Przejdź do treści

„Do pewnego momentu jest lepiej, jest zadowolenie z efektów zabiegów, a potem powoli zatraca się krytycyzm”. O uzależnieniu od poprawiania urody mówi Kinga Rochala

Kinga Rochala / fot. archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?
Udostępnij bliskim

– Zanim zdecydujesz się na poprawianie urody, zadaj sobie pytanie, dlaczego chcesz to robić. Pochopne decyzje, szczególnie wtedy, gdy są wynikiem potrzeby regulacji emocji i poprawy nastroju mogą spowodować, że troska o zdrowy i atrakcyjny wygląd stanie się uzależnieniem – mówi Kinga Rochala, psycholożka i psychoterapeutka, kierowniczka Oddziału Psychoterapii Uzależnień w Mazowieckim Szpitalu MindHealth, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień.

 

Olga Tymanowska: Dlaczego uzależniamy się od poprawiania urody?

Kinga Rochala: Żyjemy w czasach, w których uroda wysuwa się na pierwszy plan. Zewsząd jesteśmy atakowani wzorcami piękna. Porównujemy się z innymi, patrzymy na zdjęcia w mediach społecznościowych i wpadamy w pułapkę. Też chcemy być piękni, mieć jędrne ciało, twarz bez zmarszczek, uda bez cellulitu. Żyjemy pod presją otaczającego nas świata, często nie pamiętając, że nie jest on prawdziwy. Bo nikt tak nie wygada na co dzień ani celebryci, ani modelki, ani pani z telewizji. W codziennej praktyce spotykam się z ludźmi z pierwszych stron gazet i, proszę mi wierzyć, są to zwyczajne osoby, które często przychodzą na sesje w dresie i bez makijażu. Ich wizerunek, który znamy z mediów, bardzo odbiega od rzeczywistości. I te osoby niczym się nie różnią od tysięcy innych kobiet i mężczyzn, dla których są niedoścignionym wzorem. Jednak obserwując to, co się dzieje wokół nas, nakładamy na siebie presję i podejmujemy działania, które nie zawsze leżą w naszym interesie i często nie odzwierciedlają naszych prawdziwych potrzeb.

Poprawiamy urodę, by wpasować się w kanony piękna?

Przyczyn jest bardzo wiele. Niektórzy, zarówno kobiety, jak i mężczyźni, poprawiają urodę, by lepiej wyglądać, zatrzymać upływający czas. Inni robią to w celu dopasowania się do towarzystwa, w którym się obracają, uzyskania lepszej pracy, większej popularności czy podziwu. Część ludzi uważa, że poprawiając urodę, staną się bardziej atrakcyjni, nie tylko w sensie fizycznym, ale też emocjonalnym i intelektualnym. Dla niektórych to sposób, żeby poczuli się znowu wyjątkowi. Czasem to wpływ znajomych, przyjaciół, którzy regularnie odwiedzają gabinety medycyny estetycznej. Jednak w znakomitej większości u podłoża poprawiania urody jest niedowartościowanie, niska samoocena i potrzeba regulacji emocji.

Mam pacjentkę w terapii, która zmaga się z uzależnieniem od poprawiania urody i uzależnieniem od alkoholu. Jest to 50-letnia, bardzo atrakcyjna kobieta, która nie wygląda jak większość kobiet w jej wieku. A urodę poprawia w sposób bardzo dyskretny, tak, że na pierwszy rzut oka tego nie widać. Dba o siebie, bardzo często chodzi do kosmetologa, dermatologa i lekarza zajmującego się medycyną estetyczną. Dlaczego się do mnie zgłosiła? Kobieta jest świadoma tego, że nie ma u niej już nic, co wymagałoby poprawy, że każda kolejna procedura może być dla niej szkodliwa, że na jej twarzy wystąpiła silna reakcja alergiczna, tak jakby jej ciało broniło się przed kolejnym zabiegiem. Pacjentka doskonale wie, że tych procedur wykonała za dużo. Wiele z nich dostarczyło jej bólu i dyskomfortu. Ale nie umie sobie powiedzieć: dość. Chce walczyć z upływającym czasem, zachować witalność i atrakcyjny wygląd. Ale nie tylko o to w tym chodzi. Dla niej zabiegi medycyny estetycznej, podobnie jak alkohol, związane są z potrzebą regulacji emocji i poprawy nastroju. Tak się wpada w pewną spiralę. Do pewnego momentu jest lepiej, jest zadowolenie z efektów zabiegów, a potem powoli zatraca się krytycyzm.

Rolą lekarzy medycyny estetycznej jest powiedzenie: stop?

I tak często się dzieje. Lekarze medycyny estetycznej, z którymi rozmawiałam, mówią, że pacjentki i pacjenci często przychodzą w celu wykonania kolejnego zabiegu, który nie tylko jest im zupełnie niepotrzebny, ale także jest dla nich niekorzystny. I wtedy odmawiają wykonania kolejnej procedury. Nie zawsze jednak tak jest, a skutki zbędnie lub nieprawidłowo wykonanych zabiegów widać na ulicach i w internecie. Odmowa lekarza nie zawsze też pada na podatny grunt i bywa, że pacjenci szukają specjalisty, który zgodzi się spełnić ich życzenie.

Słowa eksperta, który odradza kolejne procedury, nie skutkują?

U osób, dla których jest to jeden z elementów dowartościowywania się, słowa specjalisty na ogół nie mają żadnego znaczenia. Ludzie, którzy mają niskie poczucie własnej wartości, sytuacje, z którymi nie potrafią sobie poradzić i poczucie niespełnienia, wiedzą, że zabieg jest sprawdzonym sposobem na poprawę nastroju. To działa tylko na chwilę, bo zaraz pojawią się kolejne trudne emocje, narastające napięcie i chęć odwrócenia uwagi od tego, co jest problemem. Bardzo często poprawianie urody jest próbą rozwiązania problemów, które mają całkiem inne źródło. Dlatego przed podjęciem decyzji o poddaniu się procedurom medycyny estetycznej zachęcam do skonsultowania się z psychologiem, który oceni, czy chęć poprawy urody nie jest potrzebą chwili, a decyzja o poddaniu się często inwazyjnym zabiegom nie została podjęta pod wpływem impulsu.

Uzależnienie od poprawiania urody jest jednym z wielu uzależnień behawioralnych. Jak mawiała Constance Holden, która miała wpływ na gwałtowny rozwój wiedzy na temat uzależnień behawioralnych: „Nagroda jest nagrodą, niezależnie od tego, czy wywołana zostanie chemicznie, czy przez zachowanie; a gdzie jest nagroda, tam jest ryzyko, że wrażliwy mózg zostanie złapany w pułapkę kompulsji”.

Potrzeba nałogowej regulacji uczuć i emocji popycha nas w kierunku działań, które pozwalają na jej zaspokojenie. Mechanizm jest następujący: kiedy jestem smutna, jest mi źle, to poprawię sobie kolejny element urody. Kiedy jest radośnie, jestem zadowolona to, do podbicia tego stanu, potrzebuję kolejnej procedury. Skoro jest tak dobrze, to spróbuję czegoś więcej. Kiedy się nudzę, mam poczucie monotonii, to organizuję kolejną wizytę w gabinecie medycyny estetycznej i cały czas myślę, co jeszcze mogłabym sobie poprawić. Coraz więcej czasu poświęcam myślom o poprawie wyglądu. Decyduję się na kolejny zabieg. Pojawia się ekscytacja, nie mogę doczekać się efektów. A to wszystko często okupione jest ogromnym bólem. A mimo że doświadczam bólu, decyduję się na kolejną procedurę. To prowadzi do poczucia zatracenia się, alienacji. Mechanizm uzależnienia od poprawiania urody i alkoholu jest bardzo podobny. To mechanizm iluzji i zaprzeczenia, brak obiektywnego spojrzenia na siebie. W korzystaniu z zabiegów medycyny estetycznej nie ma nic złego, pod warunkiem, że nie jest to nałogowa, impulsywna, kompulsywna ucieczka od pewnych problemów, trudności i troski.

Gdzie jest granica między dbaniem o siebie a uzależnieniem?

Przekroczeniem tej granicy jest skoncentrowanie życia na poprawianiu urody, planowaniu zabiegów, szukaniu informacji o nowych dostępnych procedurach, wyszukiwanie w sobie kolejnych problemów, które wymagają naprawy. I koncentracja na tym, żeby dobrze wyglądać. Sygnałem alarmowym jest też brak innych zainteresowań, nieumiejętność znalezienia radości w innych czynnościach, niechęć do zajmowania się tym, co kiedyś dawało satysfakcję. Pierwsze sygnały świadczące, że jesteśmy na drodze do uzależnienia, są trudne do zauważenia. Zwykle osoba, która wpadła w pułapkę nałogowego poprawiania urody, orientuje się jako ostatnia, że coś niedobrego się z nią dzieje. Bardzo często to otoczenie wcześniej to zauważa. Co mogą zrobić bliscy, żeby pomóc? Podstawą jest rozmowa, nazywanie problemu bez oceniania, mówienie o swoich obawach, np. „niepokoi mnie to jak bardzo się zmieniasz. Widzę, że coraz więcej rzeczy w sobie poprawiasz, robisz to bardzo często, martwię się, bo widziałam cię jako zupełnie inną osobę”. Chodzi o to, żeby wyrazić swój niepokój, ale dać zarazem wyraz pełnej akceptacji, czyli „jestem przy tobie niezależnie od tego, jak bardzo zdecydujesz się zmienić swój wygląd”.

W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:

Zdrowie umysłu
Deep Focus from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł
Zdrowie umysłu
Miralo Sen, Suplement na dobry sen, 20 kapsułek
20,99 zł
Zdrowie umysłu
Miralo, Suplement diety wspomagający odporność na stres, 20 kapsułek
20,99 zł
Zdrowie umysłu
Less Stress from Plants 60 kaps. wegański
60,00 zł

Akceptacja jest szczególnie ważna, gdy problem dotyczy nastolatków.

Przypomina mi się jedna z pacjentek, która pierwszy raz ostrzyknęła usta w wieku 16 lat. To była piękna dziewczyna, która czuła się ciągle gorsza od rówieśników. Miała niskie poczucie własnej wartości, na co wpływ wywarła także jej sytuacja rodzinna. Wychowywała się w rodzinie rozbitej, zawsze jej brakowało uwagi matki i ojca, którzy nie umieli się ze sobą porozumieć. Ona poprzez kompulsywne poprawianie urody szukała atencji, dostrzeżenia jej. Podobnych przypadków jest bardzo wiele. Dlatego tak ważne jest szukanie profesjonalnej pomocy, wsparcie terapeuty. Warto też skupić się na szukaniu innych sposobów które, sprawiają przyjemność, zaangażowanie w aktywności, które pomogą odwrócić uwagę od tego nałogowego zachowania. Zachęcam też do tego, żeby zgłębiać rozumienie siebie, pytać siebie o emocje, o to, co się dzieje, jakie są moje potrzeby. Bo często pod nałogowymi zachowaniami kryją się niezaspokojone pragnienia.

Jakie sygnały powinny zaniepokoić rodziców?

Jeżeli widzimy, że dziecko czy nastolatek zaczyna coraz więcej czasu spędzać przed lustrem, cały czas mówi o swoim wyglądzie albo odwrotnie kryje się z tym, to warto porozmawiać, powiedzieć o swoich obawach, dać dziecku wsparcie, pomóc budować stabilne poczucie własnej wartości. Trzeba też zwrócić uwagę na to, czy dziecko i nastolatek czują się w rodzinie ważni, akceptowani, czy czują zainteresowanie rodziców ich sprawami, czy mogą liczyć na zrozumienie. Gdy dziecku brakuje uważności ze strony rodziców, zaczyna poszukiwać sposobów, żeby zaistnieć. Warto też pokazywać dziecku prawdziwy świat, obnażać iluzję, tłumaczyć, że piękno modelek i celebrytów nie jest rzeczywiste i nie warto za nim podążać. Podstawą jest rozmowa i wspólnie wypracowanie zasad, które będą dziecko obowiązywać. A gdzie stawiać granice? Tyle wolności, ile odpowiedzialności. Tutaj nie ma złotego środka. Granice należy ustalać indywidualnie, zależnie od potrzeb sytuacji i możliwości dziecka. Ale żeby postawić granice dziecku, trzeba najpierw umieć postawić je sobie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Tak
Nie

Powiązane tematy:

Zainteresują cię również:

„Nie chciałem dalej żyć. Czułem się, jakbym tonął”. Ed Sheeran opowiedział o zaburzeniach odżywiania, depresji i uzależnieniu

Śmiertelna dawka alkoholu – ile wynosi i od czego zależy?

„Nie było ze mną dobrze”. Cara Delevingne szczerze opowiedziała o swojej walce z nałogami i depresją

„Tym, co odróżnia duży apetyt na seks od kompulsywnych zachowań seksualnych, jest odczuwane cierpienie” – mówi seksuolożka Beata Kuryk-Baluk

Honorata Skarbek

Honorata Skarbek o problemie współuzależnienia: „To jest coś, czego się człowiek wstydzi. To jest obawa przed ocenianiem”

Kobieta

Pięć najczęstszych uzależnień Polaków. Jedno z nich budzi szczególną uwagę

SUD – czym są, jak je zdiagnozować i w jaki sposób leczyć uzależnienia?

Łukasz Tchórzewski: „Kultura” picia alkoholu w Polsce jest zjawiskiem patologicznym. W ten sposób wychowuje się pokolenia kolejnych alkoholików

Małgorzata Halber i Olga Drenda: Często z miłością myli się relacje, w których występuje duża intensywność emocji. One z miłością nie mają nic wspólnego

Kobieta odpala papierosa

Nowa Zelandia będzie krajem wolnym od papierosów. Dzisiejsi 14-latkowie nigdy legalnie nie kupią tytoniu

Krzysztof Czeczot

Krzysztof Czeczot opowiedział o swoim uzależnieniu. „Ostatni obraz, jaki pamiętam, to ja, pijany, sprzątający wymioty pijanego kolegi”

Polineuropatia alkoholowa – przyczyny, objawy, leczenie

„Pojawił się duży obrzęk, siniaki, krwiaki, silny ból, infekcja”. Joanna Kuschill-Dziurda opowiada o powikłaniach po zabiegu „foxy eyes” i mówi, czego powinnyśmy się wystrzegać

„Pojawił się duży obrzęk, siniaki, krwiaki, silny ból, infekcja”. Joanna Kuschill-Dziurda opowiada o powikłaniach po zabiegu „foxy eyes” i mówi, czego powinnyśmy się wystrzegać

Zmniejszenie piersi – operacja i ćwiczenia. Ile kosztuje zabieg? Jakie są wskazania?

„Latałam z wywieszonym jęzorem, nie lubiłam siebie i jeszcze sobie dowalałam, że jestem beznadziejna”. O wychodzeniu z depresji i pracoholizmu opowiada Dagny Kurdwanowska

Psychoterapeutka Aneta Rutkowska: „Nikt nie przychodzi, mówiąc: 'Jestem uzależniony od adrenaliny’. A w trakcie okazuje się często, że nie są oni w stanie znosić codzienności życia”

Tom Felton zmagał się z uzależnieniem po tym, jak wdał się w romans. Teraz opowiada o swoim alkoholizmie / gettyimages

Tom Felton przez wiele lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i substancji psychoaktywnych. Teraz szczerze opowiada o odwyku

„Współuzależnienie nie zawsze znika po zakończeniu związku z osobą uzależnioną. I nie tylko wraz z nim się pojawia” – mówi terapeutka uzależnień Joanna Flis

„Nie ma różnicy, czy siedzi przede mną osoba uzależniona od telefonu, czy alkoholu. Będą mieć te wymówki” – mówi Krzysztof Piersa, terapeuta uzależnień

„Przybywa uzależnień behawioralnych, ponieważ społecznie akceptujemy coraz więcej” – mówi terapeutka uzależnień Katarzyna Andrusikiewicz

„Czy alkohol dyskryminuje kobiety? Pod względem działania na organizm: tak” – rozmowa z toksykologiem Erykiem Matuszkiewiczem

„Wszyscy dookoła widzieli we mnie super towarzyską, zaradną dziewczynę. Nikt nie zdawał sobie sprawy, ile mojej uwagi zajmuje picie” – mówi Asia Skwierczyńska, znana jako Sober Polish Girl

Kobieta ćwiczy na siłowni

Sport jest zdrowy, jeśli nie przesadzisz. Psycholożka ostrzega, kiedy można uzależnić się od aktywności fizycznej

Opadające powieki to nie tylko problem estetyczny, ale i zdrowotny. Kiedy objawy powinny nas zaniepokoić i co możemy zrobić z nadmiarem skóry, mówi dr Jakub Bargiel

Najpopularniejsze

Grypa typu B - objawy, charakterystyka

Grypa typu B – przyczyny, objawy i leczenie

Para na kanapie

Seks analny – co to jest i jakie są najlepsze pozycje analne?

Ropiejące oczy kobiety

Ropiejące oczy u dzieci i dorosłych – przyczyny i metody leczenia

Masturbacja może być jeszcze przyjemniejsza. Poznaj sposoby masturbacji

Co oznacza drętwienie rąk w nocy i podczas snu?

Co oznacza drętwienie rąk w nocy i podczas snu?

„Każdy orgazm jest czymś pięknym, jednak ten rodzaj orgazmu jest wyjątkowy”. Seksuolożka o kobiecym wytrysku

Jak odetkać ucho zatkane woskowiną, katarem i wodą? Domowe sposoby

Orgazm - jak go osiągnąć? 10 sposobów na lepszy orgazm

Orgazm – jak go osiągnąć? 10 sposobów na lepszy orgazm

Kobieta i mężczyzna

Jak uprawiać seks analny, żeby nie bolało? Mamy kilka porad

ilustracja mózgu w 3D

Torbiel pajęczynówki – objawy i leczenie. Czy torbiel jest groźna i musi być operowana?

Kobieta przed monitorem

Dziwne uczucie w głowie – przyczyny. Co to oznacza?

Wysoki cholesterol - jakie są przyczyny i objawy? Sposoby na wysoki cholesterol

Wysoki cholesterol – jakie są przyczyny i objawy? Jak go obniżyć?

Kobieta

O czym świadczy ból pod łopatką? Charakter bólu, objawy i możliwe sposoby leczenia

Co oznacza obniżona temperatura ciała i jakie są jej przyczyny? Kiedy spadek temperatury może być niebezpieczny?

Co oznacza obniżona temperatura ciała i jakie są jej przyczyny? Kiedy spadek temperatury może być niebezpieczny?

Grypa typu A/iStock

Grypa typu A – leczenie, objawy i charakterystyka wirusa

Kiedy występuje niskie ciśnienie i wysoki puls?

Niskie ciśnienie i wysoki puls – kiedy występują? Co to oznacza?

×