się ten artykuł?
Strach, i współtowarzyszący mu stres, są z nami każdego dnia. Często stresujemy się tuż zaraz po obudzeniu się – bo zaspaliśmy, bo dziecko płacze, bo trzeba jechać do pracy. Boimy się o nasze życie. Strach negatywnie wpływa na nasz organizm. Czy na wygląd też? Wraz z dr Dominiką Kwaśniak z CM Damiana wyjaśniamy, czy w jedną noc można osiwieć ze strachu.
Syndrom Marii Antoniny
– Od wielu lat opisywane są pojedyncze przypadki osób, które posiwiały podczas jednej nocy. W literaturze zjawisko to ma nazwę syndromu Marii Antoniny – królowej francuskiej, której włosy posiwiały na skutek pojmania w niewolę. Z medycznego punktu widzenia zjawiska te następują przede wszystkim na skutek stresu, na jaki narażony zostaje organizm.
W etiologii upatruje się genezy autoimmunologicznej. Niektóre doniesienia traktują natychmiastowe siwienie jako wariant łysienia plackowatego, czyli nagłego miejscowego wypadania włosów o podobnej etiologii – wyjaśnia dr Dominika Kwaśniak, lekarz medycyny estetycznej z CM Damiana.
Ekspertka dodaje, że do powyższych chorób doprowadzić może nagły stres pod postacią silnych emocji, takich jak: strach, smutek, wściekłość, ale także infekcja wirusowa czy bakteryjna.
Siwienie z powodu stresu
– W obu wyżej wymienionych przypadkach dochodzi do nadmiernej odpowiedzi układu odpornościowego na dany bodziec. W ostatnim czasie opublikowano badania, które uwydatniły decydującą rolę tzw. białka MITF w powiązaniu układu odpornościowego z pigmentacją włosów.
Dotychczasowe eksperymenty dotyczyły myszy i wymagają jeszcze wielu badań, ale zwróciły uwagę na czynnik transkrypcyjny, który oddziałuje na komórki odpowiedzialne za pigmentację włosów i skóry oraz kontroluje funkcje genów wrodzonego układu odpornościowego.
Zbyt duża produkcja MITF w odpowiedzi na stres wywołuje nadmierną reakcję układu immunologicznego i może uaktywnić proces siwienia – wyjaśnia specjalistka.
Badania pokazują jednak, że zjawisko to zachodzi tylko u osobników o predyspozycji genetycznej, która w rzeczywistości występuje bardzo rzadko u ludzi.
Zobacz także
„Akceptacja siebie to pozwalanie sobie na dużo, bo możemy i wiemy, co nam służy”. O tym, co łączy zabiegi medycyny estetycznej z samoakceptacją, mówią psycholog i chirurg plastyczny
„Kobiecość to nie tylko wewnętrzna siła, chęć życia, dążenie do celu, ale i momentami łzy, które sprawiają, że jesteśmy silniejsze”. „Życie po raku” w cyklu HZ: „Kobiecość to dla mnie…”
