4 min.
Nyktofobia czyli nieuzasadniony lęk przed ciemnością. Przyczyny, objawy oraz leczenie choroby

Fot. g215 / stock.adobe.com
Nyktofobia, inaczej skotofobia lub achluofobia, to nieuzasadniony lęk przed ciemnością. Czasami całkowicie przejmuje kontrolę nad życiem człowieka i wówczas staje się problemem, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie.
Spis treści
Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami
Marta Dąbrowska
lekarz
Nyktofobia jest zaliczana do zaburzeń psychicznych z rodzaju fobii. Strach przed ciemnością przypisywany jest głównie małym dzieciom, które na podstawie swojej bujnej wyobraźni dopatrują się w niej duchów i potworów. Nyktofobia u dorosłych jest echem fobii z okresu dzieciństwa, co z czasem przyjmuje formę poważnego zaburzenia psychicznego i wymaga natychmiastowej pomocy specjalisty.
W przestrzeni zakupowej HelloZdrowie znajdziesz produkty polecane przez naszą redakcję:
Przebieg i objawy nyktofobii
Nyktofobia to trauma, która zazwyczaj zaczyna się we wczesnym dzieciństwie. W większości przypadków lęki ustają wraz z wiekiem. Jednak nie zawsze. Kiedy trauma przeciąga się aż do okresu dorosłości, objawy jedynie się nasilają, co przekształca się w niebezpieczną dla zdrowia paranoję. Objawy nyktofobii rozpoczynają się od problemów z zaśnięciem. Jak wiadomo, sen jest jednym z najważniejszych sposobów regeneracji organizmu, w tym mózgu. Z czasem zaburzenia snu mogą skutkować przewlekłą bezsennością, co w konsekwencji może przerodzić się w depresję. Cierpiący na nyktofobię nie są w stanie przebywać w zaciemnionych miejscach i boją się wstawać w nocy np. do toalety. Takie długotrwałe epizody bezsenności mają swoje odbicie w zdrowiu fizycznym i pojawieniu się takich symptomów, jak: nadciśnienie tętnicze, bóle głowy i jej zawroty, uderzenia gorąca lub zimna, nadmierne pocenie się i duszności.
Nikt nigdy nie badał dokładnej genezy powstawania nyktofobii. Psychologowie i pedagodzy są jednak zdania, że lęki zawsze mają źródło w dzieciństwie. Jakie są pierwotne przyczyny rozwinięcia się u dziecka nyktofobii? Jedną z możliwości jest trauma spowodowana karaniem przez rodziców, polegającym na zamykaniu dziecka w ciasnym i ciemnym pokoju. Drugą prawdopodobną przyczyną nyktofobii jest straszenie dziecka potworami i duchami czającymi się w ciemności. Czasami schorzenie psychiczne może mieć początek w późniejszym wieku, na skutek przykrego wydarzenia mającego miejsce po zapadnięciu zmroku. Zalicza się do tego napaść rabunkową, wypadek samochodowy, pobicie w ciemnej uliczce i gwałt. W takich przypadkach chory zaczyna łączyć to traumatyczne wydarzenie z tak neutralnym czynnikiem, jakim jest ciemność. Objawy rozpoczynają się u niego wtedy, gdy na dworze zaczyna się ściemniać. Zarówno u dzieci, jak i u osób dorosłych symptomy nie pojawiają się w ciągu dnia, jednak wieczór jest dla nich trudny do zniesienia. Bardzo często osoby cierpiące na nyktofobię nie decydują się na opuszczenie domu po zmroku. Co więcej, rezygnują nawet z zejścia do piwnicy lub pójścia na strych. Ulgę w takich sytuacjach przynosi im towarzystwo bliskich osób, przy których czują się bezpieczniej.
W zaawansowanych stadiach fobii chorzy rezygnują nawet z wizyt w kinie lub spotkań towarzyskich wieczorami. Może być to dużym kłopotem, gdy osoba chora musi skorzystać z transportu publicznego lub samodzielnie prowadzić pojazd w godzinach wieczornych lub nocnych.
Zobacz także
Leczenie nyktofobii
Zanim rozpocznie się leczenie nyktofobii, należy prawidłowo ją rozpoznać. Diagnoza odbywa się za pomocą testów psychologicznych, przeprowadzanych przez specjalistów. Psycholog lub psychiatra w wywiadzie musi przede wszystkim określić źródło lęku. Praca z chorym polega właściwie na ustaleniu dokładnego pochodzenia lęku i modyfikowania patologicznych myśli i zachowań im towarzyszących. Dlatego też leczeniem pierwszego wyboru musi być psychoterapia indywidualna. Jednak czasami cierpiącym na nyktofobię przepisuje się środki przeciwlękowe i antydepresyjne, co pozwala na zmniejszenie dokuczliwych objawów na czas psychoterapii. Celem terapeuty jest jednak wyleczenie chorego bez konieczności stosowania farmaceutyków. Jedną z metod jest terapia ekspozycyjna, w której chory musi stawić czoła swojemu lękowi, do czasu, aż zrozumie, że w ciemności nie czai się na niego nic złego. W teorii brzmi to znacznie prościej niż w praktyce, dlatego terapię tę stosuje się początkowo w warunkach kontrolowanych (laboratoryjnych), pilnując, aby osoba chora nie była narażona na żadne bodźce mogące wyzwolić w niej lęk. Inną techniką jest stopniowe uwrażliwianie, polecające na przyzwyczajeniu leczonego do ciemności za pomocą małych kroków. Pomocne w tej technice okazują się stymulanty pozytywne, które mają na celu zachęcić chorego do tworzenia połączeń między bodźcami przyjemnymi a ciemnością.
Udostępnij
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

29.03.2023
„Sami zapracowaliśmy na to, że wyżej cenimy wiedzę celebrytki niż profesora psychiatrii”. O fake newsach w kontekście zdrowia psychicznego mówi Marta Glanc, analityczka Stowarzyszenia Demagog

26.03.2023
Są wyrafinowanymi myśliwymi, którzy w wymyślny sposób uśmiercają swoje ofiary. Czy grzyby mogą uratować świat?

24.03.2023
Uważano, że ich przyczyną może być smutek, post, a nawet ciąża. Jak kiedyś leczono galopujące suchoty, czyli gruźlicę

22.03.2023