Przejdź do treści

Jak absolutnie nie diagnozować alergii? Wyjaśnia Mama Alergolog

Jak absolutnie nie diagnozować alergii? Wyjaśnia Mama Alergolog
Jak absolutnie nie diagnozować alergii? Wyjaśnia Mama Alergolog/ iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Alergia może być naprawdę bardzo uciążliwa, a zdiagnozowanie jej często nie jest łatwe. Metod, aby to zrobić jest wiele, jednak nie wszystkie są dobre. Alergolożka Joanna Jamroz-Brzeska, znana w mediach społecznościowych jako Mama Alergolog, tłumaczy, jak nigdy nie powinno diagnozować się alergii. 

Tego nie próbuj robić

Alergolożka Joanna Jamroz-Brzeska podkreśla, że wielu znachorów, dietetyków, a czasem nawet lekarzy promuje alternatywne, niezalecane metody diagnozowania chorób alergicznych. Metody te, jak wyjaśnia, oparte są wyłącznie na silnym oddziaływaniu na psychikę pacjenta, a sposób ich działania „nie ma wytłumaczenia naukowego ani racjonalnego”. Lekarka nie poleca wykonywania:

  • MRT testu,
  • biorezonansu,
  • Vega testu,
  • ALCAT (ACT testu),
  • testów na nietolerancje pokarmowe (FOOD DETECTIVE TEST),
  • Coca TESTu,
  • badania żywej kropli krwi.

Te metody są doskonałym narzędziem wyzyskiwania ludzi i do tego celu zostały one wymyślone. Niestety ich popularność w ostatnim czasie rośnie i coraz częściej stanowią one istotny koszt dla pacjentów, którzy rezygnują z prawidłowych metod leczenia. Nawet jeżeli tak się nie dzieje, to często utrudniają one współpracę lekarza z pacjentem lub czynią ją niemożliwą” – zaznacza Jamroz-Brzeska.

kobieta czyta etykietę

Dlaczego lepiej nie wybierać tych metod?

Joanna Jamroz-Brzeska wyjaśnia, że rozpoznanie alergii w oparciu o opisane testy może prowadzić do stosowania niepotrzebnej, restrykcyjnej diety, co z kolei może mieć negatywny wpływ na zdrowie i komfort życia pacjentów.

„Wiele spośród wspomnianych testów diagnozuje nieistniejące choroby, odwracając uwagę od faktycznego problemu. To niejednokrotnie prowadzi do opóźnienia postawienia właściwej diagnozy i rozpoczęcia leczenia. Takie testy mogą także – co jest równie niebezpieczne – błędnie wykluczyć chorobę lub utrzymywać pacjenta w przekonaniu, że danej choroby nie ma” – podkreśla alergolożka.

Dodaje, że jeśli ktoś twierdzi, że jakaś metoda zarówno leczy i diagnozuje choroby alergiczne, pasożytnicze, boreliozę, zwiększa odporność organizmu, zwalcza depresję czy leczy chorobę nowotworową, to lepiej pozostać czujnym.

Patogeneza tych chorób jest zupełnie inna, nie może istnieć jeden, uniwersalny i prosty sposób ich diagnozowania, a tym bardziej leczenia wszystkich tych chorób jednocześnie” – tłumaczy Jamroz-Brzeska.

Kobieta zasłonięta w obawie przed alergią na słońce

Mama Alergolog

Lekarka Joanna Jamroz-Brzeska, znana w mediach społecznościowych jako Mama Alergolog, obecnie jest w trakcie specjalizacji z alergologii. Jej konto na Instagramie, na którym chętnie dzieli się wiedzą medyczną, obserwuje ponad 27 tys. internautów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Wielu znachorów, dietetyków, a czasem nawet lekarzy promuje alternatywne, niezalecane metody diagnozowania chorób alergicznych. Metody te oparte są wyłącznie na silnym oddziaływaniu na psychikę pacjenta, a sposób ich działania nie ma wytłumaczenia naukowego ani racjonalnego. Nie polecam wykonywania testów typu: MRT test, Biorezonans, Vega test, ALCAT (ACTtest), Testy na nietolerancje pokarmowe (FOOD DETECTIVE TEST), Coca TEST, czy badania żywej kropli krwi. Te metody są doskonałym narzędziem wyzyskiwania ludzi i do celu zostały one wymyślone. Niestety ich popularność w ostatnim czasie rośnie i coraz częściej stanowią one istotny koszt dla pacjentów, którzy rezygnują z prawidłowych metod leczenia. Nawet jeżeli tak się nie dzieje, to często utrudniają one współpracę lekarza z pacjentem lub czynią ją niemożliwą. Rozpoznanie alergii w oparciu o opisane testy może prowadzić do stosowania niepotrzebnej, restrykcyjnej diety, co z kolei może mieć negatywny wpływ na zdrowie i komfort życia pacjentów. Wiele spośród wspomnianych testów diagnozuje nieistniejące choroby odwracając uwagę od faktycznego problemu. To niejednokrotnie prowadzi do opóźnienia postawienia właściwej diagnozy i rozpoczęcia leczenia. Takie testy mogą także – co jest równie niebezpieczne – błędnie wykluczyć chorobę lub utrzymywać pacjenta w przekonaniu, że danej choroby nie ma. Jeśli ktoś twierdzi, że jakaś metoda zarówno leczy i diagnozuje choroby alergiczne, pasożytnicze, boreliozę, zwiększa odporność organizmu, zwalcza depresję czy leczy chorobę nowotworową to proszę pozostać czujnym. Patogeneza tych chorób jest zupełnie inna, nie może istnieć jeden, uniwersalny i prosty sposób ich diagnozowania, a tym bardziej leczenia wszystkich tych chorób jednocześnie. _____________________________________________ #biorezonans #alergia #testy #badania #altmed #nauka #doktorekradzi #doktor #doktorania #lekarz #lekarze

Post udostępniony przez Joanna Jamroz-Brzeska (@mama_alergolog)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.