Dlaczego podczas okresu często mamy biegunkę? Wyjaśnia biotechnolożka Ewa Kowalska
„To całkowicie normalne, że podczas okresu nasze jelita żyją własnym życiem i wysyłają nas częściej do toalety” – podkreśla Ewa Kowalska, ekspertka ds. żywienia i autorka profilu na Instagramie @dietetyczna_biotechnolog. Wyjaśnia, co jest tego głównym winowajcą.
Biegunka podczas okresu
Wyniki badania przeprowadzonego w Harvard University pokazały, że aż 37 proc. ankietowanych kobiet wskazało biegunkę jako dolegliwość, którą odczuwają w czasie miesiączki. Jak się okazuje, to wcale nie jest taka rzadka dolegliwość. Z czego ona wynika?
Wiemy, że hormony podczas okresu wpływają na nasze emocje, ale nie zawsze jesteśmy świadome, że oddziałują także na układ pokarmowy. Jak wyjaśnia na swoim profilu na Instagramie Ewa Kowalska, dlatego właśnie w trakcie miesiączki często dopada nas biegunka.
„Hormony jak zwykle trzymają wszystko w swoich szponach. Kilka dni przed miesiączką jajniki wytwarzają estrogen i progesteron w ramach przygotowania do ewentualnej ciąży. One są odpowiedzialne za spowolnienie motoryki przewodu pokarmowego, co dla nas oznacza… zaparcia. Gdy zaczyna się okres, to hormony te spadają na łeb, na szyję, a rośnie nam poziom prostaglandyn – głównych winowajców. Przyczyniają się one do skurczów mięśni gładkich, a skoro macica i jelita prawie się do siebie przytulają, to skurcz będzie działał również na nie i powodował epizody biegunek” – tłumaczy biotechnolożka.
Jak dodaje ekspertka, do tego wszystkiego dochodzi lekko „opuchnięta” macica, co powoduje, że jelita mogą być uciskane i pobudzane do intensywniejszych ruchów perystaltycznych.
Sposoby na biegunkę
„Zauważcie, że dwa pierwsze dni są najgorsze, a gdy tylko skurcze słabną i spada poziom prostaglandyn wszystko wraca do normy i toaleta nie jest naszym głównym kierunkiem spacerów. Można wtedy zaryzykować spacerem po mieście” – żartuje Kowalska.
Co nam może pomóc na biegunkę? Właściwości przeciwbiegunkowe mają między innymi:
- owoce borówki,
- koniczyna polna,
- kłącze pięciornika.
Warto też spróbować naparu z rdestu ptasiego, mniszka lekarskiego i owoców tarniny. Jeśli medycyna naturalna nie pomaga, można ratować się lekami rozkurczowymi. Pamiętajmy też o nawodnieniu.
Osoba dorosła powinna spożywać minimum dwa litry płynów dziennie oraz dodatkowo około 250 ml wody po każdym wypróżnieniu. Sama woda może jednak nie wystarczyć. Warto dodatkowo sięgnąć po płyny nawadniające o zwiększonej zawartości elektrolitów.
Dietetyczna biotechnolog
Za instagramowym profilem @dietetyczna_biotechnolog stoi Ewa Kowalska – biotechnolożka
i ekspertka ds. żywienia. „Piszę o mikrobiocie jelitowej, diecie i zdrowiu. Propaguję naukę” – tak określa swoje działania w sieci.
Na profilu na Instagramie Kowalska w prosty sposób wyjaśnia naukowe zawiłości. Konto obserwuje już ponad 4 tys. osób.
RozwińZobacz także
„Ajurweda jest cennym drogowskazem, jak się sobą zaopiekować na co dzień” – mówi Nicole Radomska, terapeutka ajurwedyjska i psycholog
„Jestem na diecie bezglutenowej, bo chcę schudnąć”. Czy to jest zdrowe? Odpowiada dietetyczka Paulina Roziewska
„Mam ochotę uciec na koniec świata”. Dlaczego przed okresem czujemy się czas tak beznadziejnie?
Polecamy
Depresja zwiększa ryzyko bólu menstruacyjnego. „Lepsze zrozumienie tych relacji może przynieść duże korzyści milionom kobiet”
Zbadają ból menstruacyjny u nastolatek. „Mówienie im, by po prostu się z tym pogodziły, nigdy nie będzie pomocne”
„Dlaczego Kubuś Puchatek zawsze jest gotowy na badanie cytologiczne? Bella Humphries bawi i edukuje o cyklu miesiączkowym
„Pogadamy jutro, dostałam okresu”. Ewa Swoboda zwraca uwagę na pomijany aspekt kobiecych zmagań
się ten artykuł?