucone przez ZUS” – podkreśla cytowany przez „PB” Mirosławski.
Psycholog w medycynie
Dr Milena Marczak od 10 lat jest pedagogiem, a od 6 lat pracuje jako psycholog. Od 2020 roku jest też doktorem w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie psychologii. Marczak prowadzi badania w międzynarodowych zespołach eksperckich z obszarów medycyny i psychologii. Jest autorką artykułów w czasopismach naukowych i książkach. Jest też częstą prelegentką na konferencjach naukowych. Prowadzi bloga „psychologwmedycynie.pl”, a jej profil na Instagramie jest coraz bardziej popularny. Obecnie obserwuje go ponad 5 tys. osób.