Przejdź do treści

„Trudno sobie wyobrazić lepszą i czulszą kochankę niż kobieta wysoko wrażliwa” – mówi psycholożka Katarzyna Kucewicz

Katarzyna Kucewicz, psycholożka, pedagożka i psychoterapeutka, autorka książki "Kobiety, które czują za bardzo "
Katarzyna Kucewicz, psycholożka, pedagożka i psychoterapeutka, autorka książki "Kobiety, które czują za bardzo"/ Archiwum prywatne
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

– Kobieta wysoko wrażliwa nie tylko sama umie czerpać przyjemność z seksu, ale jest także bardzo uważna na drugą stronę. Jest wnikliwa, ma wyczulone zmysły, widzi mikrogesty, szybko rozpoznaje, że coś jest dobre, a coś nie jest. I to nie tylko w seksie, ale także w relacjach – błyskawicznie się orientuje, że coś nie gra – zauważa Katarzyna Kucewicz, psycholożka, psychoterapeutka, seksuolożka, autorka książki „Kobiety, które czują za bardzo” (Rebis).

 

Krystyna Romanowska: Kobiety wysoko wrażliwe to takie, które ciągle słyszą: „oj, znowu coś nie tak, dlaczego jesteś taka wrażliwa, czemu jesteś taka 'wczuta’, ciągle się tylko wzruszasz”?

Katarzyna Kucewicz: (śmiech) Mniej więcej tak to wygląda w ich życiu.

W czym pomaga świadomość, że „jestem osobą wysoko wrażliwą”?

Fakt, że taka cecha osobowościowa została nazwana i opisana, jest bardzo pomocna. Jeżeli bowiem ktoś nie rozumie specyfiki tej cechy, może mu się wydawać, że jest gorszy, mniej wartościowy. Można mieć poczucie, że trzeba nieustannie coś nadganiać. Znając swoją specyfikę, można unikać niekomfortowych sytuacji albo ze spokojem przyjmować te, które stwarzają dyskomfort. Ludzie, którzy nie wiedzą, że są wysoko wrażliwi, diagnozują się sami, mówią: „mam borderline” lub „chyba mam depresję” albo „mam jakieś zaburzenia lękowe, może autyzm”. W mojej książce piszę o tym, czym wysoka wrażliwość nie jest. Ludzie wysoko wrażliwi zbyt często na własną rękę szukają w sobie zaburzeń, chorób, których nie ma. Świadomość, że „taka jest moja uroda” i że 20 proc. populacji tak ma – pozwala ludziom po prostu odtajać i nie czuć się dziwakami.

Gros wysoko wrażliwych kobiet ma na koncie związek z nisko wrażliwym facetem. W takich relacjach jest sporo konfliktów i trudności komunikacyjnych. Np. wtedy, gdy partner nie jest wystarczająco uważny na wysoko wrażliwą kobietę, może bywać obcesowy czy szybko kwalifikujący ją jako 'przewrażliwioną', co rodzi konflikty

Na ile mówienie o sobie, że jestem osobą wysoko wrażliwą, jest wytrychem, który może zwalniać od podejmowania różnych wyzwań życiowych?

Z mojego doświadczenia wynika, że rzadko która wysoko wrażliwa osoba nie chce się konfrontować sama ze sobą. Osoby wysoko wrażliwe z reguły wcale nie usiłują coś na tej cesze zyskać, tylko przeciwnie, ukrywają ją, wręcz usiłują zaprzeczyć sobie, udają, że nie mają takiej cechy w ogóle. Niestety po jakimś czasie często trafiają do gabinetu terapeutycznego – unikanie staje się dla nich źródłem trudności życiowych. Np. boją się aplikować do pracy w korporacji, bo mają wrażenie, że sobie nie poradzą. Albo boją się wejść w związek z ekstrawertykiem, bo uważają, że będą dla nich za nudne. Autostygmatyzują siebie jako innych, odmieńców.

Wyobrażam sobie, że związek z osobą wysoko wrażliwą może być związkiem wysokiego ryzyka.

Według dr Elaine Aron osoby wysoko wrażliwe przeważnie wiążą się z ludźmi również wrażliwymi. Niekoniecznie wysoko, ale mającymi większy niż przeciętnie próg wrażliwości. Lepiej się dogadują, rozumieją swoje potrzeby, skuteczniej o nich rozmawiają. Niestety, ale jest w takich relacjach duże ryzyko rutyny, nudy i stagnacji.

W swoim gabinecie spotykam pary: oboje wysoko wrażliwi i bunkrujący się przed całym światem – nie lubią bodźców, tłumów, są introwertykami, domatorami, w związku z tym okopują się w swoich domach. Bywa, że jednemu z partnerów zaczyna taka sytuacja przeszkadzać. Osoba wysoko wrażliwa potrzebuje od czasu do czasu jednak zrobić – w jej przekonaniu – coś pobudzającego, pobawić się, przeżyć ekscytację. W związkach dwojga wrażliwców może to wywołać konflikt.

Hmmm… Znam może jednego wysoko wrażliwego mężczyznę. Rozumiem, że  wysoko wrażliwe kobiety muszą się z konieczności wiązać z mężczyznami nisko wrażliwymi. Jak takie związki funkcjonują? Czego im potrzeba, żeby przetrwać?

Gros wysoko wrażliwych kobiet ma na koncie związek z nisko wrażliwym facetem. W takich relacjach jest sporo konfliktów i trudności komunikacyjnych. Na przykład w sytuacjach, gdy partner nie jest wystarczająco uważny na wysoko wrażliwą kobietę, może bywać obcesowy czy szybko kwalifikujący ją jako przewrażliwioną, nadwrażliwą, co rodzi różne konflikty.

Kim jest wysoko wrażliwa osobowość?

Jakbym słuchała opowieści o większości związków, jakie tworzymy…

Bardzo ważne jest wyjaśnienie w związku partnerowi, na czym polega wysoka wrażliwość partnerki. Że np. ma ona taką konstrukcję, która nakazuje jej spanie 8 godzin na dobę, unikanie kofeiny, unikanie silnych stymulacji. Jak się o tym nie porozmawia, nie wyjaśni, partner-ekstrawertyk może się poczuć odtrącony zachowaniami swojej kobiety. Pamiętam taką parę: on czuł się jak outsider, bo jego partnerka ciągle się izolowała i chciała być sama. To był dla niej najlepszy sposób na relaks. On nie mógł tego pojąć – ona wcześniej mu nie wyjaśniła, że tak właśnie funkcjonuje. Dobrze jest powiedzieć partnerowi, że ma się takie cechy. Wcale nie trzeba od razu używać sformułowania: „wysoka wrażliwość”.

Jestem terapeutą par, dlatego często w swojej pracy zachęcam osoby wysoko wrażliwe, żeby od czasu do czasu i z uważnością na swoje potrzeby wykonały wysiłek na rzecz związku i np. wybrały się z partnerem na koncert (oczywiście, nie za blisko sceny). Należy szukać wspólnej płaszczyzny w związku, zamiast kurczowo trzymać się stanowiska: „jestem wysoko wrażliwa i masz się do mnie dostosować”. Nikt w związku nie musi wchodzić na planetę drugiej osoby, ale dobrze jest, żeby stworzyli swoją własną, na której oboje będą się czuli dobrze.

Czy osoby wysoko wrażliwe są w sytuacjach intymnych bardziej wstydliwe niż przeciętne?

Mogą być, kiedy skupiają się na szczegółach swojego ciała. Jeżeli jakaś część ciała je denerwuje, to koncentrują całą uwagę na tej denerwującej części ciała, co może im utrudniać seks. Z drugiej strony – seks kobiet wysoko wrażliwych jest bardzo wysublimowanym aktem miłosnym. Przeżywają one akty seksualne bardzo intensywnie. Mają głębokie, wręcz mistyczne orgazmy, czerpią ogromną przyjemność z seksu, dlatego że ich skóra, ciało jest wysoko wrażliwe. Każdy dotyk jest intensywnie przeżywany, pieszczoty doznawane naprawdę w pełni. Reakcje na orgazm mogą być także różne: np. płacz – tu naprawdę mamy do czynienia z bardzo wysokimi rejestrami seksualnymi.

Seks kobiet wysoko wrażliwych jest wysublimowanym aktem miłosnym. Mają głębokie, wręcz mistyczne orgazmy, czerpią ogromną przyjemność z seksu, dlatego że każdy dotyk jest intensywnie przeżywany, pieszczoty doznawane są naprawdę w pełni

Seks wyłącznie waniliowy, żadnych szarpanek i BDSM?

Raczej kraina łagodności, niż kajdanki.  I też nie za dużo łagodnych bodźców. Olejek, muzyka, płatki róż – to trochę za dużo jak na jeden i ten sam raz. Natomiast trudno sobie wyobrazić lepszą i czulszą kochankę niż kobieta wysoko wrażliwa. Nie tylko sama umie czerpać przyjemność z seksu, ale jest także bardzo uważna na drugą stronę. Jest wnikliwa, ma wyczulone zmysły, widzi mikro gesty, rozpoznaje szybko, że coś jest dobre, a coś nie jest. I to nie tylko w seksie, ale także w relacjach – błyskawicznie się orientują, że coś nie gra.

Ta „nadempatia” to także ich słabość? Jestem przekonana, że najciekawszym duetem współczesnych czasów jest wysoko wrażliwa kobieta i narcystyczny mężczyzna.

Osoby narcystyczne uwielbiają osoby wysoko wrażliwe i ich szukają. Z nikim narcyz nie czuje się taki ważny, doceniony i wysłuchany, jak przy osobie wysoko wrażliwej. Na szczęście, osoby wrażliwe dosyć szybko się orientują, z kim mają do czynienia.  Jeżeli mają wysokie poczucie własnej wartości, mogą się szybko wycofać z relacji – oczywiście, jeżeli nie mają tendencji do bycia w tego typu uwikłanych związkach.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: