Zastanawiasz się, czy podróżując, możesz przewozić bez problemu swoje leki? Czy przypadkiem nie mogą zostać skonfiskowane podczas kontroli przed lotem? I czy możesz przywieźć zza granicy do Polski preparaty, które nie są dostępne w naszym kraju? Na te i inne pytania odpowiada w swoim poście, napisanym wspólnie z prawniczką Patrycją Pieszczek-Bober, farmaceutka Anna Wyrwas.
Leki w podróży
By przed podróżą zaoszczędzić sobie niepotrzebnego stresu, warto znać podstawowe zasady przewożenia leków za granicę i z innych krajów do Polski. Temat ten omawia szczegółowo Anna Wyrwas w swoim ostatnim poście na Instagramie napisanym we współpracy z prawniczką Patrycją Pieszczek-Bober.
„Każdy podróżujący może wywieźć ze sobą, na własny użytek, ilość leku zaspakajającą jego potrzeby lecznicze. Wyjątek stanowią środki odurzające, substancje psychotropowe lub prekursory kategorii 1.” – pisze farmaceutka.
Jak dodaje, przed podróżą trzeba zweryfikować, jak wyglądają zasady przywozu i wywozu leków na terytorium kraju, do którego się udajemy. Wyrwas radzi, że najlepiej to sprawdzić na stronach odpowiednich instytucji lub placówek dyplomatycznych.
„Niektóre leki dozwolone w Polsce mogą być zakazane w innych krajach” – podkreśla ekspertka. „Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wydaje dokumenty umożliwiające przywóz albo wywóz środków odurzających, substancji psychotropowych lub prekursorów kategorii 1 na własne potrzeby lecznicze na podstawie recepty lub dokumentacji medycznej dotyczącej zaleconego przyjmowania danego produktu leczniczego” – dodaje.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Czy można przywieźć leki zza granicy?
A co, jeśli kupimy za granicą leki (bo np. w innym kraju są one dostępne bez recepty, a u nas recepta jest wymagana)? Możemy wrócić z nimi do Polski? Jak wyjaśnia farmaceutka, w przypadku „zwykłych” leków zasady są analogiczne do tych dotyczących przewożenia leków ze sobą.
„Można przywieźć z zagranicy leki na własne potrzeby lecznicze, w ilości nieprzekraczającej 5 najmniejszych opakowań. Przywóz leków w ilości przekraczającej 5 najmniejszych opakowań będzie wymagał stosownej zgody w formie zezwolenia na import. W przypadku środków odurzających, substancji psychotropowych lub prekursorów kategorii 1. niezbędne jest uzyskanie odpowiedniego zaświadczenia wydanego przez GIF” – pisze Wyrwas.
Trochę inaczej sytuacja wygląda ze środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi lub prekursorami kategorii 1. W ich przypadku, jak tłumaczy farmaceutka, oprócz zaświadczenia GIF, warto mieć ze sobą dokument lekarski poświadczający leczenie.
„Trzeba też wiedzieć, które leki na receptę są zagrożone brakiem dostępności w Polsce i na nie również warto mieć dokument. Lista tych leków jest aktualizowana co 2 miesiące w Obwieszczeniu Ministra Zdrowia o lekach zagrożonych brakiem dostępności” – czytamy we wpisie ekspertki.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której trzeba pamiętać: przywożone leki muszą być przeznaczone na własne potrzeby i nie mogą stać się przedmiotem obrotu handlowego.
Młody Farmaceuta
Informacje publikowane na profilu „Młody Farmaceuta”, który prowadzi farmaceutka Anna Wyrwas, w jasny sposób wyjaśniają wiele zagadnień dotyczących farmacji. Tak było np. gdy popularny lek stosowany na tarczycę zmienił swój skład albo gdy farmaceutka wyjaśniała, że stosowanie metforminy może powodować niedobór witaminy B12. Na podstawie wpisu farmaceutki pisałyśmy także o tym, że nie wszystkie tabletki należy dzielić na pół.
Jej profil na Instagramie śledzi obecnie ponad 22 tys. osób. Jak sama podkreśla, walczy na nim z pseudonauką, a także zamieszcza ciekawe anegdotki i ciekawostki z życia farmaceuty.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zobacz także
Dwulatek niemal się udusił z powodu powszechnej choroby. Teraz jego rodzice apelują, by szczepić swoje dzieci
Popularne mity o recepcie farmaceutycznej. Rozprawiają się z nimi Laura Krumpholz oraz Patrycja Pieszczek-Bober
Lek. Ewa Stawiarska: Umniejszanie problemów pacjenta jest słabe i nie pozostawia profesjonalnego wrażenia
Poleć artykuł znajomym
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Jak się żyje w szpitalu psychiatrycznym, na oddziale zamkniętym? Trochę jak w małej wiosce, gdzie wszyscy się znają i wiele ich łączy” – mówi Krystyna Piątkowska
Uważano, że jest karą za zepsucie moralne. Chorym podawano opium i kamienie szafiru. Jak kiedyś leczono dnę moczanową
Aktywność może być praktykowana nie po to, żeby „wyglądać”, a żeby „się czuć” – dobrze i zdrowo. Jak nie zrezygnować z siłowni po miesiącu
