Czy nadmiar antyoksydantów może być szkodliwy? Tłumaczy internistka

Powiedzenie „co za dużo, to niezdrowo” obowiązuje praktycznie w każdej dziedzinie życia. W medycynie również. – Antyoksydanty neutralizują szkodliwe wolne rodniki, jednak nadmiar przeciwutleniaczy w organizmie może być niebezpieczny – przestrzega internistka lek. Katarzyna Ostafin.
Przeciwutleniacze (antyoksydanty) to związki chemiczne mające zdolność neutralizowana wolnych rodników (oksydantów). – W każdym organizmie, na skutek różnych procesów metabolicznych, powstają wolne rodniki. Mają one na nasze zdrowie negatywny wpływ, uszkadzają bowiem białko, w tym DNA, przyśpieszając starzenie się organizmu i przyczyniając do rozwoju chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów złośliwych – tłumaczy lek. Katarzyna Ostafin, internistka Centrum Medycznego SafiMed.
Wolne rodniki, cząstki o dużym stopniu reaktywności, są produktem ubocznym przemian tlenowych. Dochodzi tym samym do tzw. paradoksu tlenowego – tlen, który jest nam niezbędny do życia, wnikając do organizmu, produkuje reaktywne formy tlenu, które nam szkodzą.
Przeciwutleniacze mogą występować w żywności (naturalnie) albo w suplementach diety. To m.in. witamina A, E, C, cynk, flawonoidy, antocyjany, koenzym Q10.
– Wydawałoby się, że antyoksydanty są bardzo dobrymi substancjami, skoro neutralizują wolne rodniki. I generalnie tak właśnie działają: zmniejszając stężenie wolnych rodników, obniżają ryzyko chorób cywilizacyjnych – zauważa lek. Katarzyna Ostafin. – Nie jest jednak tak, że antyoksydanty można stosować „bezkarnie” w dużych ilościach, wszystko bowiem w nadmiarze szkodzi, nawet rzeczy potencjalnie dla nas korzystne – dodaje ekspertka.
Niepokojące badanie na myszach
Naukowcy z University of Alabama w Birmingham postanowili sprawdzić, czy nadmiar antyoksydantów rzeczywiście może szkodzić. Badanie przeprowadzili na myszach, których organizmy produkowały więcej przeciwutleniaczy niż wolnych rodników. Okazało się, że antyoksydanty w nadmiernych ilościach są niebezpieczne. U myszy, które miały przewagę antyoksydantów nad wolnymi rodnikami, pojawił się tzw. stres redukcyjny, w wyniku którego rozwinęły się choroby serca, wystąpił też problem z regeneracją mięśni szkieletowych. Uczeni zwrócili uwagę na wpływ stresu oksydacyjnego na zdrowie – groźny jest stan, gdy w organizmie zostaje zaburzona równowaga pomiędzy wolnymi rodnikami a przeciwutleniaczami. Wnioski? Organizm potrzebuje równowagi.
– Niezbędne jest przeprowadzenie dalszych badań, ponieważ jednak badania na myszach dały takie wyniki, to z wielką ostrożności należy podchodzić do kolejnych badań, w szczególności badań wykonywanych z udziałem ludzi – zauważa lek. Katarzyna Ostafin.
Antyoksydant antyoksydantowi nierówny
Jedno, jeśli chodzi o ludzi, wiemy na pewno: nie można przedawkować antyoksydantów pochodzenia naturalnego, czyli z pożywienia. Zielone i fioletowe warzywa, owoce, zielona herbata, kawa, strączki, pestki, orzechy, zdrowe tłuszcze to dobre źródła przeciwutleniaczy – organizm nam za nie „podziękuje”.
Jednak dwa lata temu szwedzcy uczeni z Instytutu Karolinska dokonali zdumiewającego odkrycia: przeciwutleniacze, takie jak np. witamina C i E, mogą przyśpieszać wzrost i rozprzestrzenianie się raka płuc przez stabilizację pewnego białka (BACH1). Dotąd przeciwutleniacze uważano za związki wyłącznie korzystne, również dla pacjentów onkologicznych. Zdaniem szwedzkich naukowców, antyoksydanty obecne w diecie są nam niezbędne, ale już z suplementami nie należy przesadzać. Tyczy się to wszystkich – również osób chorujących na nowotwory.
– Przyjmując antyoksydanty w postaci suplementów, można je czasem przedawkować. Przykładowo: witamina A stosowana w zbyt dużych ilościach może wpływać na funkcję wątroby, powodować zmęczenie i problemy z przewodem pokarmowym – przestrzega lek. Katarzyna Ostafin, dodając, że z rozsądkiem należy podchodzić także do innych produktów z antyoksydantami, takich jak kremy, balsamy, serum do ciała czy kosmetyki do włosów.
Jak się suplementować, żeby nie przedawkować?
U wszystkich osób z grupy ryzyka – zmagających się z chorobami przewlekłymi, w trakcie terapii, osób starszych, kobiet w ciąży, karmiących piersią, dzieci – stosowanie suplementów powinno najpierw zostać omówione z lekarzem. Te osoby niczego nie powinny stosować na własną rękę, zwłaszcza że – jak już wiemy – szkodzić mogą nawet pozornie korzystne substancje.
Reszta przed zastosowaniem antyoksydantów w suplemencie powinna najpierw wykonać badania laboratoryjne i oznaczyć poziom witamin. Dopiero ich niedobór może być podstawą do zastosowania suplementu, ale to też warto omówić z lekarzem. Suplementacja, jak zaznacza lek. Katarzyna Ostafin, nie powinna być dobierana ad hoc, tak jak nam się wydaje, a na podstawie faktycznego stanu zdrowia. Natomiast osoby już stosujące suplementację, badania kontrolne powinny powtarzać raz na parę miesięcy.
– Każdy żyje inaczej, stosuje inną dietę, ma inne sytuacje stresowe, funkcjonuje w innym środowisku, dlatego suplementacja powinna być zindywidualizowana. Nie ma czegoś takiego, co byłoby dobre dla wszystkich – mówi internistka. Przypomina też, że każdego z nas obowiązuje zasada, że najważniejsza jest zdrowa, urozmaicona dieta.
Zobacz także

Ziemniaki sekretem zdrowych jelit. Zwłaszcza jeśli jesz je w ten konkretny sposób

Dr Małgorzata Desmond: „Rodzice nie głodzą dzieci w sposób oczywisty. Przeciwnie, często starają się jak najlepiej”. Czym jest przeniesiony zespół Münchhausena połączony z ortoreksją?

Endokrynolożka: W Polsce jest przekonanie, że leki trują. Miałam pacjentkę, która je odstawiła. Wróciła do mnie, kiedy wypadły jej brwi
Polecamy

9 niesamowitych korzyści, jakie daje kobietom L-karnityna

„Płynne złoto”. To drogocenny skarb dla twojego zdrowia

Chronią przed szkodliwym wpływem antybiotyków. Nie każdy jednak wie, jak je poprawnie zażywać

Farmaceutka zdradza, jakie są główne grzechy popełniane przy suplementowaniu witaminy D
się ten artykuł?