Przejdź do treści

Przez tampony doznała wstrząsu toksycznego, straciła obie nogi. Dziś „złota modelka” zmienia świat mody

Lauren Wasser nigdy nie porzuciła swojej pasji \ Fot. Melodie Jeng\Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Otarła się o śmierć. Lauren Wasser, modelka i amatorka sportów, doznała wstrząsu toksycznego. Kiedy okazało się, że konieczna jest amputacja nóg, miała myśli samobójcze. Dziś nadal prezentuję modę na wybiegach i docenia, to, co ma. „Znów czuję wiatr we włosach. Moje życie jest takie piękne” – mówi dla brytyjskiego wydania magazynu „Vogue”. 

„Nie sądziłam, że świat mody kiedykolwiek mnie zaakceptuje”

Lauren Wasser urodziła się w rodzinie modeli. Miała zaledwie dwa miesiące, kiedy pojawiła się na okładce włoskiego Vogue’a. Towarzyszyła też swojej mamie podczas największych pokazów mody w Paryżu, Nowym Jorku, Londynie. Grała w koszykówkę. Sport i modeling były jej pasją.

To był zwyczajny dzień. Dziesięć lat temu, 24-letnia wówczas Lauren nagle poczuła się gorzej. Objawy opisywała jako zbliżone do grypy. Miała co prawda okres, ale to nie tłumaczyło aż tak fatalnego samopoczucia. Pojawiły się mdłości i ból głowy. Szybko wróciła ze spotkania ze znajomymi i się położyła. Pamięta, że kiedy się obudziła, do jej domu pukała policja. Okazało się, że służby zawiadomiła jej mama, która nie mogła się z nią skontaktować. Lauren nie wiedziała, jaki jest dzień i jaka jest godzina. Bardzo gorączkowała, nerki odmawiały pracy, ratownicy stwierdzili, że przeszła zawał serca. Do szpitala trafiła w stanie agonalnym.

„Czy ma w sobie tampon?” – zapytał lekarz. Gdy okazało się, że tak, szybko zdiagnozował zespół wstrząsu toksycznego (TSS). Lekarze dokładali wszelkich starań, żeby uratować jej życie. Wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej, przetaczali krew i próbowali pozbyć się z jej organizmu gronkowca.

„Czułam, jakby moje stopy się paliły” – wspominała po latach dramatyczne chwile.

Dodatkowo okazało się, że w prawą nogę wdała się gangrena. Konieczna była natychmiastowa amputacja. Po wyjściu ze szpitala młoda kobieta nie radziła sobie z tą zmianą. U Lauren pojawiły się myśli samobójcze. Zachorowała na depresję.

„Wyszłam ze szpitala na wózku inwalidzkim i wróciłam do domu w szoku, próbując pogodzić się z nową rzeczywistością. Przez osiem miesięcy wjeżdżałam do łazienki i siadałam na stołku pod prysznicem, obrażając się na Boga, zastanawiając się, dlaczego i jak to się stało. Nie sądziłam, że znów będę kochana i zdecydowanie nie sądziłam, że świat mody kiedykolwiek mnie zaakceptuje” – mówiła w szczerej relacji dla brytyjskiego wydania magazynu „Vogue”.

Dodatkowo sześć lat po tym zdarzeniu konieczna była amputacja również lewej kończyny, która wciąż była zainfekowana. Mimo wszystko Wasser postanowiła zawalczyć o siebie.

„Zbliżałam się do 30 lat, miałam plany zostania matką i desperacko chciałam odzyskać dawne życie, ale ból sprawił, że żyłam jak w więzieniu, nienawidząc każdego dnia. Wiedziałam, że nie mam innego wyjścia, jak tylko poddać się drugiej amputacji. To było niezwykle trudne, ale była to najlepsza decyzja dla mojej przyszłości i dla mojego szczęścia. Oznaczało to, że odzyskałem kontrolę” – wyznaje.

Teraz chce uświadamiać innych na temat higieny podczas miesiączki. Sama stosowała tampony zgodnie z zalecaniami.

„Potrzebna jest większa przejrzystość i więcej informacji na temat tego, co może się stać, jeśli użyjesz tamponów” – apeluje Lauren. – „(…)Weźmy reklamy: widzisz dziewczynę biegającą po plaży, ale gdzie jest ostrzeżenie o potencjalnych śmiertelnych szkodach, jakie może spowodować produkt? Zawsze używam papierosów jako przykładu: na pudełku jest napisane ostrzeżenie, co może się stać, ale to twój wybór, czy palisz, czy nie. Tak samo powinno być z kobiecymi produktami higienicznymi”.

Modelka ze złotymi nogami

Pasja była zawsze bardzo ważna dla Wasser. Dlatego postanowiła dalej brać udział w pokazach modowych, a ze swoich protez uczynić swój niepowtarzalny atut.

„Od zawsze kochałam złoto, dlatego postanowiłam zrobić z nóg biżuterię, aby świadomie tworzyć coś, na co ludzie patrzą i są zafascynowani. Rezultatem jest, jak sądzę, coś bliskiego sztuce” – mówi o swoich protezach. „W ciągu ostatniej dekady, odkąd dotknęło mnie TSS, byłam świadkiem, jak branża powoli przyjmuje inkluzywność, ale nie zrozumcie mnie źle: wciąż musiałam walczyć o swoje miejsce” – opowiada.

W maju tego roku zamykała prestiżowy pokaz Louis Vuitton w San Diego. Opisuje, że czuła się wtedy jak „rycerz w lśniącej zbroi”. Na koncie ma także inne ekskluzywne wybiegi modowe. Teraz przygotowuje się do Maratonu Nowojorskiego. Jej marzeniem jest, aby osoby z niepełnosprawnością czuły pełną akceptację ze strony pełnosprawnego społeczeństwa.

Przekonuje, że dzisiaj umie cieszyć się nawet drobiazgami.

 „To małe rzeczy, z których czerpię największą przyjemność: mieszkanie w słonecznym Los Angeles; wyprowadzanie moich trzech psów; zakochanie się w mojej niesamowitej dziewczynie. Znów czuję wiatr we włosach. Moje życie jest takie piękne” – kwituje.

 

Czym jest zespół wstrząsu toksycznego (TSS)?

TSS – z języka angielskiego toxic shock syndrome – to ostra, ogólnoustrojowa choroba, spowodowana przez zakażenie bakteriami gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus). Gronkowcowy zespół wstrząsu toksycznego rozwija się w momencie, gdy toksyny wydzielane przez te bakterie dostaną się w zbyt dużej ilości do krwiobiegu. Gronkowiec złocisty w normalnych warunkach może kolonizować, czyli zamieszkiwać, skórę człowieka, szczególnie w okolicach miejsc intymnych czy na śluzówkach nosa. Jego obecność nie wywołuje zwykle objawów klinicznych, a małe ilości toksyn przez niego wytwarzanych są przez układ odpornościowy (czyli przeciwciała) na bieżąco skutecznie zwalczane. Jednakże, kiedy organizm człowieka staje się osłabiony lub pojawia się duże uszkodzenie skóry, przez które bakterie mogą swobodnie przedostawać się w głąb ciała, niemożliwa staje się neutralizacja ich toksyn przez odpowiednie przeciwciała. To w konsekwencji staje się powodem wystąpienia szeregu gwałtownych i ciężkich objawów chorobowych w postaci TSS.

Jakie są przyczyny TSS?

TSS dotyczy najczęściej, bo aż w połowie przypadków, kobiet młodych i związany jest z używaniem przez nie podczas menstruacji tamponów dopochwowych. W czasie każdej miesiączki organizm staje się osłabiony, przez co bakterie kolonizujące okolice intymne mogą wykorzystywać chłonne i na długo pozostawione tampony z krwią w pochwie jako miejsce do namnażania się i produkcji dużej ilości toksyn. Także okres połogu, po poronieniu, zabiegu ginekologicznym czy po założeniu mechanicznych środków antykoncepcyjnych, takich jak wkładka wewnątrzmaciczna, gdy uszkodzone są jeszcze śluzówki okolic pochwy i zaburzona zostaje miejscowa odporność organizmu, predysponować może do szybszego rozwoju i wnikania bakterii. Do drugiej grupy przyczyn rozwoju TSS zaliczyć można wszelkie stany związane z uszkodzeniem skóry lub błon śluzowych. Szczególnie dotyczy to oparzeń, odmrożeń, rozległych i zanieczyszczonych ran czy pogryzień przez zwierzęta

TSS a profilaktyka

Przede wszystkim należy zwracać szczególną uwagę na odpowiednią higienę miejsc intymnych, częstą zmianę tamponów podczas miesiączki oraz stosować te o jak najmniejszej chłonności. Kobiety, u których wystąpił TSS, nie powinny już nigdy używać tamponów ani zakładać mechanicznych środków antykoncepcyjnych.

źródło:vogue.co.uk

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.