Przejdź do treści

Sprawa suplementów Dody w prokuraturze. GIF: „Realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi”

Dorota Rabczewska "Doda" przed studiem telewizyjnym
GIF zgłosił do prokuratury sprawę suplementów diety Dody / Zdjęcie: MWMEDIA
Podoba Ci
się ten artykuł?

Doda, promując własną linię suplementów diety, podważyła zasadność stosowania tradycyjnych leków. Utrzymuje bowiem, że wyleczyła się z choroby Hashimoto wyłącznie dzięki zmianie diety oraz stosowania suplementów. Jej wypowiedź wywołała falę krytyki ze strony lekarzy, ekspertów oraz instytucji państwowych. Główny Inspektor Farmaceutyczny skierował sprawę do prokuratury, uznając działania celebrytki za „wyjątkowo szkodliwe społecznie”.

Doda o leczeniu Hashimoto

Dorota Rabczewska, czyli Doda, poza działalnością artystyczną stawia też na własny biznes – autorską markę perfum, kosmetyków, a także suplementów diety. I właśnie o tej działalności w ostatnich dniach zrobiło się głośno, głównie za sprawą sposobu, w jaki wokalistka zaczęła promować sprzedawane przez siebie suplementy. Na kanałach w mediach społecznościowych artystka sugerowała, że jej produkty mogą zastąpić leczenie farmakologiczne choroby Hashimoto. Warto zaznaczyć, że na Instagramie śledzi ją ponad 2 mln, a na TikToku 1,5 mln osób.

W wywiadzie, który ukazał się na łamach branżowego dziennika, przyznała, że diagnozę Hashimoto otrzymała 7 lat temu, równolegle ze swoją przyjaciółką.

„Obie dostałyśmy tę samą receptę na te same hormony, z tą różnicą, że ona zaczęła je brać, a ja nie” – opisywała. „Nie używam żadnych hormonów, mam całkowicie czysty organizm. (…) Uważam, że nie wszystkie leki leczą, a jedynie sprawiają, że stajemy się od nich zależni” – dodała, sugerując, że leczenie farmakologiczne jest „rozwiązaniem, które nie rozwiązuje problemu, a tylko maskuje objawy”.

Więcej na ten temat powiedziała na nagraniu, które pojawiło się na jej instagramowym profilu 30 kwietnia.

„Nie wzięłam ani jednego leku, postanowiłam wyleczyć się tylko i wyłącznie metodą niekonwencjonalną, a właściwie jedyną skuteczną moim zdaniem, czyli bardzo zdrową dietą i suplementami” – zaznaczyła.

Mówiąc o lekach, miała na myśli syntetyczny hormon – lewotyroksynę, którą przyjmuje się w tabletkach. Po czym wyjaśniła, że to właśnie na kanwie własnych doświadczeń postanowiła stworzyć autorską linię suplementów diety.

„Po tym, jak zauważyłam rewelacyjne wyniki badań i swoją tarczycę zaleczyłam, zobaczyłam, jak reagowały na leki moje koleżanki, które równolegle miały zdiagnozowaną tę samą chorobę i wtedy sobie pomyślałam, że to jest ten czas – nie tylko dla piękna, nie tylko dla sylwetki, ale również właśnie dla zdrowia zrobić własne suplementy, by pokazać, jak udało mi się wyjść z tej choroby, dla innych, by im pomóc. Oto mój plan na zdrowie. Mam nadzieję, że wam pomoże. Mam nadzieję, że i wy poczujecie się lepiej” – przekonuje Doda na nagraiu.

W materiałach reklamowych artystka zasugerowała, że w Polsce na Hashimoto choruje co druga kobieta. Tymczasem eksperci szacują, że problemy z tarczycą ma 22 proc. Polaków, co oznacza co piątą, a nie – jak twierdzi Doda – co drugą osobę.

„To schorzenie autoimmunologiczne niemal ośmiokrotnie częściej występuje u kobiet niż u mężczyzn i może ujawnić się w każdym wieku. Przez wiele lat może przebiegać łagodnie lub bezobjawowo, niestety przez cały czas prowadzi do niszczenia tarczycy i spadku stężenia produkowanych przez nią hormonów” – mówiła w rozmowie z Hello Zdrowie dr n. med. Iwona Kozak-Michałowska, konsultantka ds. medycyny laboratoryjnej.

uśmiechnięta kobieta trzyma w rękach matę do ćwiczeń i bidon z wodą - Hello Zdrowie

„Leczenie” Hashimoto suplementami – GIF zawiadomił prokuraturę

Słowa Dody wywołały oburzenie środowiska medycznego i spotkały się ze zdecydowaną reakcją ze strony odpowiednich organów. Jak informuje Wirtualna Polska, Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Rabczewską.

W ocenie urzędników podważanie zasadności stosowania tradycyjnych leków stanowi naruszenie przepisów. Zgodnie z art. 130 prawa farmaceutycznego za przypisywanie środkom niestanowiącym leków cech produktów leczniczych grożą sankcje finansowe.

Szef inspekcji Łukasz Pietrzak w rozmowie z portalem wyjaśnił, że sugerowanie pacjentom i pacjentkom, że można zastąpić leki suplementami diety, jest nie tylko wprowadzaniem w błąd, ale może również stanowić realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia.

„Dlatego, jako urząd, nie możemy pozostawić tego bez reakcji. To jest wyjątkowo szkodliwe społecznie. Musimy z tym walczyć” – przyznał.

Pietrzak dodał, że kluczowym powodem reakcji była obawa o bezpieczeństwo osób, które zrezygnują z zaleconej terapii.

Źródło: WP, Hello Zdrowie

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?