„Dla jednych są to małe gnomy, dla innych smoła zalewająca ciało”. Psycholożka o eksternalizacji lęku jako ważnym narzędziu terapii
Sposób, w jaki postrzegamy i opisujemy nasze obawy, jest istotny z punktu widzenia terapeutycznej pracy z nimi. Psycholożka Anna Wietrzykowska wyjaśnia, jak wykorzystać eksternalizację i metaforę w radzeniu sobie z lękiem i atakami paniki.
Metafora i eksternalizacja w radzeniu sobie z lękiem
Eksternalizacja to metoda wykorzystywana przez psychologów w pracy z pacjentami, którzy doświadczają różnego rodzaju problemów. Świetnie sprawdza się zwłaszcza w przypadku osób doświadczających lęku – pozwala zaobserwować zdarzenia, emocje lub objawy z zewnątrz, co nierzadko pomaga przejąć kontrolę nad sytuacją i odzyskać poczucie sprawczości. Pisze o tym na Instagramie psycholożka Anna Wietrzykowska, która zauważa, że sposób, w jaki postrzegamy i nazywamy nasze obawy, rzutuje na to, jak sobie z nimi będziemy radzić:
„Dla jednych lęk to czarna dziura, dla innych przepaść. Jeszcze dla innych są to małe gnomy, ruszające wszystko dookoła, lub smoła zalewająca całe ciało i utrudniającą wykonanie drobnego ruchu. Przyglądając się temu, jak wygląda nasz lęk, mamy szansę na ułożenie relacji z nim. Nie muszą i prawdopodobnie nie będą to relacje na stopniu przyjacielskim” – zwraca uwagę specjalistka.
Psycholożka zauważa, że nie trzeba „zaprzyjaźniać się” ze swoim lękiem ani darzyć go nadmierną sympatią, by móc sobie z nim poradzić. Aby przestał dominować, wystarczy przyjąć wobec niego neutralną postawę. Uzewnętrznienie i metaforyzacja lęku bardzo w tym pomagają:
„Eksternalizując lęk, mamy możliwość wejść w nim w dialog. Mamy szansę przyjrzeć się temu, dlaczego się pojawia i co by było, gdyby zniknął z naszego życia. Co więcej, mamy też możliwość poczuć wobec niego złość, a to już duża ulga dla osób, doświadczających w danym momencie życia intensywny poziom lęku” – opisuje ekspertka.
Osobom, które mierzą się z podobnymi problemami, Wietrzykowska podpowiada prosty sposób, który można wykorzystać w stresujących sytuacjach, gdy czujemy, że lęk zaczyna przejmować kontrolę.
„Jeśli i Wy chcielibyście spróbować, jakby to było, spróbujcie go narysować, nadać mu nazwę/imię (nie może to być imię osoby, którą znacie)/inne określenie i zaobserwować jakie ma cechy, kiedy do Was przychodzi, a kiedy go nie ma. Wejdźcie z nim w dialog, być może będzie to jedna z najbardziej zaskakujących rozmów, jaką kiedykolwiek odbyliście” – podsumowuje psycholożka.
Rozwiń
Anna Wietrzykowska – Psycholog niepłodności
Anna Wietrzykowska jest psycholożką i psychoterapeutką pracującą w nurcie psychoterapii systemowej. Specjalizuje się w okołoporodowej pomocą psychologiczną. W obszarze jej głównych zainteresowań zawodowych jest praca z :
- osobami, które zmagają się z niepłodnością lub straciły dziecko w wyniku poronienia/martwego urodzenia,
- kobietami, które odczuwają silny lęk w ciąży lub lęk przed samym porodem (tokofobia),
- parami, które chcą się przygotować na narodziny dziecka,
- kobietami po traumie poporodowej,
- kobietami z depresją poporodową i parami, które doświadczają kryzysu w związku po narodzinach dziecka i rozmaitych trudności wychowawczych.
Zobacz także
Filip Chajzer udawał atak paniki w telewizji śniadaniowej. „Jako osoba, którą wiele lat temu ataki paniki zamknęły w domu (…) po prostu uważam, że to było strasznie słabe” – odpowiada mu Dorota Szelągowska
7 kroków, by pokonać atak paniki. Jak się zachować, kiedy spotyka dziecko albo kogoś bliskiego?
Joanna Godecka: gdy ignorujemy nasze emocje, zatykamy na nie uszy, one krzyczą coraz głośniej
się ten artykuł?