4 min.
Przywiązywanie do fotela i zakładanie skarpetek na ręce? RPO pisze do ministra w sprawie „niestandardowych form opieki”

Przywiązywanie do fotela i zakładanie skarpetek na ręce? RPO pisze do MZ w sprawie "niestandardowych form opieki" / iStock
01.07.2022
Kolejna fala COVID-19 rozpędza się w Polsce. „Mamy bardzo wyraźny wzrost stężeń wirusa w ściekach, czyli chorych jest coraz więcej”
01.07.2022
Bezradni, zależni, słabi. Tacy będą dorośli wychowywani przez helikopterowych rodziców. Ostrzega Milena Wojnarowska, psycholożka
01.07.2022
Seks w upały. Jak ostudzić temperaturę, by atmosfera w łóżku pozostała gorąca?
30.06.2022
„Zapisałem panu tabletki, które sprawią, że penis będzie mniej bolał. Proszę wrócić, jak będzie pan się chciał starać o dziecko”. Ekspertka o podwójnych standardach
30.06.2022
3 mokre ręczniki – tego potrzebujesz przy przegrzaniu organizmu. Gdzie je przyłożyć, wyjaśnia ratownik medyczny
Zakładanie pasów albo skarpetek na dłonie pensjonariuszy i przywiązywanie ich za rękę paskiem do łóżka – to rzeczywistość wielu domów opieki w Polsce. RPO apeluje do MZ o uregulowanie tzw. niestandardowych środków zabezpieczających na poziomie ustawowym.
Spis treści
Przywiązywanie pasem do łóżka i skarpetki na rękach
Działający w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur wizytuje m.in. domy pomocy społecznej, placówki całodobowej opieki oraz zakłady opiekuńczo-lecznicze. W wyniku obserwacji zauważono kilka niepokojących praktyk. Jak pisze w liście skierowanym do Ministerstwa Zdrowia Marcin Wiącek, wobec pensjonariuszy stosowane są „nieuregulowane w przepisach prawa niestandardowe formy opieki”, takie jak:
- zakładanie pasów na ręce albo skarpetek na dłonie mieszkańca w celu uniknięcia dotykania miejsc chorobowo zmienionych,
- przywiązywanie mieszkańców za rękę paskiem do łóżka, aby zapobiec wypadnięciu lub wyrwaniu przezskórnej endoskopowej gastrostomii (tzw. PEG-a),
- zabezpieczanie przed upadkiem oraz osunięciem się osób mających trudności z utrzymaniem pozycji siedzącej za pomocą ręczników, prześcieradeł, pasów biodrowych lub rajstop mocowanych do foteli i wózków inwalidzkich.
„W moim przekonaniu wszystkie wskazane wyżej przypadki ujawnione w trakcie wizytacji Krajowego Mechanizmu świadczą o istnieniu systemowego problemu stosowania przez personel placówek opiekuńczych metod, które formalnie nie są przymusem bezpośrednim i jako takie nie zostały uregulowane w ustawie z dnia 19 sierpnia 1994 r. o ochronie zdrowia psychicznego, ale ograniczają faktycznie wolność osób poddanych ich działaniu, stwarzając tym samym ryzyko zbytniej i niekontrolowanej ingerencji w wolność jednostki” – podkreśla RPO.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Brak jasnych regulacji
RPO Marcin Wiącek podkreśla, że choć środki stosowane w domach opieki społecznej wykazują pewne podobieństwo do środków przymusu bezpośredniego, takich jak przytrzymanie czy unieruchomienie, to w jego ocenie, zgodnie z ustawą, nie mogą one zostać do nich zaliczone.
„Brakuje zatem regulacji i wytycznych, które określałyby przesłanki uzasadniające zastosowanie takich niestandardowych form zabezpieczania mieszkańców, procedurę ich stosowania oraz używany do tego sprzęt” – zaznacza RPO.
Dodaje, że z wizytacji KMPT wynika, iż personel wykorzystuje przedmioty codziennego użytku, podczas gdy powinien posługiwać się produktami specjalistycznymi, mającymi odpowiednie atesty i dającymi gwarancję bezpiecznego stosowania. Szczególnie, że mówimy o osobach w podeszłym wieku i z niepełnosprawnościami.
„Bardzo rzadko stosowanie tych zabezpieczeń jest też odnotowywane w dokumentacji medycznej mieszkańca – nie ma bowiem takiego wymogu” – dodaje Wiącek.
Nie ma osób z fachową wiedzą
Jest jeszcze jedna kwestia, na którą zwraca uwagę RPO. Podkreśla, że w większości przypadków, z którymi spotkali się przedstawiciele KMPT, do stosowania „niestandardowych środków zabezpieczających” – z powodu braku regulacji tej kwestii – nie były angażowane osoby dysponujące fachową wiedzą. Chodzi na przykład o lekarza, psychiatrę czy rehabilitanta.
„To właśnie eksperci co do specjalnych potrzeb niektórych podopiecznych są w stanie zadecydować o potrzebie stosowania takiego środka, jego czasie i warunkach oraz ewentualnych przeciwskazaniach” – zauważa Wiącek. „Ponadto należy mieć także na uwadze wolę samej osoby, wobec której stosowane są takie zabezpieczenia. Jeżeli pensjonariusz jest w pełni świadomy, powinien mieć także możliwość wypowiedzenia się co do takiej sytuacji” – dodaje.
Dlatego RPO, ze względu na „konieczność ochrony życia i zdrowia osób tam umieszczanych, a także kierując się potrzebą minimalizacji ryzyka tortur lub nieludzkiego albo poniżającego traktowania” apeluje do MZ o uregulowanie tzw. niestandardowych środków zabezpieczających na poziomie ustawowym.
Zobacz także

„To powinna być norma, a nie coś dostępnego dla wybranej garstki bogaczy” – Małgorzata Halber w ostrych słowach o stanie psychiatrii w Polsce

W dniu pierwszych urodzin odwiedziła z mamą grób tatusia. „Chciała zjeść z nim śniadanie”

Materiał o dyskryminacji pacjentów LGBTQIA+ zniknął z rządowej strony. NFZ podało powód
Poleć artykuł znajomym
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

29.06.2022
„W 93,5 proc. byłam osobą nieżyjącą. W jednej chwili straciłam wszystko. Ale po stracie też jest życie” – mówi Aleksandra Cymerman, która pomaga osobom dotkniętym traumą

28.06.2022
„Zawsze noszę w torebce cukierki chili”. O życiu z chorobą schizoafektywną opowiada Dorota Solarska, autorka książki „Artystka przetrwania”

26.06.2022
„Kobiety uczą się zachowań społecznych na zasadzie kopiuj-wklej, aż osiągają biegłość, która czyni ich autyzm niewidzialnym”. O życiu i kobiecości ze spektrum autyzmu mówi psycholożka i nauczycielka jogi Agata Ucińska

25.06.2022