7 min.
Psychosomatyczne objawy Hashimoto. Przyjmujesz hormony, odstawiłaś gluten i nadal czujesz się źle? Jest jeszcze jedna rzecz, której powinnaś spróbować

Psychosomatyczne objawy Hashimoto. „Być może zamiast eliminować gluten powinnaś wyeliminować stres”/ Unsplash
Najnowsze
16.01.2021
Prekoncepcja – czym jest i dlaczego jest tak ważna dla przyszłych rodziców? Wyjaśnia ginekolożka lek. Anna Horbaczewska
16.01.2021
Grozi nam kolejna epidemia? Wirus Nipah może zabić 75 proc. zakażonych
16.01.2021
Niekonwencjonalnie: kręgarstwo. Czym jest i na czym polega? Czy jest bezpieczne?
16.01.2021
Zdarza ci się zjeść banana na śniadanie? Sprawdź, czy to dobry wybór. Tłumaczy dietetyczka Paulina Roziewska
15.01.2021
Less Stress From Plants, czyli suplementacja dla wszystkich, którzy chcą naturalnie zadbać o swój układ nerwowy. Przetestowałam!
„Być może zamiast eliminować gluten w Hashimoto, powinnaś wyeliminować stres, który sama sobie fundujesz, toksyczne osoby, jeśli wśród takich funkcjonujesz, własne ograniczenia, które nie pozwalają ci żyć tak, jak chcesz – pisze na Instagramie Lidia Wójcik, ekspertka „Ogarnij Hashimoto”.
Spis treści
„Przyjmuję hormony, nadal czuję się dramatycznie i źle”
Coraz częściej mówi się o tym, że Hashimoto to jedna z tych chorób, które są wołaniem psychiki o pomoc. Kolejne badania pokazują, że stres, złość, frustracja, lęk, poczucie winy – szczególnie jeżeli są tłumione i występują długotrwale – mogą skutkować zmianami czynnościowymi w organizmie i prowadzić do rozwoju tego schorzenia. W najnowszym poście na Instagramie ten właśnie problem porusza Lidia Wójcik z „Ogarnij Hashimoto”. Jak informuje, robi to po to, żebyś pamiętała, że:
„Hashimoto to choroba autoagresywna i połączenie predyspozycji fizjologicznych (słabość narządu) oraz stresu psychologicznego, skutkuje powstawaniem zaburzeń psychosomatycznych. W przypadku Hashimotek może to być:
- niedoczynność lub nadczynność tarczycy,
- przewlekłe zmęczenie,
- brak sił,
- ospałość,
- wypadanie włosów,
- stany depresyjne,
- puchnięcie,
- insulinoporność itp.”
Ekspertka zauważa, że w Polsce wciąż za mało się mówi o tym, jakie znaczenie mają czynniki psychologiczne i społeczne w rozwoju, przebiegu i leczeniu Hashimoto.
„Bardzo często na naszej grupie dostajemy masę wiadomości, które brzmią tak: ‘jestem bezsilna, przyjmuję hormony, biorę najlepsze suple, nie jem glutenu, nadal czuję się dramatycznie i źle’. Takich osób jest mnóstwo. Myślę, że 75 proc. chorujących na Hashimoto, mierzy się z nieustannym poczuciem, że nie może z tą chorobą sobie poradzić. (…) Niestety bardzo często jest tak, że pomijamy aspekt najważniejszego puzzla, jakim jest nasz styl życia, środowisko, w którym funkcjonujemy, to, w jaki sposób patrzymy na świat i czy potrafimy radzić sobie z własnymi emocjami” – pisze Wójcik.
Leczenie Hashimoto: „sam hormon nie wystarczy”
Niestety, jak pokazuje doświadczenie, bez zadbania o czynnik emocjonalny walka z Hashimoto często nie przynosi żadnych rezultatów. Pisze Lidia:
„(…) sam hormon nie wystarczy, jeśli mierzysz się z życiowymi wyzwaniami, żyjesz w ciągłym biegu, masz niepozałatwiane sprawy z dzieciństwa i nie potrafisz zadbać o siebie tak, aby poczuć, że ty sama możesz dać sobie bardzo dużo w aspekcie zdrowia. Przez ostanie dwa lata obserwowałyśmy, jak my, chorujący, mało o sobie wiemy. Jak rzadko realizujemy własne pragnienia i marzenia i jak często przekraczamy się emocjonalnie w naszym życiu, godząc się na bylejakość, co nierzadko doprowadza nas do choroby i spadku sił”.
Wójcik przyznaje, że ona również przeszła tę drogę. Dopiero uważna obserwacja siebie i uczciwe postawienie sprawy pozwoliło opanować chorobę.
„Sama kiedyś byłam ofiarą robienia czegoś dla siebie pod przykrywką, że robię wszystko, aby sobie pomóc. Tak naprawdę nie robiłam nic, żeby być dla samej siebie ważniejsza. Zwłaszcza w prostych życiowych sprawach, chociaż wydawało mi się, że robię dla siebie dużo. Zewnętrznie tak, ale wewnętrznie nie miałam żadnego kontaktu ze swoimi prawdziwymi pragnieniami!”
Nieskuteczna walka z Hashimoto: „być może problem jest gdzie indziej”
Z tego powodu – zauważa Lidia – jeśli chorujesz na Hashimoto i leczysz się od długiego czasu, ale twoje samopoczucie wciąż pozostaje kiepskie, warto zweryfikować metody, które stosujesz, by radzić sobie z chorobą:
„Jeśli chorujesz długo i nadal czujesz się źle, to proszę, przyjrzyj się uczciwie, czy robisz tak naprawdę wszystko, aby sobie to życie ułatwić i zadbać o siebie. Czy być może pod przykrywką banalnych starań zasypujesz to, po co sięgnąć nie chcesz? Nawet najlepszy endokrynolog, dietetyk i magiczne suplementy nie pomogą, jeśli żyjesz w biegu, jesteś w toksycznej relacji i budzisz się z uczuciem smutku, czujesz się obciążona nadmierną ilością obowiązków a twoje emocje sięgają zenitu. To wszystko może wskazywać, że problem może leżeć gdzie indziej”.
Ekspertka zauważa również, że zmiana stylu życia nie powinna ograniczać się do zmian w diecie czy aktywności fizycznej. Te również są ważne, ale bez uporządkowania trudnych kwestii, bez nauczenia się dbania o swoje emocje, walka z Hashimoto będzie przypominać walkę z wiatrakami:
„Być może zamiast eliminować gluten w Hashimoto, powinnaś wyeliminować stres, który sama sobie fundujesz, toksyczne osoby, jeśli wśród takich funkcjonujesz, własne ograniczenia, które nie pozwalają ci żyć tak, jak chcesz. Do tego dodałabym szczególną umysłową dietę w Hashimoto, w postaci szczególnej uważności na własne potrzeby, relaksu, więcej spokoju i życia. Takiego życia, które pozwoli ci na spokój w głowie i siłę w ciele”.
Ogarnij Hashimoto
Grupę wsparcia i program „Ogarnij Hashimoto” prowadzą Lidia Wójcik i Kamila Boguska – jak same o sobie mówią – life coach i trenerki zmiany. Obie mają Hashimoto – zdiagnozowane kilkanaście lat temu. Jak zapewniają, dzisiaj żyją z Hashimoto w przyjaźni, ale bywało różnie. Ponieważ doskonale rozumieją, z czym wiąże się ta choroba, chcą zwiększać świadomość kobiet na temat tego, co dzieje się z emocjami, ciałem i sposobem myślenia w obliczu autoimmunologicznego zapalenia tarczycy.
„Samoświadomość jest pierwszym krokiem do tego, aby w mądry i bezpieczny sposób stać się bardziej uważną na sygnały, które wysyła nam nasze ciało w związku z chorobą” – piszą na swojej stronie internetowej.
Dziewczyny prowadzą warsztaty, webinary, wydają e-booki na temat radzenia sobie z chorą tarczycą, są aktywne w mediach społecznościowych. Do grupy wsparcia „Ogarnij Hashimoto” na Facebooku należy ponad 11 tys. osób.
Poleć artykuł koleżance
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

16.01.2021
Kim Cattrall: Bezsenność? To jakby trzytonowy goryl siedział mi na piersi

15.01.2021
Minął 13. miesiąc, od kiedy Julia nie opuściła domu. „Nie chcę ryzykować życiem”

14.01.2021
Zawał szkodzi sercu i… psychice. „To potężna bomba, która spada na człowieka i nie kończy się na szpitalu” – mówi dr n. med. Michał Chudzik

14.01.2021