Przejdź do treści

Wielokrotnie była gwałcona. Pierwszy raz się upiła, kiedy miała 7 lat. Selma Blair odsłania bolesną przeszłość

Selma Blair udzieliła odważnego wywiadu, w którym opowiedziała o swoich traumach z przeszłości /Getty Images
Podoba Ci
się ten artykuł?

Selma Blair, aktorka, której popularność przyniosła rola Cecile Caldwell w „Szkole Uwodzenia”, od kilku lat zmaga się ze stwardnieniem rozsianym. To niejedyna choroba, która ją dotknęła. Jak powiedziała w ostatnim wywiadzie, już w dzieciństwie cierpiała na alkoholizm.

„Nie mogę uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się w moim życiu” – wyznaje Selma Blair

Dzieciństwo amerykańskiej aktorki Selmy Blair nie było usłane różami. W wywiadzie dla magazynu „People” odtwórczyni Cecile ze „Szkoły Uwodzenia” wyznała, że już od dzieciństwa alkohol kojarzył jej się z błogością i ukojeniem.

Selma wychowała się w żydowskiej rodzinie, w której zawsze obchodzono Paschę, a w pierwszy wieczór tego święta na stole stało koszerne wino.

„Pierwsze upicie się było jak objawienie. Zawsze lubiłam Paschę. Kiedy przez cały seder popijałam Manischewitza, przechodziło przeze mnie światło, które wypełniło mnie ciepłem Boga” – opowiadała.

Kiedy miała siedem lat, po raz pierwszy się upiła. Wtedy dotarło do niej, że to „nie światło Boga na nią wpływa, ale proces fermentacji”. Poczuła rozczarowanie.

Przez wiele lat Selma Blair ukrywała swoje picie przed rodziną. Kiedy poszła do college’u, zdarzało jej się pić do utraty przytomności. Wielokrotnie w takim stanie była gwałcona. Pierwszą sytuację zapamiętała jako najbardziej brutalną. Wtedy znalazła się w łóżku z dwoma mężczyznami.

„Nie wiem, czy obaj mnie zgwałcili. Jeden z nich zdecydowanie tak”- mówi w wywiadzie.

Nie może pozbyć się wspomnienia tamtej traumatycznej nocy.

„Stałam się drobna i cicha i czekałam, aż to się skończy. Chciałabym móc powiedzieć, że to, co mi się przydarzyło tamtej nocy, było anomalią, ale tak nie było. Zostałam zgwałcona wiele razy, ponieważ byłam zbyt pijana, by wypowiedzieć słowa „Proszę. Przestań”– wyznała dla magazynu „People”.

Selma Blair skończyła z nałogiem w 2016 r. Jak mówi, dziś jest w dobrym momencie życia i nie może uwierzyć, że ocalała. Aktorka postanowiła rozliczyć się z koszmarami przeszłości. Niebawem ukaże się jej autobiograficzna książka pt. „Mean Baby” (tł. Wredne dziecko).

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

To właśnie na łamach swojej książki opowiada nie tylko o stwardnieniu rozsianym, ale także o alkoholizmie oraz wielokrotnych gwałtach. Aktorka chce, dzieląc się traumatycznymi przeżyciami sprawić, żeby inni też mieli w sobie siłę i odwagę do mówienia o swoich urazach z przeszłości. Książkę dedykuje swojemu synowi.

Syn Selmy Blair dodawał jej sił w walce z chorobą

Selma Blair usłyszała druzgoczącą diagnozę w sierpniu 2018. Wtedy dowiedziała się, że choruje na stwardnienie rozsiane. Wcześniej swoje dolegliwości tłumaczyła menopauzą.

Choroba u aktorki rozwinęła się bardzo szybko. Selma miała trudności z chodzeniem, z czuciem, z pamięcią. Pomimo to nieustannie była aktywna zawodowo. Jak twierdzi – jej motorem napędowym do walki z chorobą był syn, którego wychowuje samodzielnie.

W filmie dokumentalnym „Introducing, Selma Blair” aktorka opowiedziała o swojej chemioterapii, przeszczepie komórek macierzystych oraz o momentach, w których (jak sama mówi) była przekonana, że kamera będzie świadkiem jej ostatnich dni życia. „To był naprawdę trudny okres” – mówiła Blair magazynowi „People”.

Stan zdrowia Blair wymagał agresywnej chemioterapii. To dzięki niej jednak aktorka zauważyła ogromną poprawę, m.in. w poruszaniu się. Teraz choroba jest w remisji.

Na stwardnienie rozsiane choruje wiele gwiazd, m.in. Karolina Gruszka, Antoni Królikowski, Christina Applegate. To podstępna choroba, która niszczy komórki nerwowe i zakłóca przesyłanie informacji w obrębie ciała. Nie widać jej na pierwszy rzut oka, ale chorzy doskonale ją czują – zanim pojawią się jakiekolwiek jej objawy, rozwija się ona stopniowo. W zależności od stopnia zaawansowania, choroba może prowadzić do tymczasowego bądź trwałego niedowładu kończyn.

Początkowe objawy stwardnienia rozsianego uwidaczniają się zwykle pomiędzy 20. a 30. rokiem życia. Gdy jakiekolwiek symptomy zostają zauważone, należy niezwłocznie zgłosić się do neurologa i opowiedzieć o swoich obawach.

U ponad połowy chorych wczesne objawy SM to:

  • nagłe zaburzenia czucia (dotyczy to kończyn, twarzy, tułowia),
  • zaburzenia widzenia,
  • bolesne skurcze mięśni (zwykle chodzi o mięśnie nóg),
  • zawroty głowy,
  • problemy z pęcherzem moczowym i nietrzymanie moczu,
  • problemy z pamięcią i koncentracją,
  • zaburzenia nastroju.

źródło: people.com

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?