Przejdź do treści

Aleksandra Żuraw ujawnia diagnozę: wada serca. „Przez lata mogła odpowiadać za moje migreny i mikroudary”

Aleksandra Żuraw w fioletowej sukience w programie "Dzień dobry TVN"
Aleksandra Żuraw-Świątek poinformowała, że wykryto u niej wadę serca / Zdjęcie: Wojciech Olkusnik/DDTVN/ East News
Podoba Ci
się ten artykuł?

Aleksandra Żuraw, uczestniczka czwartej edycji programu „Top Model”, a dziś influencerka i mama, podzieliła się z fanami osobistym wyznaniem dotyczącym swojego zdrowia. „Mam wadę serca. Zdiagnozowaną w wieku 31 lat” – przekazała w poruszającym nagraniu na Instagramie. Modelka ujawniła, jakie objawy skłoniły ją do głębszej diagnostyki.

Aleksandra Żuraw ma wadę serca

Aleksandra Żuraw zdobyła popularność w 2014 r., biorąc udział w programie „Top Model”. Ujęła widzów charyzmą, determinacją i osobistą historią. Po zakończeniu przygody w modowym show jej kariera nie potoczyła się jednak w kierunku modelingu. Żuraw postawiła na rozwój swojej marki osobistej w mediach społecznościowych, a także próbowała sił w biznesie. Dziś jest popularną influencerką – jej profil na Instagramie obserwuje 354 tys. osób – a prywatnie żoną i mamą dwóch dziewczynek. Na co dzień w mediach społecznościowych mówi o swoich wyzwaniach, dzieli się inspiracjami, a także urywkami z życia rodzinnego. Podejmuje też osobiste tematy, takie jak walka z depresją, ataki paniki, PTSD czy doświadczenie poronienia. W nowym nagraniu, które zamieściła na Instagramie, influencerka poinformowała fanów, że lekarze wykryli u niej wadę serca.

„Mam wadę serca. Jest mi bardzo ciężko to nagrać, ale myślę, że ta informacja i to, co teraz powiem, powinno nieść się dalej. (…) Moja wada serca może dotyczyć nawet 25 proc. populacji” – mówi Aleksandra Żuraw.

W dalszej części nagrania 31-latka wyjaśniła, z jaką wadą konkretnie się zmaga i jakie dolegliwości towarzyszyły jej przez lata.

„Dziś dzielę się z Wami czymś bardzo osobistym. Właśnie zdiagnozowano u mnie PFO – przetrwały otwór owalny” – napisała. „To niewielka 'dziurka’ w sercu, która przez lata mogła odpowiadać za moje migreny z aurą i mikroudary, które przez tak długi czas wydawały się… po prostu 'częścią życia'” – dodała.

Natalia Kukulska – artystka i autorka płyty "Dobrostan"

Aleksandra Żuraw z diagnozą PFO. Przetrwały otwór owalny – co to jest?

Przetrwały otwór owalny to jedna z częstszych wad wrodzonych serca, polegająca na niezamknięciu się otworu między prawym a lewym przedsionkiem serca. U większości ludzi po urodzeniu otwór owalny zamyka się w ciągu 3 miesięcy, jednak u około 20-30 proc. pozostaje drożny.

Drożny otwór owalny (określany także przetrwałym otworem owalnym, PFO) zwykle nie daje żadnych objawów, dlatego wiele osób może żyć z tą wadą nieświadomie, dowiadując się o niej przypadkowo podczas badań obrazowych, tj. echokardiografia przezprzełykowa z podaniem kontrastu i jednoczesną próbą Valsalvy, echokardiografii przezklatkowej (ang. transthoracic echocardiography – TTE). U części pacjentów PFO może jednak zwiększać ryzyko tzw. zatorowości skrzyżowanej, polegającej na przemieszczeniu się skrzepliny z układu żylnego przez drożny otwór owalny do układu tętniczego i spowodowaniu tam zatorowości, np. w mózgu, co prowadzi do udaru.

PFO może również odpowiadać za ciężki przebieg choroby dekompresyjnej u nurków. Częstym objawem tej przypadłości jest migrena, co potwierdza historia Aleksandry Żuraw.

Choć ta wrodzona nieprawidłowość budowy serca wiąże się z przeciekiem krwi między przedsionkami, w większości przypadków nie wymaga leczenia. Gdy zachodzi taka konieczność, to stosuje się dwie metody leczenia drożnego otworu owalnego: przezskórne zamknięcie otworu owalnego (poprzez zainstalowanie specjalnych zapinek) i chirurgiczne zamknięcie otworu owalnego. Zwykle zabiegi te wykonuje się tylko w przypadku wystąpienia udaru mózgu o nieznanej przyczynie, u osób z nawracającymi udarami niedokrwiennymi mózgu, a także wyjątkowo u zawodowych nurków głębinowych, z uwagi na możliwość wystąpienia podczas nurkowania zatorów skrzyżowanych.

„Nie wiedziałam, że to może być powiązane z sercem”

O bólach migrenowych i towarzyszących im zawrotach głowy 31-latka wielokrotnie wspominała w relacjach na Instagramie. W przeszłości nie łączyła jednak tych objawów z problemami z sercem. Dopiero dzięki odpowiedniej diagnostyce poznała źródło tych dolegliwości i możliwości leczenia.

„Nie wiedziałam, że to może być powiązane z sercem. Nie wiedziałam, że taka diagnoza może otworzyć drzwi do skutecznego leczenia i prawdziwej poprawy jakości życia” – podkreśliła.

Influencerka zaznaczyła, że za jej szczerym wyznaniem stoi apel dla innych, by nie bagatelizowali objawów i z większą troską podchodzili do swojego stanu zdrowia.

Jeśli od lat cierpisz na migreny z aurą, masz nietypowe zawroty głowy, przejściowe problemy z widzeniem lub inne objawy neurologiczne, nie odkładaj badań na później. PFO jest trudne do wykrycia bez odpowiednich badań, a jego leczenie może znacząco zmniejszyć ryzyko poważniejszych problemów” – zaapelowała. „Nie ignoruj objawów – zbadaj swoje serce. Twoje zdrowie jest najważniejsze (…) Niech moja historia będzie dla Ciebie sygnałem do działania” – dodała.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?