się ten artykuł?
Ministerstwo Zdrowia apeluje, by w sezonie zwiększonej liczby zakażeń wirusem grypy zgłaszać się po leki poprzez Teleplatformę Pierwszego Kontaktu. Przy korzystaniu z TPK warto jednak pamiętać o kilku zasadach.
„Korzystajmy z Teleplatformy Pierwszego Kontaktu”
Od kilku miesięcy w Polsce panuje epidemia grypy oraz zakażeń RSV. W grudniu 2022 r. odnotowano ponad 1 mln 139 tys. przypadków grypy i jej podejrzeń, a w pierwszej połowie stycznia br. do lekarzy zgłosiło się ponad 559 tys. chorych, jak wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego. I choć minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował na swoim profilu na Twitterze, że szczyt zachorowań mamy za sobą, to sytuacja wciąż jest trudna.
„W ubiegłym tygodniu odnotowaliśmy o ponad 50 tys. infekcji grypowych mniej niż tydzień wcześniej. Zapadalność spadła ze 115 do ponad 83 przypadków na 100 tys. Spada również zapadalność wśród dzieci” – przekazał.
Z powodu wysokiej liczby chorych przychodnie Podstawowej Opieki Zdrowej wciąż są przepełnione, przez co na wizytę można czekać nawet kilka dni. Ministerstwo Zdrowia apeluje, by w takich sytuacjach korzystać z Teleplatformy Pierwszego Kontaktu.
„W sezonie infekcji grypowych, przy lżejszych objawach, korzystajmy z Teleplatformy Pierwszego Kontaktu” – czytamy na profilu ministerstwa na Twitterze. Co możemy załatwić przez tę platformę?
Jak skorzystać z TPK?
Teleplatforma Pierwszego Kontaktu umożliwia otrzymanie pomocy lekarskiej w nagłej sytuacji. Działa na podobnych zasadach jak nocna i świąteczna opieka zdrowotna, ale konsultacje udzielane są przez telefon. Platforma czynna jest poza godzinami pracy POZ oraz w weekendy i święta. Warto z niej skorzystać także, gdy placówki medyczne nie dysponują już odpowiednią liczbą numerków, by przyjąć pacjenta.
Jak podkreśla ministerstwo, należy zgłosić się do TPK w sytuacji nagłego zachorowania, a nie planowego leczenia. By uzyskać pomoc, wystarczy zadzwonić pod bezpłatny numer 800 137 200 lub wypełnić formularz na stronie, na podstawie którego skontaktuje się z nami pielęgniarka lub lekarz.
W trakcie konsultacji telefonicznej lekarz udzieli porady, może również wystawić receptę i zwolnienie lekarskie. Należy jednak pamiętać, że recepty wystawiane przez TPK są w 100 proc. płatne.
„TPK nie służy do wypisywania leków na kontynuację leczenia i jest alternatywą do nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, gdzie stacjonarnie można uzyskać pomoc lekarską i pielęgniarską. Wystawianie recept na choroby przewlekłe powinno odbywać się w POZ lub u lekarzy specjalistów” – czytamy odpowiedź resortu w serwisie Rynekzdrowia.pl.
W sezonie infekcji grypowych, przy lżejszych objawach, korzystajmy z #TPK. pic.twitter.com/ASGPjqCcAo
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) January 6, 2023
Zobacz także
„Coraz częściej mamy do czynienia z gruźlicą lekooporną” – alarmuje pulmonolog lek. Anna Kazjaka-Olszewska i tłumaczy, dlaczego ta choroba jest wciąż groźna
„Czy jest sens szczepić się przeciw grypie, skoro są leki?”. Lekarka odpowiada
„Na przeziębienie i grypę antybiotyk nie zadziała”. Farmaceutka relacjonuje, co dzieje się w aptekach w sezonie infekcyjnym
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„To prywatyzacja służby zdrowia jest chora”. Agata Passent ostro o leczeniu na NFZ i prywatnie
Szpital odesłał dziecko na rutynowy zabieg do placówki oddalonej o 150 km. 5-latek cierpiał kilka godzin
Jakich chorób Polacy boją się najbardziej? To nie wirusy budzą w nas grozę
