Przejdź do treści

„Jest mi niedobrze”. Tiktokerka pokazała, dlaczego koniecznie należy prać nowo zakupione ubrania

Kobieta siedzi na łóżku i przekłada ubrania
"Jest mi niedobrze". Tiktokerka pokazała, dlaczego należy prać ubrania po zakupie/ iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Oto dlaczego należy prać nowe ubrania przed założeniem” – czytamy w komentarzach pod popularnym w ostatnich dniach wideo w mediach społecznościowych. Tiktokerka opublikowała film, na którym pokazała, co stało się z nowo kupionymi spodniami po tym, jak zostały zamoczone w gorącej wodzie. Efekt jest przerażający. 

Dlaczego należy prać ubrania po zakupie?

Pierzesz nowo kupioną odzież, zanim włożysz ją na siebie pierwszy raz? Wiele osób obawia się wrzucenia nowego ciucha do pralki, by nie zniszczyć go już przed pierwszym założeniem, a jednak lepiej to zrobić. Liczba substancji chemicznych wykorzystywanych do produkcji i następnie zabezpieczenia w transporcie ubrań jest ogromna, a niektóre z nich mogą nam naprawdę zaszkodzić. O tym, jak ważne jest pranie ubrań, przekonała się użytkowniczka mediów społecznościowych. Tiktokerka @evek opublikowała wideo, na którym pokazała, dlaczego nie należy wkładać na siebie nowo kupionych rzeczy.

„Jest mi niedobrze” – napisała w opisie filmu.

Młoda kobieta kupiła parę spodni w internetowym sklepie popularnej brytyjskiej sieciówki. Kiedy wyjęła zamówienie z opakowania, poczuła, że spodnie mają dziwny zapach, i postanowiła namoczyć je w gorącej wodzie. Po chwili woda zaczęła zmieniać kolor, aż stała się ciemnobrązowa. Na filmie w odbiciu lustra można zobaczyć przerażoną minę tiktokerki, która najwidoczniej nie spodziewała się tak drastycznego efektu.

@evekeogh1

I feel sick wtf @prettylittlething #prettylittlething #fml

♬ miles – il uu

Reakcje internautów

Wideo obejrzało ponad 2 mln użytkowników TikToka. Film doczekał się również ponad 3 tys. komentarzy.

„Oto dlaczego należy prać nowe ubrania przed założeniem”

„Proszę, wypierzcie WSZYSTKIE swoje ubrania, zanim je założycie po zakupie. Czasami mnóstwo osób je przymierzało i wiele rąk dotykało”

„Wiele sklepów odzieżowych pokrywa swoje przesyłki środkami chroniącymi przed pleśnią, a następnie kładą je na podłodze. Zawsze pierz ubrania po zakupie”

– czytamy.

Internauci stwierdzili również, że za ciemny kolor wody może odpowiadać barwnik. „Też tak myślałam, ale zazwyczaj marki umieszczają metkę z informacją, że barwnik może zejść w praniu, a one naprawdę śmierdziały” – odpowiedziała tiktokerka.

Substancje chemiczne a ubrania

Zasadę ograniczonego zaufania należy stosować do wszystkich nowych ubrań. Nawet jeśli dopiero co kupiony T-shirt wygląda ładnie i (o dziwo!) przyjemnie pachnie. Bardzo często jest on siedliskiem nie tylko środków chemicznych stosowanych przez producentów. Na materiale znajduje się mnóstwo bakterii, które m.in. zostawiły po sobie inne osoby oglądające daną rzecz. Jeśli nie chcesz, by ich bakterie miały styczność z twoją skórą, pierz ubrania od razu po zakupie.

Co jeszcze możesz znaleźć na nowych ubraniach? Resztki dezodorantu, makijażu, ale także znacznie więcej, ponieważ ubrania często zsuwają się z wieszaków sklepowych i mogą godzinami czekać na podłodze, aż ktoś odwiesi je na miejsce. Dr Philip Tierno, dyrektor ds. mikrobiologii i immunologii na Uniwersytecie Nowojorskim przeprowadził badanie, którego wyniki opublikował na łamach „The Guardian”. Naukowiec przebadał 14 rzeczy pochodzących z trzech popularnych sieciówek i sprawdził, jakie zarazki można na nich znaleźć. Wyniki okazały się przerażające. Tierno potwierdził obecność wirusów wywołujących biegunkę, drożdżaków, bakterii kałowych czy wydzielin z dróg oddechowych.

 „Niektóre ubrania były bardzo zanieczyszczone wieloma organizmami […], co wskazuje na to, że albo przymierzało je wiele osób, albo […] ktoś przymierzał je mocno zanieczyszczone” – wyjaśnił.

Prać należy również rzeczy zakupione drogą internetową, które przychodzą do nas często szczelnie zapakowane. W ostatnich dziesięcioleciach branża odzieżowa przeszła przemianę i uległa „chemizacji”. Szacuje się, że współcześnie w produkcji ubrań wykorzystuje się ok. 8 tys. związków chemicznych. Stosowane są one na różnych etapach produkcji odzieży – przede wszystkim tej z materiałów syntetycznych, ale również naturalnych. Ponadto ubrania produkowane w Chinach, Indiach czy Bangladeszu, by przetrwać długą drogę, zabezpieczane są substancjami chemicznymi takimi jak np. żywica formaldehydowa. Substancja ta m.in. chroni przed pleśnią i wilgocią oraz sprawia, że materiał jest bardziej odporny na zagniecenia i nie kurczy się. Trzeba pamiętać, że formaldehyd jest silnie toksyczny o udowodnionym działaniu rakotwórczym. Substancji o podobnym działaniu może być w odzieży znacznie więcej – biorąc pod uwagę ilość detergentów, farb, zmiękczaczy i innych środków używanych do jej produkcji.

Na problem zanieczyszczeń znajdujących się na nowych ubraniach zwrócili także uwagę naukowcy z Uniwersytetu w Sztokholmie, którzy przeanalizowali 60 ubrań ze szwedzkich i międzynarodowych sieci sklepów odzieżowych. W badanym zestawie potwierdzili obecność kilku tysięcy substancji chemicznych, z których zidentyfikowali około stu. Część z nich podejrzewanych jest o działanie toksyczne.

„Narażenie na te związki zwiększa ryzyko rozwoju chorób zapalnych skóry o podłożu alergicznym. Substancje te mogą również powodować poważniejsze skutki zdrowotne, a także szkodzić środowisku. Niektóre z nich mają udowodnione działanie rakotwórcze, a część jest toksyczna dla organizmów ze środowiska wodnego” – twierdzi główna autorka badania dr Giovanna Luongo z wydziału chemii analitycznej na sztokholmskiej uczelni.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.