W Częstochowie odbyła się impreza na tysiąc osób. Organizatorom grozi nawet 8 lat więzienia
Częstochowska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zorganizowania imprezy na około tysiąc osób w jednym z klubów w centrum Częstochowy. Wraz z sanepidem ustala, czy żaden z uczestników nie zaraził się koronawirusem. Organizatorom postawiono zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia osób, które bawiły się w klubie.
Tysiąc osób bawiło się w Częstochowie
Jakiś czas temu pisaliśmy o imprezie w Wuhan, na której pojawiło się kilka tysięcy osób. Chińczycy świętowali, bo w tamtym momencie, w sierpniu, w Wuhan nie odnotowano ani jednego zarażenia od maja. Wtedy Chiny spotkały się z dużą krytyką. Jednak podczas gdy w Chinach zarażeń już prawie nie ma, odnotowuje się jedynie kilka-kilkanaście przypadków dziennie, to w Polsce sytuacja jest coraz gorsza. Najnowszy rekord to 10 tys. zarażeń, a sytuacja zaczęła robić coraz poważniejsza na początku października.
Tymczasem w Częstochowie całkiem niedawno odbyła się impreza na tysiąc osób. Zabawa miała miejsce dokładnie w nocy z 10 na 11 października, gdy Częstochowa znajdowała się jeszcze w żółtej strefie. Była to pierwsza doba obowiązywania nowych zaleceń sanitarnych.
Dystans przy tysiącu osobach?
Jak informowała aspirant sztabowa Marta Kaczyńska, sygnały o dużych imprezach w częstochowskim klubie docierały do policji już wcześniej. W sobotę wpłynęło natomiast anonimowe powiadomienie od mieszkańca oraz informacja od straży miejskiej. Na miejsce przyjechała policja, która zabezpieczyła nagrania z monitoringu.
– Na pierwszy rzut oka było widać, że uczestnicy tej imprezy tanecznej nie zachowują obowiązkowego dystansu. Część z nich została wylegitymowana. Na miejscu był też właściciel klubu. Nikogo jednak nie zatrzymano – informowała Kaczyńska.
Dystans przy imprezie, w której bierze tysiąc osób, to chyba byłby prawdziwy cud. Również wydaje się niemożliwe, żeby nikt na takiej imprezie nie zaraził się koronawirusem. O sprawie powiadomiono sanepid i prokuraturę, która właśnie wszczęła śledztwo. Dzięki zapisom z monitoringu udało się ustalić tożsamość części imprezowiczów.
Nawet 8 lat więzienia
Teraz trwają przesłuchania personelu klubu i uczestników imprezy. Wspólnie z sanepidem prokuratura ustala, czy ktoś został zakażony. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że nie była to impreza zamknięta. Personel sprzedawał bilety i każdy z ulicy mógł wejść do środka.
Organizatorom imprezy w centrum Częstochowy postawiono zarzut „sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego”. Grozi im od 6 miesięcy do 8 lat więzienia i kara finansowana nałożona przez sanepid.
Źródło: Polsat News
Polecamy
FDA zatwierdziła nową szczepionkę na COVID-19. Kiedy preparaty na koronawirusa SARS-CoV-2 pojawią się w Polsce?
Zbliża się szczyt zachorowań na COVID-19, a MZ zapowiada przerwę w dostępności szczepionek: „Nie będą wykonywane”
Szykuje się powrót maseczek. Szef GIS: „Narasta fala zachorowań”
Naukowcy z Chin wyhodowali szczep koronawirusa, który zabija w ciągu kilku dni. Eksperci: „To okropne i bezsensowne”
się ten artykuł?