3 min.
„Najstraszniejsza rzecz, jakiej doświadczyłam”. Anna Powierza w szczerym poście opowiada o swojej depresji

Anna Powierza w szczerym poście opowiada o swojej depresji. "Wstawanie rano z łóżka może być trudniejsze niż wejście na Mount Everest"/ fot. ANDRAS SZILAGYI, MWMEDIA / zdj. JAROSLAW ANTONIAK/MWMEDIA
12.08.2022
Masz problemy z jelitami? Wypróbuj „Metodę 5R”, czyli plan naprawczy polecany przez dietetyka
12.08.2022
5 razy TAK dla wakacyjnego seksu
12.08.2022
„Treść, która ma trafić do polskich szkół, krzywdzi, szkaluje i poniża”. Małgorzata Rozenek-Majdan o nowym podręczniku HiT
12.08.2022
Łódzcy lekarze uratowali bliźniaki z syndromem podkradania. Ich matka uciekła przed wojną
11.08.2022
Ziewasz, swędzi cię skóra, masz zimne dłonie? To mogą być objawy zaburzeń lękowych
„Wiem dobrze, że nigdy, przenigdy więcej nie chciałabym ponownie jej przeżyć… Bo mogłoby mi się to nie udać. Nieleczona depresja to choroba śmiertelna” – pisze aktorka Anna Powierza na swoim profilu na Instagramie. Apeluje: „Jeśli zauważacie u siebie niepokojące zmiany w zachowaniu, permanentny smutek – nie wstydźcie się szukać pomocy”.
Spis treści
„Poczucie beznadziei, myśl, że nikt mnie nie rozumie”
Anna Powierza zamieściła na swoim profilu na Instagramie bardzo ważny post. Szczególnie dla tych, którzy bagatelizują depresję i jej objawy. A niestety takich osób wciąż jest wiele.
Aktorka, która sama zmagała się z tą chorobą, podkreśla, że w depresji „wszystko jest trudniejsze”. Jak pisze, wstawanie rano z łóżka może być większym wyzwaniem niż wejście na Mount Everest, a rozmowa z panią z warzywniaka i powiedzenie 'dwa kilo ziemniaków proszę’ – kosztować więcej niż przemawianie przed tysięcznym tłumem.
„Skojarzenie prostych faktów i wysłanie maila może być trudniejsze niż obliczenie w pamięci pierwiastka z 14382. Ciało jest spięte, boli. Siada pamięć. Koncentracja. Pojawia się lęk. Albo agresja. Wściekłość z błahych powodów, niekończące się powody do irytacji. Kłopoty ze snem. Poczucie beznadziei, myśl że nikt mnie nie zrozumie” – wylicza Powierza.
I dodaje, że te objawy to tylko szczyt góry lodowej. Może ich być więcej, mogą być inne.
„W niepewnych czasach, takich jak dziś, łatwo jest zachorować na depresję. Cholernie trudno za to jest z niej wyjść. Nigdy nie udaje się tego zrobić samemu” – podkreśla artystka.
„Nieleczona depresja to choroba śmiertelna”
Aktorka chce przestrzec innych przed lekceważeniem objawów depresji. Jak pisze, była to „najstraszniejsza rzecz”, jakiej doświadczyła.
„Wiem dobrze, że nigdy, przenigdy więcej nie chciałabym ponownie jej przeżyć… Bo mogłoby mi się to nie udać. Nieleczona depresja to choroba śmiertelna” – podkreśla Powierza na Instagramie.
I dodaje, że znała kilka osób, którym niestety przeżyć się nie udało. Dlatego, jak pisze, gdy tylko czuje się gorzej psychicznie, idzie do specjalisty.
„45 minut. Tyle trwa wizyta, która może Tobie albo Twojemu dziecku uratować życie” – pisze aktorka.. „Dbajcie o siebie, kochani. Zbliża się jesień – czas, w którym łatwo jest złe samopoczucie zwalić na szarość za oknem czy brzydką pogodę. Nie dajcie się zwieść. Jeśli zauważacie u siebie niepokojące zmiany w zachowaniu, permanentny smutek – nie wstydźcie się szukać pomocy. Nie. Nie poradzicie sobie z tym sami. To nie przejdzie” – apeluje.
View this post on Instagram
Zobacz także

„Depresja jest za potężnym wrogiem, by pokonać ją ziółkami i jogą” – mówi Asia Okuniewska

Kayah o depresji poporodowej: Miałam do siebie wiele żalu, że nie umiem w pełni cieszyć się swoim macierzyństwem

Przez pandemię psychika dzieci jest w tragicznym stanie. Odpowiedź rządu? Infolinia prowadzona przez księdza egzorcystę
Spodobał ci się artykuł? Poleć go znajomym
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

12.08.2022
Katarina Hellstrom: „Obecnie modne jest posiadanie twardego, wciągniętego i płaskiego brzucha. Przepraszam za mocne słowa, ale to powolne samobójstwo”

11.08.2022
„Jeśli kobieta opowiada koleżankom, że jej partner dochodzi wyłącznie, kiedy się masturbuje, zwykle nie kojarzy tego z przemocą. A powinna” – mówi Anna Jastrzębska

10.08.2022
Miażdżące wyniki monitoringu gabinetów ginekologicznych. „W Polsce lekarze zdają się mieć bardzo dużą władzę nad kobietami” – alarmuje Aleksandra Magryta z Fundacji FEDERA

09.08.2022