Aktorka Julie Walters ma raka jelita grubego. „Myślałam: to niemożliwe, lekarz musiał się pomylić”

się ten artykuł?
Brytyjska aktorka Julie Walters, znana między innymi z filmu „Mamma Mia”, zdradziła, że lekarze wykryli u niej nowotwór jelita w trzecim stadium zaawansowania. Przeszła zabieg usunięcia dwóch guzów i chemioterapię. Dopiero teraz, po 18 miesiącach leczenia, opowiedziała o swoim doświadczeniu.
Julie Walters – rak jelita grubego
Julie Walters znamy m.in z takich filmów, jak: „Billy Elliot”, „Edukacja Rity” i „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Była dwukrotnie nominowana do Oscara. Została też odznaczona Orderem Imperium Brytyjskiego, co daje jej prawo używania tytułu „Dame”. W wywiadzie dla BBC aktorka zdradziła, że w 2018 r. zdiagnozowano u niej raka jelita w trzecim stopniu zaawansowania. Oznacza to, że komórki rakowe rozprzestrzeniły się również na pozostałe organy. U aktorki wykryto dwa guzy w jelicie grubym.
Julie Walters trafiła do lekarza z objawami, które nie wydawały jej się bardzo groźne: wymioty, zgaga, ból brzucha. To, co usłyszała w gabinecie, było dla niej wielkim zaskoczeniem. – Myślałam: „To niemożliwe, lekarz musiał się pomylić”. Nie mogłam uwierzyć – mówi aktorka w rozmowie z BBC.
– Powiedział: „Znaleźliśmy nieprawidłowość w twoim jelicie„. Zapytałam, o co chodzi. A on odparł: „Obawiam się, że to nowotwór”. Wyszłam stamtąd i poszłam do Granta, który na mnie czekał. Przekazałam mu to, co usłyszałam. Nigdy nie zapomnę jego wyrazu twarzy i łez, które mu napłynęły do oczu – wspomina reakcję swojego męża.
Julie Walters – leczenie i życie po diagnozie
Gdyby nie mąż aktorki, trudno byłoby jej zmierzyć się z wyczerpującym leczeniem, które trwało 1,5 roku. „Możemy to naprawić” – słyszała od niego. Z jego wsparciem przeszła operację i chemioterapię. Najpierw wycięto jej część jelita grubego i okrężnicy. Następnie musiała przyjmować duże dawki niszczących organizm leków. Walters przeszła cykl chemioterapii i z niepokojem czekała na wyniki. Na szczęście były w normie.
Julie Walters nie sądzi, że będzie mogła powrócić do intensywnej pracy – pięć, sześć dni w tygodniu, od 5.00 rano do 19.00. – Nie mam już na to siły – mówi aktorka. Film „The Secret Garden”, który będzie miał premierę w tym roku, będzie najprawdopodobniej ostatnim filmem, w którym zagra.
Rak jelita grubego – rozpoznanie i rokowanie
Przy raku jelita grubego rokowania mogą być bardzo pomyślne. Ich wczesne wykrycie daje choremu nadzieję na pełne wyzdrowienie. Jego szybka diagnoza i podjęcie kuracji może dawać nawet 90 proc. szans na 5-letnie przeżycie. Pierwsze objawy łatwo przeoczyć, gdyż mogą być mylone z zatruciem pokarmowym, zalicza się do nich bóle brzucha czy wzdęcia. Na początkowych etapach choroby można również nie odczuwać żadnych dolegliwości. Nie warto lekceważyć żadnych, nawet najmniejszych sygnałów naszego organizmu, które nas niepokoją.
Przy raku jelita grubego przerzuty do wątroby dają rokowanie na poziomie 50 proc., co oznacza, że połowa pacjentów cierpiących na ten rodzaj nowotworu z przerzutami do wątroby ma szanse na przeżycie kolejnych 5 lat. Z kolei rak jelita grubego i przerzuty do węzłów chłonnych dają rokowanie zbliżone do 40 proc., co wskazywać może na to, że prawie połowa wszystkich chorych z rakiem jelita grubego, któremu towarzyszą przerzuty do węzłów chłonnych, przeżyje następnych 5 lat.
Niestety, mimo dość pomyślnego rokowania, rak jelita grubego często nawraca, dlatego tak ważne jest systematyczne wykonywanie badań lekarskich przez kolejne lata po zakończeniu terapii. Jeszcze raz gorąco namawiamy – badajcie się i nie lekceważcie żadnych objawów choroby!
Zobacz także

„Bez stresu nie ma życia. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy stres jest przewlekły i gdy sobie z nim nie radzimy, nie mamy nad nim kontroli” – mówi prof. Jadwiga Jośko-Ochojska

„Ból można zmniejszyć w każdym przypadku. Nie ma sytuacji beznadziejnych” – mówi Anna Kociszewska-Bald, anestezjolog

„BreastFit. Kobiecy biust. Męska sprawa”. Relacja z debaty „Rak piersi w roli głównej”
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy

Anna Wietrzykowska: „Poziom stresu, który przeżywają pacjentki leczące się na niepłodność, jest porównywalny do tego, którego doświadczają pacjentki onkologiczne”

„Trzeba wierzyć, że rak to faza. Minie, jak wszystko” – mówi Jagna Kaczanowska, autorka książki „Rak i dziewczyna”

„Ból jest ważną wskazówką, aby wyjaśnić, dlaczego nasz organizm nie funkcjonuje tak, jak byśmy tego chcieli”. O odczuwaniu bólu i jego eliminowaniu bez leków mówi osteopata Ireneusz Mierzejewski
