Przejdź do treści

Obawiasz się podróży samolotem z uwagi na ryzyko zakrzepicy żylnej? Flebolog podpowiada, jak można je zminimalizować

Lot samolotem a ryzyko zakrzepicy żylnej. Komentarz flebologa
Lot samolotem a ryzyko zakrzepicy żylnej. Komentarz flebologa / Zdjęcie: Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jeśli w przeszłości zdiagnozowano u ciebie zakrzepicę żył głębokich, pojawia się zwiększone ryzyko jej ponownego rozwoju podczas lotu. Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie polecisz samolotem – uspokaja flebolog, prof. Łukasz Paluch. Specjalista wymienia możliwe czynniki ryzyka zakrzepicy i podpowiada, co możemy zrobić, żeby je zmniejszyć.

Lot samolotem a ryzyko zakrzepicy żylnej

Temat zakrzepicy żylnej powrócił wraz z kolejnymi doniesieniami o możliwych skutkach ubocznych jednej ze szczepionek przeciwko COVID-19. Wówczas włoski wirusolog Andrea Crisanti skwitował to jednym zdaniem: „Lot samolotem sto razy bardziej grozi wystąpieniem zakrzepicy niż szczepionka AstraZeneca”. Tej zależności postanowił przyjrzeć się bliżej flebolog, prof. Łukasz Paluch. Ekspert na swoim profilu na Instagramie opublikował wpis, w którym wyjaśnił, dlaczego podróż samolotem zwiększa ryzyko trombozy.

Lekarz wymienił kilka czynników odpowiadających za tworzenie się zakrzepów krwi w żyłach nóg w czasie podróży samolotem. Należą do nich:

  • ciasne miejsce siedzące,
  • bezruch,
  • możliwe odwodnienia,
  • wilgotność na pokładzie samolotu,
  • obniżone ciśnienie powietrza podczas lotu.

„Podczas lotu dochodzi do zmiany ciśnienia w kabinie pasażerów. Doprowadza to do zwiększenia średnicy żył i znacznego spowolnienia przepływu krwi. W kabinie przepływ powietrza jest stale regulowany a powietrze, którym oddychamy, znacznie wysuszone. Skutkuje to odwodnieniem i zwiększeniem gęstości krwi. Podczas podróży ilość miejsca i możliwość ruchu jest ograniczona. Krew wtedy nie jest wystarczająco pobudzana do przepływu. Wiele osób podczas lotu lubi napić się jakiejś formy napoju alkoholowego, co również nie działa korzystnie” – tłumaczy ekspert.

podróż samochodem a zakrzepica

Zakrzepica żył w samolocie – kto jest w grupie ryzyka?

Okazuje się, że im dłużej trwa nasza podróż, tym ryzyko to jeszcze bardziej się zwiększa.

„Badania wykazują, że krótkie loty (poniżej 2h) nieznacznie podnoszą ryzyko zakrzepicy. Powyżej 8h ryzyko wzrasta jednak aż 4-krotnie” – pisze lekarz.

Flebolog w swoim poście na Instagramie wymienił, jakie osoby znajdują się w grupie ryzyka. Osoby po 50. roku życia, z nadwagą, kobiety ciężarne, palacze należą – zdaniem lekarza – do grupy szczególnie narażonej na wystąpienie zakrzepicy żył w samolocie. Do tego grona ekspert zalicza również osoby po przebytych urazach kończyn dolnych (np. złamań kości), z rodzinną historią zakrzepicy żył głębokich, a także osoby w trakcie stosowania hormonalnej terapii zastępczej (antykoncepcji).

kobieta nad morzem

Jak zminimalizować ryzyko zakrzepicy żył?

Dr Paluch podkreśla, że u osób po przebytym epizodzie zakrzepicy, pojawia się zwiększone ryzyko jej ponownego rozwoju podczas lotu. „Nie oznacza to jednak, że już nigdy nie polecisz samolotem” – uspokaja ekspert i wymienia sposoby, które warto zastosować, jeśli chcemy uniknąć przykrych skutków podróży samolotem.

Jaką profilaktykę zaleca flebolog?

1. Wybieraj miejsce z większą przestrzenią na nogi, bliżej korytarza niż okna, aby móc swobodnie wstać i rozprostować nogi.
2. Zastosuj pończochy kompresyjne.
3. Podczas lotu zadbaj o luźne, wygodne ubrania.
4. Zadbaj o ćwiczenia stóp i łydek i w miarę częste przemieszczanie się.
5. Po konsultacji lekarskiej można przyjąć leki rozrzedzające krew.
6. Nawadniaj się.

„Jeśli po locie odczuwasz ból kończyn dolnych, obrzęk zlokalizowany jest w okolicy łydki i kostki, twoja noga stała się twarda, to koniecznie skontaktuj się z lekarzem flebologiem!” – apeluje dr Paluch i wyjaśnia, że mogą to być objawy sugerujące zakrzepicę, ale do postawienia diagnozy konieczne jest wykonanie badania USG Dopplera. „To stan zagrażający zdrowiu, dlatego nie można bagatelizować niepokojących objawów” – dodaje.

Dr Paluch – kim jest?

Dr n. med. Łukasz Paluch jest flebologiem, który – jak sam o sobie mówi – usuwa pajączki oraz większe naczynia. Ekspert w swoich postach na Instagramie stara się przybliżać temat żylaków, tętnic, limfologii. Profil specjalisty obserwują już 74 tys. osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.