Przejdź do treści

Ile kosztuje utrata jednego kilograma ciała? Fizjoterapeutka wyliczyła

odchudzanie nie jest tanie
Ile kosztuje utrata jednego kilograma ciała? Fizjoterapeutka wyliczyła/ Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„1 kg masy ciała w moim przypadku 'kosztował’ 500 zł” – napisała na swoim Instagramie fizjoterapeutka Maja. Specjalistka policzyła, ile w procesie kosztowały m.in. odpowiednia diagnostyka, psychoterapia i leki.  „Gdy czytam komentarze, że leczenie otyłości jest tanie, to ręce mi opadają” – podsumowała.

„Ukryte koszty” odchudzania

Myślisz, ze odchudzanie to łatwy i tani proces, bo wystarczy tylko mniej jeść? Jak bardzo jest to błędne myślenie, udowodniła na swoim instagramowym profilu „Okiem fizjoterapeuty” Maja. Wypunktowała wydatki, jakie poniosła przy swoim odchudzaniu:

  • Dwie wizyty u endokrynologa prywatnie: 430 zł
  • Rezonans przysadki mózgu: ponad 650 zł
  • Multisport przez 6 miesięcy: 1080 zł
  • Psychoterapia: 3000 zł
  • Leki: 500 zł

Do tego – zaznacza autorka wpisu – doszły różne koszty w postaci m.in. dojazdów i czasu, który musiała zainwestować w cały proces. Maja nie wlicza tu badań wykonanych na NFZ oraz przeczytanych lektur, które wypożyczyła z biblioteki.

„Po co to piszę? Nie po to, żeby Was zniechęcać do zdrowego stylu życia, bo większość małych kroków można samodzielnie wdrożyć, nie kosztuje to dużo” – zwraca uwagę fizjoterapeutka. „Ale są osoby, które mają zaburzenia endokrynologiczne, psychiczne – niestety one wydadzą naprawdę sporo, żeby stworzyć WARUNKI do leczenia (a więc też schudnięcia)”.

Jessica Meinhard, autorka książki "Jak jeść słodycze i nie tyć"

Odchudzanie nie jest tanie!

Historia leczenia Mai jest najlepszym dowodem na to, że bez nakładów finansowych nie byłoby rezultatów. W podobnej sytuacji może być wiele osób, które mierzą się z otyłością czy nadwagą.

 „Bardzo często chodzi głównie o pieniądze. Ja wydałam ok. 6 tys. na diagnostykę i leczenie w krótkim czasie (ok. pół roku). Czy każdy ma możliwość wyciągnięcia dodatkowego tysiąca na miesiąc? Absolutnie NIE”.

Fizjoterapeutka zwraca uwagę, że każdy stracony kilogram można przeliczyć na złotówki:

1 kg masy ciała w moim przypadku 'kosztował 500 zł. A ja nie miałam otyłości, nawet niezbyt można powiedzieć, że miałam jakąś 'szkodliwą’ nadwagę” – przyznaje autorka wpisu.

Maja nie ma wątpliwości, że w przypadku chorób związanych z metabolizmem lub innych schorzeń powodujących trudności w utracie wagi, odchudzanie może być naprawdę dużym wyzwaniem – także finansowym.

„Gdy po raz kolejny czytam komentarze o tym, że leczenie otyłości jest tanie, to ręce mi opadają. Może być tanie, jak ktoś ma szczęście. W niektórych przypadkach koszty pójdą w dziesiątki tysięcy złotych i trzeba o tym pamiętać, trzeba o tym mówić i trzeba ludzi edukować”.

Zanim więc wydamy łatwą ocenę, weźmy pod uwagę fakt, że świat nie jest czarno-biały.

„Ocenianie ludzi po wyglądzie jako pracowitych czy leniwych jest błędne. Jest szkodliwe” – puentuje Maja.

odchudzanie

„Okiem fizjoterapeuty”

Instagramowy profil „Okiem fizjoterapeuty” prowadzi Maja, która zapowiada:

„Nie będzie tutaj przepisywania podręczników do anatomii, nie będzie kopiowania memów i powielania informacji dostępnych na innych portalach”.

Fizjoterapeutka zamieszcza tu treści poświęcone  – jak łatwo się domyślić – dziedzinie, w której się specjalizuje. Na profilu, który obecnie obserwuje ponad 5,5 tys. osób, znajdziemy również treści o ciele i ciałopozytywności.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Maja (@okiemfizjoterapeuty)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.