Przejdź do treści

7 faktów o zaburzeniach krzepliwości krwi, które trzeba znać

Kobieta w szpitalu
zdjęcie: gettyimages.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zaburzenia krzepliwości krwi mogą być groźne, a mimo to często są lekceważone albo zwyczajnie niedostrzegane. Co wspólnego z krzepliwością krwi mają zaburzenia widzenia? Jaka witamina to najlepsza przyjaciółka krwi? Których składników rozrzedzających używasz w swojej kuchni? Poznaj ważne fakty.

Zaburzenia krzepliwości mogą być wrodzone lub nabyte

W Polsce nie mamy dokładnych statystyk określających liczbę zachorowań wywołanych wszystkimi zaburzeniami krzepliwości. Wiadomo jednak, że zaburzenie krzepliwości mogące wynikać z genetycznego obciążenia tą chorobą (wrodzone) są dość rzadkie. W przypadku skaz krwotocznych występują u 1 na 100 Polaków, ale tylko 10 proc. z nich wymaga opieki medycznej w wyniku powikłań. Być może dlatego, że zazwyczaj choroba ta jest diagnozowana we wczesnym dzieciństwie i zwykle wynika z braku lub niedoboru tylko jednego czynnika krzepnięcia krwi. Brak jest wystarczających danych, jeśli chodzi o dziedziczne ryzyko choroby zakrzepowo-zatorowej, choć badania ekspertów z Uniwersytetu w Illinois wskazują, że jako wrodzona przypadłość dotyka średnio 1 na 1000 osób. Szacuje się natomiast, że 20-30 proc. przypadków choroby zakrzepowo-zatorowej może być zapisane w genach.

Badania genetyczne w kierunku wrodzonej choroby zakrzepowo-zatorowej powinny wykonać przede wszystkim te osoby, u których w rodzinie występowały takie zaburzenia. Dotyczy to także dzieci, które z racji młodego wieku są często przez rodziców wykluczane z grupy ryzyka. Tymczasem według naukowców z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przyczyną aż 39 proc. zakrzepicy występującej u dzieci były właśnie wrodzone uwarunkowania. W nieco gorszej sytuacji są chorzy zmagający się ze skazami nabytymi. Rozpoznanie i różnicowanie schorzenia jest w takim wypadku bardziej złożone i wymaga więcej czasu. Trudno jednoznacznie określić, ile osób cierpi lub jest narażonych na zaburzenia w postaci nabytych skaz krwotocznych, np. wskutek chorób wątroby odpowiedzialnej za produkcję protrombiny biorącej udział w krzepnięciu.

Drętwienie kończyn a miażdżyca, cukrzyca lub zespół cieśni nadgarstka.

Skazy zakrzepowo-zatorowe to dolegliwości, które można nabyć wskutek przebytych chorób (szczególnie nowotworów), zabiegów operacyjnych czy dłuższego unieruchomienia nóg. Są też takie, które sami na siebie ściągamy – poprzez palenie papierosów czy siedzący tryb życia. I mimo że to choroba zagrażająca życiu, to według danych pochodzących z Wytycznych profilaktyki i leczenia żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej przy odpowiednim leczeniu można zmniejszyć jej śmiertelność do 2-8 proc.

W przypadku zaburzeń krzepliwości nie wystarczy zdrowy styl życia

Jeśli problem zaburzeń krzepliwości krwi nas dotyczy, to trzeba wiedzieć, że przed powikłaniami tej podstępnej dolegliwości niestety nie uchroni ani regularne uprawianie sportu, ani dieta fit. Dlaczego? Bo najważniejsze jest wdrożenie odpowiedniego leczenia.

Nie każde zaburzenie krzepliwości leczy się tak samo

W przypadku skaz krwotocznych właściwe jest podanie świeżej krwi lub preparatów krwiopochodnych, które zawierają brakujące składniki krwi. Jeśli chodzi o powikłania zatorowo-zakrzepowe, lekarz przepisuje leki, które rozrzedzają krew i zmniejszają jej skłonność do krzepnięcia. Żeby zdiagnozować konkretne zaburzenie krzepnięcia i rozwiać wszelkie wątpliwości co do stanu zdrowia, należy wykonać laboratoryjne badanie krwi.

Zaburzenia krzepnięcia krwi są trudne do wykrycia

Objawy zaburzeń krzepnięcia krwi są często na tyle niespecyficzne, że trudno samodzielnie przypisać je zaburzeniom krzepnięcia. Co powinno wzbudzić czujność?

Przy skazach zatorowo-zakrzepowych choremu mogą towarzyszyć: bóle i zawroty głowy, szumy w uszach, zaburzenia widzenia. Oznakami nadmiernego zagęszczenia krwi mogą też być zaczerwienienia skóry twarzy, uszu, rąk i stóp czy świąd skóry nasilający się po gorącej kąpieli. Nieco łatwiej rozpoznać cechy skaz krwotocznych. W tym wypadku najczęstszymi oznakami zaburzenia są nawracające, obfite krwawienia z nosa (nawet bez wyraźnej przyczyny), zębów i dziąseł, krwiomocz czy przedłużające się, obfite miesiączki albo przedłużające się krwawienia po wyrwaniu zęba czy innych urazach. Do typowych symptomów zalicza się też skłonność do tworzenia się plamek na skórze i śluzówkach czy siniaków. Rzadziej występujące objawy to według ekspertów krwawienia śródczaszkowe i samoistne wylewy do mięśni i stawów. Jako najbardziej niespecyficzne objawy lekarze wskazują natomiast spadek ciśnienia tętniczego.

Witamina K wspomaga krzepliwość

Witamina K zdecydowanie zasługuje na miano przyjaciółki krwi. Badania naukowe wskazują, że zapobiega zaburzeniom krzepnięcia i tamuje krwawienie. Należy też dodać, że odgrywa znaczącą rolę w gospodarce wapniowej i produkcji protrombiny – czynnika krzepnięcia. Dobra wiadomość jest taka, że niedobory witaminy K występują u zdrowych dorosłych dosyć rzadko. Powinny jednak uważać osoby z chorymi jelitami, bo bakterie je zasiedlające produkują witaminę K. Również długie leczenie antybiotykami i nadmierne jedzenie wysoko przetworzonych produktów zmniejszają liczbę bakterii probiotycznych, a w efekcie prowadzą do niedoboru witaminy K. Wchłanianie tego związku utrudniają też leki obniżające cholesterol i przeciwzakrzepowe.

Na szczęście witaminy K nie trzeba szukać daleko. Najwięcej znajdziemy jej w zielonych roślinach: szpinaku, brokułach, jarmużu, sałacie czy brukselce. Do uzupełnienia jej niedoborów poleca się też stosowanie odpowiednich suplementów.

Krzepnięcie krwi może być groźne

Brzmi paradoksalnie, ale krzepnięcie krwi może szkodzić zdrowiu. W przypadku zwykłego skaleczenia nie ma powodów do strachu. Krzepnięcie może mieć natomiast skutki uboczne, gdy mamy do czynienia ze „skaleczeniami” wewnętrznymi.

Tak może być w przypadku blaszki miażdżycowej odkładającej się w naczyniach. Jeśli pęknie, to organizm uznaje ją za ranę, w związku z czym zaczyna wytwarzać tromboksan – przyspieszający sklejanie się płytek krwi ze sobą i ich przyleganie do ściany naczynia. Tworzą się wówczas zakrzepy, które grożą zawałem serca i udarem mózgu.

O tym, jaka jest bezpieczna dawka kawy

Niektóre leki są niebezpieczne dla osób z zaburzeniami krzepnięcia

Chyba każdy z nas trzyma w domowej apteczce preparaty z kwasem acetylosalicylowym. Sięgamy po nie najczęściej przy przeziębieniu. Mają one jednak jeszcze jedno zastosowanie – zatrzymują wytwarzanie przez organizm tromboksanu, jak już wspomniano, głównego inicjatora zlepiania się płytek krwi. Jednak ostrożnie. Wniosek, że systematyczne przyjmowanie kwasu acetylosalicylowego może mieć pozytywny wpływ na zmniejszenie częstości występowania zawału czy udaru mózgu, jak wskazuje badanie wykonane na Uniwersytecie St. George w Londynie, jest pozorny.

Nikt nie powinien samodzielnie bawić się w lekarza. Należy pamiętać, że w przypadku osób ze skazami krwotocznymi i przyjmującymi leki przeciwkrzepliwe kwas acetylosalicylowy dodatkowo zwiększa skłonność do krwawień. Co ciekawe, w kuchni też lepiej uważać na pewne produkty, których właściwości wspomagają rozrzedzanie krwi. Mowa oczywiście o dużych ich ilościach, ale lepiej mieć się na baczności w przypadku jedzenia imbiru, czosnku, kurkumy, cynamonu czy pieprzu cayenne. Tym bardziej że efekty interakcji leków rozrzedzających krew z tymi składnikami diety mogą być różne i nie zawsze są one poznane.

Mówi się, że zdrowy tryb życia chroni nas przed chorobami. Na pewno, ale nie przed wszystkimi. Tak jest z zaburzeniami krzepnięcia. Skutki powikłań tej dolegliwości mogą być bardzo groźne. Dlatego obserwujmy swój organizm, a przede wszystkim pamiętajmy, że badania profilaktyczne mogą w tym przypadku uratować życie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.