Przejdź do treści

Utraciliśmy już odporność populacyjną na odrę. „Wybuch epidemii będzie miał katastrofalne skutki”

Powrót odry / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw odrze, niezbędne jest utrzymanie wyszczepialności na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych podstawową dawką MMR spadł poniżej tej granicy już w 2017 roku, a w 2018 roku wyniósł mniej niż 93 proc.” – mówi prof. Hanna Czajka. Zagrożone są nie tylko dzieci, których rodzice odmawiają szczepień, ale również osoby, które nie mogą być zaszczepione ze względów zdrowotnych.

Odra nazywana „zabójcą dzieci”

Odra to groźna choroba zakaźna, na którą dotychczas nie wynaleziono skutecznego leku. Nie bez przyczyny niegdyś nazywana była „zabójcą dzieci”. Jedynym sposobem ochrony przed nią jest podanie dwóch dawek szczepionki MMR (skojarzonej szczepionki przeciwko odrze, śwince i różyczce). Dzięki profilaktyce odry w latach 2000-2018 uratowano życie ponad 23 milionów dzieci na świecie.

Od trzech lat liczba potwierdzonych przypadków tej choroby stale rośnie. W 2019 roku była ona najwyższa od 23 lat i wyniosła 869 770. Niepokojąca sytuacja dotyczy także Polski. W 2019 roku odnotowano w naszym kraju 1502 przypadki odry. To czterokrotnie więcej niż rok wcześniej. Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) podaje, że pod względem współczynnika zapadalności (liczba zachorowań na 100 000 mieszkańców), Polska znajduje się w czołówce Europy.

W 2019 roku łączna liczba odnotowanych przypadków odry we Francji, Rumunii, Włoszech, Bułgarii oraz w Polsce stanowiła 65 proc. wszystkich zachorowań na tę chorobę w Europie. To efekt tego, że od 2017 r. odnotowujemy odsetek wyszczepialności poniżej wartości gwarantującej społeczeństwu odporność populacyjną (stadną).

szczepienie przeciw odrze

Odporność stadna

„Aby zagwarantować społeczeństwu odporność przeciw odrze, niezbędne jest utrzymanie wyszczepialności na poziomie 95 proc. Tymczasem w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych podstawową dawką MMR spadł poniżej tej granicy już w 2017 roku, a w 2018 roku wyniósł mniej niż 93 proc. Teraz proszę sobie uzmysłowić, że odra to choroba wielokrotnie bardziej zaraźliwa niż COVID-19.

Jedna chora osoba może zainfekować nawet 18 innych. To trzykrotnie więcej niż w przypadku grypy czy SARS-CoV-2. Przy takiej skali transmisji wirusa i dalszym spadku liczby szczepień, wybuch epidemii odry będzie miał katastrofalne skutki” – mówi dr hab. n. med. Hanna Czajka, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego, Kierownik Poradni Chorób Zakaźnych i Centrum Szczepień w Szpitalu św. Ludwika w Krakowie.

Jak alarmuje UNICEF Polska, zagrożone są nie tylko dzieci, których rodzice odmawiają szczepień, ale również osoby, które nie mogą być zaszczepione ze względów zdrowotnych.

„Jest godne potępienia, że rodzice nieszczepionych dzieci nie myślą o tym, że ich pociechy mogą stanowić źródło zakażenia i spowodować ciężkie choroby u innych dzieci oraz osób dorosłych, których nie można przed nimi ochronić. Najbardziej narażone są dzieci chore onkologicznie, w trakcie leczenia biologicznego, immunosupresyjnego, po przeszczepach, dzieci z chorobami układu krążenia i inne chorujące przewlekle.

Chcemy, aby te dzieci miały w miarę normalne życie, mogły wyjść z izolacji. Niestety w środowisku, które irracjonalnie nie korzysta z dobrodziejstwa czynnej profilaktyki chorób zakaźnych, ich zdrowie i życie są zagrożone – dodaje prof. Czajka.

Powrót chorób zakaźnych do Polski

Coraz więcej rodziców nie szczepi swoich dzieci. W 2020 roku liczba przypadków uchyleń od szczepień obowiązkowych przekroczyła już 50 tys. Sytuacja jest na tyle poważna, że o podjęcie zdecydowanych działań zaapelował niedawno do Ministra Zdrowia UNICEF Polska. Walka z dezinformacją i wspieranie rodziców w dostępie do wiarygodnych informacji na temat szczepień to główne punkty apelu. Organizacja zwraca uwagę, że widmo powrotu chorób zakaźnych jest coraz bardziej realne.

„Nie możemy dopuścić, aby naszemu życiu ponownie zaczęły zagrażać wirusy odry czy polio, o których – dzięki szczepieniom – zdążyliśmy już w Polsce zapomnieć” – alarmuje UNICEF Polska.


Artykuł powstał na podstawie materiałów prasowych UNICEF Polska. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.