Przejdź do treści

Ugryzienie muchy końskiej – bolesny i dokuczliwy towarzysz wakacyjnych urlopów 

Ugryzienie muchy końskiej – bolesny i dokuczliwy towarzysz wakacyjnych urlopów  Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Ugryzienie muchy końskiej potrafi skutecznie zepsuć każdy wakacyjny wyjazd nad jezioro czy do lasu. Wywołuje ból i świąd, a także, powoduje powstawanie opuchlizny. Owady te są również nosicielami wielu niebezpiecznych chorób bakteryjnych i pasożytniczych. Warto więc unikać w okresie lata miejsc, gdzie przebywają gzy bydlęce oraz stosować metody, które zniechęcają muchy do ataku. 

Jak wygląda mucha końska? 

Mucha końska, giez, jusznica deszczowa, bąk bydlęcy, ślepak – wszystkie te nazwy odnoszą się do tego samego owada rodziny Tabanidae. Ma stosunkowo duże wymiary i krępą budowę. Ciało jest spłaszczone, a grzbiet płynnie przechodzi w odwłok. Ponadto owad wyposażony jest w dużych rozmiarów silne skrzydła, które umożliwiają mu szybkie przemieszczanie się. Głowa w większości zajęta jest przez oczy w kolorze zielonym, purpurowym lub żółtym – stanowią aż dwie trzecie jej powierzchni. 

Niech nie zmyli cię potoczna nazwa „ślepak”. Te gryzące muchy mają bardzo dobrze rozwinięte oczy i to z ich pomocą wyszukują ofiarę, której krwią mogą się pożywić. Wabi je także promieniowanie podczerwone oraz wilgoć i pot. To właśnie dlatego częściej będziesz przez nie atakowana podczas wysiłku fizycznego oraz po kąpieli w jeziorze. 

Muchy końskie występują niemal na całym świecie, wyjąwszy Antarktydę i nieliczne wyspy Oceanu Spokojnego. Dorosłe owady są szczególnie aktywne w okresie upalnego lata. To wówczas jesteś najbardziej narażona na ugryzienie przez muchę końską. 

 

Końska ucha – ugryzienie. Jak wygląda? 

Podobnie jak to ma miejsce u komarów czy pszczół, tak i w przypadku gza (owada) – atakują wyłącznie samice, a nie samce. Najpierw wykonują kilka kontrolnych okrążeń nad ofiarą, a dopiero potem lądują na jej ciele. Z pomocą przednich odnóży badają tkankę, wyszukując idealne miejsce do ukąszenia. Gdy już je znajdzie – przecina skórę i zaczyna wysysać krew z tak utworzonej rany. 

Ugryzienia muchy końskiej nie sposób przeoczyć. Duży dyskomfort wywołuje zarówno moment samego przecięcia naskórka, jak i pojawiająca się niedługo po tym miejscowa opuchlizna. Ugryzienie bąka jest tak nieprzyjemne, ponieważ wraz ze śliną w miejsce przerwania ciągłości tkanki przedostają się nie tylko substancja zapobiegająca krzepnięciu krwi, ale także te o właściwościach toksycznych. 

Jak wygląda ugryzienie muchy końskiej? Natychmiast po ukąszeniu pojawia się zaczerwienienie i opuchlizna. Zmiany te mogą utrzymywać się zaledwie kilka minut, ale bywa i tak, że znikają dopiero po kilku dniach. Wszystko to zależy od wrażliwości skóry osoby, która doświadczyła ugryzienia gzy. 

Muchy ślepaki mogą atakować masowo. Jeśli doświadczasz takiego pogryzienia przez owady – poza wspomnianymi zaczerwienieniem i opuchlizną mogą ci towarzyszyć także: 

Ugryzienie muchy końskiej – jak leczyć? 

Najczęściej ukąszenie muchy końskiej nie wymaga interwencji medycznej. Miejsce ugryzienia możesz przemyć wodą z mydłem i przyłożyć chłodzący okład. Ma to na celu zredukowanie bólu i powstrzymanie świądu. Jeśli ta metoda okaże się nieskuteczna – sięgnij po dowolny preparat na ukąszenia owadów. Najczęściej mają postać żelu lub maści. Jedną tubkę kupisz w aptece już za 7–20 zł. 

Pamiętaj, aby miejsca po ugryzieniu muchy nie drapać. Możesz w ten sposób wywołać wtórny stan zapalny. 

 

W przypadku osób uczulonych na składniki śliny muchy (gzy) ugryzienie może wywołać wstrząs anafilaktyczny. Konieczna jest wówczas pilna interwencja medyczna. Nawet jeśli anafilaksja nie ma ostrego przebiegu, najczęściej zalecana jest dwudniowa hospitalizacja, na wypadek wystąpienia opóźnionych reakcji niepożądanych po ugryzieniu ślepaka. 

Anafilaksję rozpoznać możesz m.in. po: 

  • silniejszych niż zwykle obrzęku, rumieniu, świądzie i pokrzywce, 
  • obrzęku górnych dróg oddechowych, powodujących trudności w oddychaniu, 
  • przekrwieniu i łzawieniu oczu, 
  • nieżycie nosa, 
  • nagłym spadku ciśnienia, 
  • zapaści sercowo-naczyniowej 
  • zaburzeniach świadomości, 
  • drgawkach i uczuciu mrowienia, 
  • zaburzeniach gastrycznych, 
  • zaburzeniach ze strony układu moczowego i płciowego. 

Wstrząs anafilaktyczny nie jest często występującą reakcją po ugryzieniu muchy końskiej. Znacznie większe obawy powinny wzbudzić drobnoustroje chorobotwórcze, których nosicielem może być giez bydlęcy. Mowa tu m.in. o: 

  • nicieniach, odpowiedzialnych za rozwój filariozy, 
  • wiciowcach, odpowiedzialnych za chorobę surra koni i bydła, 
  • bakteriach Francisella tularensis, wywołujących tularemię. 

 

Osa

Co odstrasza muchy końskie? 

Masz dosyć much końskich? Ugryzienia tych owadów sprawiają, że pobyt nad jeziorem przeradza się w koszmar? Jest na to rada! Gzy bydlęce odstrasza zapach kocimiętki. Możesz wykorzystać olejek eteryczny z wyciągiem z tej rośliny i delikatnie posmarować ciało, aby zniechęcić końskie muchy do ataków. 

Możesz też sięgnąć po repelent apteczny (np. w formie żelu lub sprayu), który odstrasza nie tylko gzy, ale też komary czy kleszcze. Jeśli planujesz zastosować specyfik u dziecka – zwróć uwagę od jakiego wieku można bezpiecznie stosować repelent. Wiele produktów odstraszających owady nie jest odpowiednia dla dzieci poniżej 3 r.ż. 

 

 Źródła: 

  1. P. Trojan, Tabanidane. Ślepaki (Insecta: Diptera), Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1979 r. 
  2. P. Lachowska-Kotowska, A. Grzywa-Celińska, Anafilaksja – rozpoznawanie i leczenie w praktyce lekarskiej, „Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu”, 2013, t. 19, nr 2, s. 99–102. 

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.