Test owulacyjny – jak wykonać i w jakim momencie cyklu?
Co piąta kobieta zmaga się z problemem zajścia w ciążę pomimo regularnego współżycia. Przyczyn tego zaburzenia może być wiele i to zarówno po stronie partnera, jak i partnerki. Pierwszym krokiem w diagnostyce bezpłodności jest kontrola owulacji. Jak przebiega wspomniany proces? Czy poprawność jego funkcjonowania można sprawdzić samodzielnie?
Co to jest owulacja?
Za regulację cyklu miesiączkowego odpowiadają cztery hormony: estrogen, progesteron, hormon luteinizujący (LH) i hormon folikulotropowy (FSH). Gdy przysadka zaczyna wydzielać hormon folikutropowy (FSH), dochodzi do stopniowego dojrzewania pęcherzyka. Wraz z tym procesem podwyższa się stężenie estrogenu, co natomiast obniża poziom FSH. Skutkiem tego łańcucha zależności jest rozwój pęcherzyka dominującego i zamknięcie się wszystkich innych – to dlatego wszystkie komórki jajowe nie zostają uwolnione w tym samym czasie.
Dalszy wzrost estrogenu skutkuje podwyższeniem stężenia LH i finalnie doprowadza do owulacji, czyli pęknięcia pęcherzyka i uwolnienia komórki jajowej. Ciekawych wniosków dostarczają dotychczas przeprowadzone badania, wedle których hormon luteinizujący (LH) zaczyna być uwalniany przeważnie między północą a porankiem.
Jak wyliczyć dni płodne?
Umownie przyjmuje się, że owulacja wypada w 14 dniu cyklu, a więc w połowie tego, który trwa 28 dni. Paradoksalnie jednak długość cyklu przyjmowana za modelową występuje zaledwie u 15 proc. kobiet. U większości trwają one 24–35 dni. Mało tego! Co piąta kobieta ma nieregularne cykle menstruacyjne.
Wskazanie momentu, kiedy komórka jajowa zostaje uwolniona, zgodnie z naturalnymi metodami planowania rodziny (mierzenie temperatury, sprawdzanie konsystencji śluzu szyjki macicy) nie zawsze jest skuteczne. Dlatego, jeśli starasz się o dziecko, pomocny będzie test owulacyjny.
Czym jest test owulacyjny?
Pierwszy test owulacyjny został stworzony w latach 80. XX w. Pozwala on na podstawie próbki moczu określić czy zbliża się owulacja, poprzez wykrywanie wysokiego stężenia hormonu luteinizującego. Test ma postać płytki lub paska i wyglądem przypomina test ciążowy. Miej jednak na uwadze, że nie daje on 100 proc. pewności co do wyniku. Nawet jeśli jest pozytywny, nie musiało dojść do owulacji. Jak każdy test, tak i test owulacyjny bywa zawodny.
Jak działa test owulacyjny?
Działanie testu owulacyjnego opiera się na podobnym mechanizmie, jak w przypadku testu ciążowego – wykrywa on stężenie określonego hormonu w próbce moczu. W przypadku testu owulacyjnego istotny jest poziom hormonu luteinizującego (LH). Jak już zostało wyjaśnione, tuż przed owulacją (zwykle dwie doby) dochodzi do gwałtownego jego wzrostu, co skutkuje pęknięciem pęcherzyka i uwolnieniem komórki jajowej.
Hormon luteinizujący jest bardzo szybko wydalany z moczem, co pozwala precyzyjnie wskazać okres najwyższej płodności. Jeśli masz regularne cykle i potrafisz oszacować czas spodziewanej owulacji, wystarczy, że wykonasz jeden test, aby zyskać pewność co do wystąpienia jajeczkowania. Jeśli jednak zmagasz się z nieregularnymi miesiączkami, warto, byś wykonała ich kilka. Dzięki temu nie przegapisz idealnego momentu na zajście w ciążę.
Jak wykonać test owulacyjny?
Wykonywanie testu owulacyjnego przebiega analogicznie do domowego testu ciążowego. W przypadku regularnych cykli miesiączkowych najlepiej wykonać badanie dwie doby przed spodziewaną owulacją. W przypadku cykli nieregularnych wykonuj test raz dziennie blisko spodziewanej owulacji. Sygnałem będzie dla ciebie podwyższona temperatura ciała albo zmieniona konsystencja śluzu szyjki macicy – przypomina wtedy białko jaja.
Takie postępowanie jest szczególnie zalecane, jeśli już długo i bezskutecznie staracie się z partnerem o dziecko. Wówczas powtarzaj test codziennie, aż do końca dni płodnych. A jeśli dopiero planujesz zajście w ciążę, wykonuj testy o tej samej porze i zapisuj wyniki. Dzięki temu stworzysz kalendarz dni płodnych, który ułatwi ci określenie momentu owulacji.
Testy owulacyjne mają kilka postaci, każdy robi się nieco inaczej. Aby wykonać paskowy test owulacyjny, nabierz odrobinę moczu do czystego pojemnika (np. do kupionego w aptece pojemnika na mocz) i zanurz w nim końcówkę paska. Z kolei na test płytkowy wyciskasz kilka kropel moczu (wedle instrukcji), które uprzednio nabrałaś do załączonej pipety.
Test strumieniowy możesz wykonać na dwa sposoby. Najwygodniej będzie, jeśli trzymając płytkę za uchwyt, skierujesz pasek absorbujący (po wcześniejszym zdjęciu zatyczki) tuż pod strumień moczu na 3–5 sekund. Jeśli jednak wolisz, możesz nabrać odrobinę moczu do pojemnika i dopiero wtedy zanurzyć w niej na 5 sekund pasek absorbujący.
Co może zaburzyć wynik testu owulacyjnego?
Wykonywanie testu owulacyjnego z porannej próbki moczu może dać fałszywie dodatni wynik, ponieważ jest on zwykle bardziej zagęszczony. Równie niewiarygodny będzie w przypadku badania rozwodnionej próbki, dlatego nie pij wcześniej przez co najmniej dwie godziny. Nie oddawaj również moczu przez cztery godziny przed wykonaniem testu. Na wynik wpływ mogą mieć także alkohol i stosowane środki antykoncepcyjne. Test owulacyjny nie jest też w pełni wiarygodnym narzędziem diagnostycznym w przypadku kobiet karmiących piersią.
W jaki sposób interpretować wynik testu owulacyjnego?
Istnieje jedna złota zasada interpretacji wyników, niezależnie od rodzaju testu – odczytaj go natychmiast po upływie czasu niezbędnego do pomiaru stężenia hormonu luteinizującego. Najczęściej jest to 5 minut, choć w przypadku niektórych testów owulacyjnych będziesz musiała poczekać nawet 10 minut. Jeśli sprawdzisz wynik po upływie czasu kontrolnego, nie będzie wiarygodny.
Jak odczytać wynik testu owulacyjnego?
W odczycie testu owulacyjnego istotne są dwa pola: kontrolne i testowe. Po wykonaniu badania pole kontrolne powinno się zawsze zabarwić, bez względu na to, czy stężenie hormonu luteinizującego się zwiększa. Brak zabarwienia pola kontrolnego oznacza, że test był wadliwy lub został źle wykonany. Wówczas koniecznie jest jego powtórzenie.
Po pojawieniu się odbarwienia w polu kontrolnym zwróć uwagę na to, co pojawi się w polu testowym. Jeśli i ono się odbarwi (pojawi się kolorowy pasek), oznacza to, że stężenie hormonu luteinizującego rośnie, czyli najpewniej w ciągu 24–36 godzin nastąpi uwolnienie komórki jajowej.
Czy test owulacyjny jest skuteczny?
Nie ma ustalonych wartości progowych stężenia hormonu luteinizującego, poniżej których testy owulacyjne byłyby nieprzydatne diagnostycznie. W efekcie więc możesz spotkać testy, które wykrywają LH na poziomie 20 albo dopiero 50 mlU/ml. Na szczęście jest to wystarczające, ponieważ naturalny wzrost stężenia hormonu luteinizującego tuż przed owulacją zamyka się w zakresie 20-100 mlU/ml. Jeśli więc uzyskasz pozytywny wynik testu, możesz mieć niemal 100 proc. pewności, że uwolnienie komórki jajowej nastąpi w ciągu nadchodzących dwóch dób.
Bibliografia
- M. Lachowicz, Co należy wiedzieć o testach ciążowych i owulacyjnych?, Aptekarz Polski 2020, nr 166, s. 34-39.
- K. Kandys, M. Lewicka i in., Subiektywna ocena wiedzy młodzieży licealnej w zakresie fizjologii cyklu miesiączkowego kobiety, Nursing Topics 2010, nr 18(3), s. 292-298.
- M. Olczyk, L. Bułaś, Diagnostyczne testy medyczne w praktyce farmaceutycznej, Farmacja Polska 2010, nr 66(5), s. 355-368.
Polecamy
„Dlaczego Kubuś Puchatek zawsze jest gotowy na badanie cytologiczne? Bella Humphries bawi i edukuje o cyklu miesiączkowym
„Pogadamy jutro, dostałam okresu”. Ewa Swoboda zwraca uwagę na pomijany aspekt kobiecych zmagań
Top trzy asany na bolesne miesiączki. Małgorzata Kobus: „Przyniosą ci ulgę i zmniejszą dolegliwości”
Miesiączkują coraz młodsze dziewczynki. Naukowcy biją na alarm: „To zwiększa ryzyko raka”
się ten artykuł?