Przejdź do treści

Czy sezonowa zmiana czasu jest zdrowa? Psycholog wyjaśnia

Czy sezonowa zmiana czasu jest zdrowa? Psycholog wyjaśnia Iris Juana/Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dwukrotna zmiana czasu w ciągu roku powoduje wiele negatywnych konsekwencji dla naszego zdrowia. Parlament Europejski chce znieść konieczność przestawiania zegarków w krajach UE, co ma swoje naukowe uzasadnienie. Jak wiele korzyści przyniesie ujednolicenie czasu? Wyjaśnia to prof. Irena Iskra-Golec, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Poznaniu.

Zmiana czasu na letni

W Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej w ostatnią niedzielę marca przestawia się zegarki o godzinę do przodu, z godziny 02:00 na 03:00, przechodząc na czas letni. W 2018 roku podczas otwartych konsultacji publicznych w krajach członkowskich UE 84 proc. respondentów opowiedziało się przeciw zmianom czasu. W efekcie przygotowano projekt dyrektywy w sprawie rezygnacji ze zmian czasu w krajach unijnych. Jest on nadal procedowany przez Parlament Europejski i ma wejść w życie po 2021 roku.

Trzy czasy w tym samym czasie

Czas słoneczny (tzw. czas naturalny) jest wyznaczany względem słońca. Wszyscy wiedzą, że ziemia krążąc wokół słońca, obraca się wokół własnej osi ze wschodu na zachód o jeden stopień co 4 minuty, o 15 stopni w ciągu jednej godziny i o 360 stopni w ciągu 24 godzin. Słońce osiąga zatem najwyższe położenie o godzinie 12.00 w południe, co godzinę kolejno nad każdym południkiem ziemskim. Słońce wschodzi i zachodzi wcześniej w miejscach położonych na wschodzie w porównaniu do miejsc położonych na zachodzie. Nie zawsze uświadamiamy sobie do końca, że czas słoneczny różni się nawet pomiędzy relatywnie niedalekimi miejscami na Ziemi.

Przykładowo w Polsce maksymalna różnica czasu słonecznego wynosi około 40 minut i występuje między najdalej wysuniętym na zachód Osinowem Dolnym w zakolu Odry (na zachód od Cedyni), a najdalej wysuniętym na wschód miejscem w Zosinie w zakolu Bugu (na wschód od Hrubieszowa). Nad Zosiną słońce wschodzi i zachodzi o około 40 minut wcześniej niż nad Osinowem.

Ze względu na zróżnicowanie czasu słonecznego w zależności od położenia geograficznego konieczne jest terytorialne ujednolicenie obowiązującego czasu. To czas urzędowy zwany także zegarowym czy też umownym. W Polsce określa go wspomniana wcześniej ustawa, która uznaje za czas oficjalnie przyjęty w Polsce czas środkowoeuropejski (CSE), czyli czas południka leżącego 15° na wschód od Greenwich.

Czas biologiczny zaś wyznaczany jest przez okołodobowy zegar biologiczny, który wykształcił się w procesie ewolucji, przystosowując się do zmieniających się rytmicznie cykli światło-ciemność naturalnego środowiska ziemskiego. Zegar ten reguluje okołodobową, rytmiczną zmienność intensywności przebiegu wszystkich procesów życiowych organizmów żywych (włącznie z człowiekiem) począwszy od ekspresji genów do najbardziej złożonych zachowań. Zegar biologiczny nastawiany (synchronizowany) jest przez światło słoneczne (cykl światło-ciemność), czyli czas słoneczny. Naturalny cykl światło-ciemność, wyznaczany przez obrót Ziemi wokół własnej osi skutkujący cyklicznością dnia i nocy, nastawia zegar biologiczny człowieka.

„Zmiana czasu, wprowadzona kiedyś ze względów oszczędnościowych, nie tylko nie doprowadziła do zakładanego efektu, ale wywołała wiele niekorzystnych skutków zdrowotnych” – wyjaśnia prof. Irena Iskra-Golec.

Dziewczyna hamak

Czy zmiany są korzystne?

Dwukrotna zmiana wskazań zegarów w ciągu roku powoduje wiele niekorzystnych konsekwencji wynikających z zaburzenia związków pomiędzy czasem słonecznym, zegarowym i biologicznym człowieka. Oznacza to, że zmiany zwiększające różnice pomiędzy czasem urzędowym i słonecznym (szczególnie przy przejściu z czasu zimowego na letni) zwiększają różnicę pomiędzy tym, co człowiek musi wykonać ze względu na czas urzędowy (np. iść do pracy rano wcześniej o godzinę), a tym, co jest w stanie wykonać ze względu na swój czas biologiczny (np. obudzić się rano wcześniej o godzinę).

Zanim nastąpi przystosowanie zegara biologicznego do nowego czasu, które u większości ludzi trwa zwykle do tygodnia, występuje wiele niekorzystnych konsekwencji dla szeroko rozumianego dobrostanu człowieka. Badania pokazują, że krótkoterminowe konsekwencje zmiany czasu, zwłaszcza z zimowego na letni, to krótszy sen i wzrost liczby wypadków w pracy, pogorszenie sprawności działania, pogorszenie zdrowia – w tym wzrost częstości ataków serca, zwiększenie liczby wypadków samochodowych.

Co do skutków długoterminowych, wykazano, że różnica pomiędzy czasem urzędowym, a biologicznym (zwłaszcza przesuwanie pór budzenia się na wcześniejsze) wiąże się w dłuższej perspektywie z pogorszeniem zdrowia, obniżeniem średniej długości życia, skróceniem snu, obniżeniem osiągnięć akademickich i przyczynia się do zaburzeń snu, których koszt dla społeczeństwa oceniany jest na 2 proc. produktu krajowego brutto.

Okazało się zatem, że zmiana czasu, wprowadzona kiedyś ze względów oszczędnościowych, nie tylko nie doprowadziła do zakładanego efektu, ale wywołała wiele niekorzystnych skutków zdrowotnych. Oficjalne stanowisko ekspertów z zakresu chronobiologii zaleca, aby każde państwo przyjęło stały standardowy czas urzędowy, który zbliżony jest w największym stopniu do lokalnego czasu słonecznego. Tak więc dyrektywa Parlamentu Europejskiego znosząca zmianę czasu w krajach UE nie tylko wyraża subiektywne opinie, ale także ma swoje naukowe uzasadnienie.


Artykuł powstał we współpracy z SWPS Uniwersytetem Humanistycznospołecznym.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.