Przejdź do treści

Od września będą refundowane innowacyjne leki na raka piersi. Anna Puślecka: nie cieszmy się przedwcześnie

leki / Anna Puślecka
Rawpixel / Instagram.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Minister Zdrowia zapowiedział, że od września na liście terapii refundowanych znajdą się nowoczesne leki, stosowane przy zaawansowanym raku piersi. Do tej pory Polska była jedynym krajem Unii Europejskiej, który nie refundował takiego leczenia, zmuszając chore kobiety do organizowania zbiórek prywatnych. Dziennikarka Anna Puślecka, która zmaga się z nowotworem, nie podziela jednak entuzjazmu ministra. „Nie cieszmy się przedwcześnie” – powiedziała w telewizji śniadaniowej.

Anna Puślecka kilka miesięcy temu za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała swoich fanów o tym, że zachorowała na raka. Od tamtej pory dyrektor kreatywna KTW Fashion Week nie tylko opowiada o swojej walce i nastawieniu do choroby, ale również walczy o lepsze jutro dla siebie i innych kobiet zmagających się z tym nowotworem. Zaczęła od wystosowaniu listu otwartego do Ministra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego. „Proszę wybaczyć formę i miejsce, z którego piszę do Pana ten list, ale walczę o życie. Ta walka nie dotyczy tylko mnie, ale tysięcy Polek – matek, córek, żon, partnerek. To sprawa życia i śmierci” – napisała Anna Puślecka na swoim profilu na Instagramie.

To ona nagłośniła sprawę braku refundacji Rybocyklibu, leku stosowanego w leczeniu zaawansowanego raka piersi.

„Rybocyklib przedłuża życie, ale miesięczna kuracja rybocyklibem kosztuje 12 tys. złotych, a roczna to aż 144 tys. złotych! Panie Ministrze, nie stać ani mnie, ani tysięcy Polek na tak drogie leczenie” – napisała.

Wszystko wskazuje na to, że podjęte przez Puślecką jak również inne chore na raka oraz fundacje działania, przyniosły zamierzony efekt. Minister Zdrowia podczas ostatniej konferencji prasowej poinformował, że od września kobiety z rakiem piersi będą miały nowe opcje leczenia. „Możemy mówić o europejskim poziomie w leczeniu raka piersi. Kobiety w Polsce będą miały szansę na takie leczenie, jakie oferują sąsiednie zachodnie kraje” – zapowiedział.

Agnieszka Witkowicz-Matolicz

Jakie leki mają być refundowane?

Refundowane mają być leki Kisqali (rybocyklib) i Ibrance (palbociclib) stosowane w leczeniu zaawansowanego raka piersi. Dodatkowo minister Szumowski zapowiedział, że wraz z nową listą refundacyjną leki Perjeta (pertuzumab) i Herceptin (trastuzumab) będą dostępne w ramach skojarzonego, przedoperacyjnego leczenia raka piersi.

Rybocyklib znalazł się w refundacji w I linii leczenia raka piersi, czyli jako pierwszy lek po zdiagnozowaniu choroby. W II linii, a więc gdy substancja zastępuje inną, która nie działa, rybocyklib ma być refundowany po nowym roku. – Ja się niestety nie łapię, bo jestem drugą linią leczenia. I nie wiemy, co będzie w styczniu, jeśli się zmieni pan minister. Jakie mamy gwarancje, że w styczniu ten lek wejdzie na listę leków refundowanych? – pytała Anna Puślecka w rozmowie z reporterem „Faktów” TVN.

– Nie cieszmy się za wcześnie, bo należy poczekać do początku września. To jest tylko częściowa refundacja. I nie zapominajmy, że jest jeszcze cała masa kobiet, które są leczone innymi lekami, które nie są refundowane. Muszą płacić za jedną dawkę 24 tys. zł a mają dwójkę, trójkę, czwórkę dzieci. Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. doceniam gest Ministerstwa i jestem wdzięczna, że wsparło mnie tylu kolegów dziennikarzy – mówiła w „Dzień Dobry TVN”.

Paulina Buczek

Breast Cancer Units od października

Minister Szumowski podkreślił, że leczenie raka piersi to nie tylko farmakoterapia, lecz także kompleksowe podejście do procesu terapeutycznego. Przypomniał, że od 1 października zaczną działać certyfikowane przez Ministerstwo Zdrowia Breast Cancer Units (BCU), czyli oddziały, na których kobiety z rakiem piersi otrzymają pełną pomoc na każdym etapie leczenia. W ośrodkach BCU mają przyjmować lekarze różnych specjalności, m.in. onkolodzy, chirurdzy onkologiczni, specjaliści od chemioterapii i radioterapii, psycholodzy kliniczni, rehabilitanci.

– Jest to dla kobiet niesamowita informacja. Wiele setek koleżanek czekało na te decyzje refundacyjne, a Brest Cancer Unity są tym, o czym marzyłam od wielu, wielu lat. Teraz będziemy mogli się skupić na uświadamianiu kobiet, że rak piersi to już nie choroba śmiertelna, tylko choroba przewlekła, że mamy dobre leczenie i że warto się leczyć”– powiedziała Krystyna Wechmann, Prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki”.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że wszystkie podejmowane działania są szeroko konsultowane z organizacjami pacjentów. W przypadku leczenia raka piersi w resorcie wielokrotnie odbywały się spotkania z Federacją Stowarzyszeń „Amazonki”, Polską Koalicją Pacjentów Onkologicznych, Fundacją Onkocafe – Razem Lepiej, Fundacją Rak’n’Roll, Stowarzyszeniem Polskie Amazonki Ruch Społeczny, Fundacją Omealife.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.