4 min.
Pan Pielęgniarka o pracy z defibrylatorem. „My robimy to naprawdę i nie wygląda to tak jak na filmach…”

Ratownicy medyczni w pracy / gettyimages
Najnowsze
24.02.2021
„Trzecia fala koronawirusa rozpędza się w Polsce”. W jednym z województw powrót do obostrzeń
24.02.2021
Pierwsze szczepionki w ramach projektu COVAX dotarły do Ghany. „To doniosła okazja” – podkreślają UNICEF i WHO
24.02.2021
Naukowcy stworzyli „sztuczną, inteligentną i w pełni zautomatyzowana trzustkę”. Świetna wiadomość dla cukrzyków
24.02.2021
„Zaszczep się przeciwko koronawirusowi na wakacjach”. Turystyka szczepionkowa coraz bardziej popularna
24.02.2021
Mama Chemik: bakterie, grzyby i wirusy kolonizują nasze gąbki w zastraszającym tempie, a my często nie jesteśmy tego nawet świadomi
Z czym najbardziej kojarzy się ratownictwo medyczne? Z defibrylatorem, czyli urządzeniem ratującym życie. Okazuje się jednak, że wokół niego narosło wiele mitów. Pan Pielęgniarka rozprawia się z nimi w najnowszym poście na swoim profilu na Instagramie.
Defibrylator – jak działa?
„Defibrylator. Chyba najbardziej z nim kojarzy się ratownictwo medyczne. Te wszystkie „CLEAR!!!” I strzał… każdy z was kiedyś w żartach udawał, że to robi, nie? My robimy to naprawdę i nie wygląda to tak jak na filmach. Dużo narosło mitów wokół defibrylacji. Rozprawiałem się z nimi w książce…” – zaczyna Mateusz Sieradzan, znany wielu jako „Pan Pielęgniarka”, na swoim profilu na Instagramie.
I wyjaśnia, że sprzęt ze zdjęcia (czyli defibrylator) przydaje się nie tylko w reanimacji, choć wtedy jest chyba najczęściej stosowany na SORze.
„Warto tu dodać, że reanimowany człowiek, może mieć różne rytmy serca. Nie każdy z nich leczy się prądem. Trzeba wiedzieć który, jaką energią, co ile czasu… to wszystko jest bardziej skomplikowane niż na filmach. Miejsce łyżek (czyli tych żelazek) jest tylko w uchwytach albo na pacjencie.
Pacjent musi być suchy, więc defibrylacja w deszczu odpada. Nie można strzelać w atmosferze wysyconej tlenem lub innymi łatwopalnymi parami. Przed przyłożeniem łyżek do klatki piersiowej trzeba je nażelować, by nie poparzyć pacjenta i poprawić przewodzenie. Warto też znać swój defibrylator. U mnie są trzy różne modele” – wyjaśnia „Pan Pielęgniarka”.
Dalej specjalista pisze: „Jeśli przyłożysz łyżki do klatki, naładujesz je i będziesz chciał strzelić, a nagle rytm się zmieni i nie będzie wymagał defibrylacji, to trzeba wiedzieć, jak rozładować łyżki, by nie stać jak debil ze zdziwioną miną, lub by broń Boże nie przenosić ich w powietrzu naładowanych”.
Możesz uratować czyjeś życie
„Pan Pielęgniarka” w poście zawarł także apel do każdego z nas:
„To jest najbardziej niebezpieczny sprzęt u nas, którym można się niechcący bardzo łatwo zabić. Natomiast tu mój apel: to nie to samo co defibrylator AED na ulicy! Tych defibrylatorów używajcie zawsze, gdy tylko można! Wystarczy odpakować, włączyć i wykonywać polecenia. Nie trzeba właściwie nic wiedzieć. Proszę to robić DO CHOLERY!” – pisze w poście.
„Pan Pielęgniarka”
Kim jest „Pan Pielęgniarka”? To Mateusz Sieradzan – urodzony w 1990 roku absolwent ratownictwa medycznego i pielęgniarstwa na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
Autor bloga „Pan Pielęgniarka”, na którym przybliża potencjalnym pacjentom temat Państwowego Ratownictwa Medycznego, a w szczególności funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Autor książki „SOR – to jest dramat„. Pracuje na jednym z warszawskich oddziałów ratunkowych.
Zobacz także

„Jeśli chodzi o obrażenia ciała, oparzenia, zatrucie alkoholem czy narkotykami, to Sylwester przebija każdy weekend”. Jak wygląda ostatni dzień roku okiem ratownika medycznego?

„Bardzo cię proszę, nie kłam ratownika, bo na niego w domu czeka mały ktoś”. Ten wzruszający cover to apel do całego społeczeństwa

„Pierwszą pomoc trzeba przećwiczyć. To tak jak z prawem jazdy – nie wystarczy zdać testów teoretycznych, trzeba wykazać się umiejętnościami jazdy”. O tym, dlaczego coraz więcej Polaków chce pomagać, opowiada ratownik medyczny Adrian Zadorecki
Spodobał Ci się artykuł? Poleć go koleżance
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

24.02.2021
„Nie chcę, żeby było po mnie widać chorobę” – mówi Agata Młynarska, która zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna

23.02.2021
Magdalena Kowalska-Herdzik o „uśmiechniętej” depresji: Stłumione emocje muszą znaleźć ujście. Zazwyczaj szukają najsłabszego punktu w ciele człowieka

23.02.2021
„Uważałam, że z każdą matką miałby lepiej – szkoda, że trafił na mnie, bo jestem taka nieudana”. Depresja poporodowa oczami mam, które ją przeszły

23.02.2021